Poszukując nowego autka równocześnie chciałbym o coś zapytać.
Mam Nissana Almerę Hatchback z 99' 1.4 75KM.
Posiada ona starą instalację gazową.
Jadę sobie ostatnio po trasie i dojeżdżając do domu tak jak zawsze odpalam PB, żeby przed nocką "przepchać rury"
![Mr. Green :mrgreen:]()
po LPG.
Wciskam przełącznik, i bam. Auto się zatrzymało. Pedał gazu jakby przestał istnieć. Odpalam na PB - 2 sekundy - auto gaśnie. Odpalam awaryjnie LPG - auto odpala i śmiga
Byłem u mechaników (x2!), obaj obstawiali pompę paliwa - obaj jak się okazało mylili się. Pompka śmiga elegancko - sprawdzone. Problem do tej pory nie rozwiązany a właśnie nadeszły mrozy, chciałem odpalić z gazu
![Nie rozumiem :unsure:]()
(tak wiem, błąd) i się okazało, że parownik zamarznięty i tyle z jazdy. Jak się ociepli koniecznie musze podjechać do mechanika, ale jak znowu nic nie znajdzie to klops. A do pracy w taką pogodę kilku km na piechotę to nie chcę pokonywać
Może ktoś miał podobny problem albo wie, o co może chodzić?