REKLAMA
Witam,
tak jak w temacie szukam SUVa/Crossovera w budżecie do 130k zł - nieprzekraczalnym o wiecej niż 2-3k.
Po wstępnej selekcji najbardziej odpowiadającymi moim wymaganiom są KIA Sportage FL oraz Citroen C5 Aircross, jednak nie zamykam się na inne propozycje ( brałem pod uwagę Hyundaia Tucsona, Peugeot 3008, Skode Kodiaq).
Więcej o wymaganiach:
Użytkowanie: Miasto 70% / trasa 30% (10 - 15 k rocznie)
Ilość użytkowników: Na razie 2 osoby dorosłe, w perspektywie 2-3 lat model rodziny 2 + 2 z czego wiadomo że 2 będzie potrzebować fotelików. Przez co znaczenie ma też pojemność tylnej kanapy oraz bagażnika.
Czas użytkowanie: Samochód chce użytkować przez okres 7-8 lat, jestem totalnym laikiem więc zależy mi na bezawaryjności a co dalej ma znaczenie na niskiej stracie wartości.
Skrzynia biegów: Automat.
Silnik: Nie musi być potworem ale warto aby pozwalał na sprawne manewrowanie i wyprzedzanie.
Gadżety: Lubię, zawsze sprawdzam co dostanę w ramach budżetu.
Wydaje mi się że pod kątem straty wartości i bezawaryjności lepiej wygląda KIA i mam obawy przed Citroenem, z tym że są one na podstawie zasłyszanego "nie kupuj francuza bo się psuje", a nie konkretów. KIA ma też dłuższą gwarancje (tak wiem że na silnik i na skrzynie tylko), z kolei w Citroenie można przedłużyć ale pytanie czy warto? Z drugiej strony w C5 dostanę większy bagażnik, więcej miejsca, więcej gadżetów i ponoć lepsze, stabilniejsze prowadzenie.
Wydaje mi się że KIA to wybór dobry, pewny z którego będę zadowolony a Citroen może jeszcze lepszym ale ryzykownym. Z chęcią wysłucham waszych opinii które mam nadzieje przekierują mnie na którąś stronę mocy
P.S. Oczywiście mam zamiar przejechać się oboma autami przed zakupem, w KII już siedziałem, w C5 Aircross'ie jeszcze nie.