Coś cię chyba ta miła(bądz niemiła) pani oszukuje.Aneks do umowy spisuje agent i nigdzie nic nie trzeba nic wysyłać.Mało tego - pani musi ci wyliczyć różnicę w składce i musi ci powiedzieć,ile musisz dopłacić(różnica w zniżkach między tobą a poprzednim właścicielem).Nie może być tak,że ty coś podpiszesz,oni gdzieś to wyślą i dopiero powiedzą ci o kwocie dopłaty.Brat też kupił samochód,który był ubezpieczony w Hestii i spisanie aneksy trwało 5 minut.Chyba,że
Hestia w ciągu pół roku zmieniła przepisy.Ale wątpię w to,ponieważ samochód przez ten okres,kiedy oni to wysyłają i przyślą,bedzie teoretycznie bez ubezpieczenia.A na to nie pozwalają przepisy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...