REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
A ile takie oklejenie by kosztowało ??strefa napisał(a):Piter69 napisał(a):Co do oklejania to nie wiem ale może lepiej polakierować na czarny matowy ?
A co jak się znudzi ? ... A czarny mat może się kiedyś opatrzeć albo zechesz mieć biały ?
U nas w firmie robimy takie rzeczy właśnie folią, także jeśli kogoś interesuje to zapraszam
Powiem tylko, że dzisiejsz folie są i trwałe i tańsze od lakierowania.
To tyle, jakby były jakieś pytanie to postaram się odpowiedzieć.
Marcin.
samurajsj700 napisał(a):Z zgadzam się z POCIESZNYMMoże i fajnie to wygląda ale jest troszkę drogie i nie praktyczne
strefa napisał(a):samurajsj700 napisał(a):Z zgadzam się z POCIESZNYMMoże i fajnie to wygląda ale jest troszkę drogie i nie praktyczne
Foliowanie i lakierowanie to dwie KOMPLETNIE RÓŻNE sprawy. Wyobraź sobie lakierowanie aut, które ostatnio oklejaliśmy - lamborghini gallardo, porsche carrera 4S, porsche 911 turbo, porsche cayenne, bmw x6, x5, range rover sport, audi tt, mercedes cl600 (wart 800 tys. zł), mercedes s itd itd itd... A w marcu będziemy robili FERRARI (oryginalne oczywiście). Jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda zafoliowane auto to można zobaczyć na youtubie
Przecież po takim lakierowaniu wartość auta spada pewnie o 30% bo nikt nie da wiary, że lakierowane było dla szpanu, a nie po kompletnym biciu łącznie z dachowaniem.
Zresztą folię można zmieniać na aucie ile razy chcesz - zależy jaka moda np. teraz wszyscy lecą właśnie w biały mat. Na przykład lamborgini najpierw byo w czarnym macie, dwa miesiące później pomarańczowe a teraz jeździ białe... I to wszystko bez totalnej demolki auta jak to ma miejsce przy lakierowaniu.
Folia jest bardzo praktyczna - chroni oryginalny lakier, daje wolność swobodnego wyboru koloru auta oraz stylizacji nadwozia, jest w pełni usuwalna a proces ten można powtarzać dowolną ilość razy bez uszczerbku dla lakieru. Oczywiście mówimy tu o specjalistycznych foliach dedykowanych do zmiany koloru nadwozia o określonych parametrach teczhnicznych bo są dostępne różne folie i jak wiadomo Polak potrafi i jak można taniej to zrobi najtaniej.
Pozdrawiam/Marcin.
samurajsj700 napisał(a):Ale mam takie pytanie czy tak przykład przerysujesz samochód i jest to dość głębokie przerysowanie lakierem to za malujesz taniej niż tą całą folią![]()
![]()
![]()
samurajsj700 napisał(a):To chcesz powiedzieć ze jak mam tą folie to jak przerysuje samochód to oryginalnemu lakierowi się nic nie stanie ??![]()
![]()
uwierz mi tacy ludzie nie jeżdżą w tereniestrefa napisał(a):Często też zaklejamy samochody terenowe, które jadąc w teren zmasakrowałyby lakier w trzy sekundy. Z tego co słyszałem ci, którzy się zdecydowali na foliowanie są zdecydowanie najmniej zestresowani na takim wypadzie (zwłaszcza jeśli auto jest nowe lub po prostu drogie).
strefa napisał(a):samurajsj700 napisał(a):To chcesz powiedzieć ze jak mam tą folie to jak przerysuje samochód to oryginalnemu lakierowi się nic nie stanie ??![]()
![]()
Otóż to. Jak dostaniesz kamykiem w maskę to też masz ochronę lakieru. To jest całe sedno dlaczego ludzie oklejają takie drogie samochody. Kiedyś mieliśmy taką sytuację, że przyjechał klient audi tt z oklejoną maską i głęboką rysą po jakimś ostrym narzędziu. Byłem pewien, że tak drastyczne fizyczne uszkodzenie nie uratuje lakieru i trzeba będzie przed kolejnym naklejeniem spolerować lub zaszpachlować rysę. Ku uciesze klienta na masce nie było żadnego śladu po dewastacji. Nakleiliśmy nowy kawałek folii (1h) i po sprawie.
Bardzo się cieszę, że moje auto też jeździ zafoliowane w czarnym macie bo ostatnio mój 3 letni synek wchodził do auta z resorakiem w ręku. Samochód był zamknięty i Mati zawisł na klamce a resorakiem przejechał po całej długości drzwi. Wymiana folii zajmie pół godziny i po sprawie.
Często też zaklejamy samochody terenowe, które jadąc w teren zmasakrowałyby lakier w trzy sekundy. Z tego co słyszałem ci, którzy się zdecydowali na foliowanie są zdecydowanie najmniej zestresowani na takim wypadzie (zwłaszcza jeśli auto jest nowe lub po prostu drogie).
Pozdrawiam/Marcin.