samurajsj700 napisał(a):Z zgadzam się z POCIESZNYM
Może i fajnie to wygląda ale jest troszkę drogie i nie praktyczne
Foliowanie i lakierowanie to dwie KOMPLETNIE RÓŻNE sprawy. Wyobraź sobie lakierowanie aut, które ostatnio oklejaliśmy - lamborghini gallardo, porsche carrera 4S, porsche 911 turbo, porsche cayenne, bmw x6, x5, range rover sport, audi tt, mercedes cl600 (wart 800 tys. zł), mercedes s itd itd itd... A w marcu będziemy robili FERRARI (oryginalne oczywiście). Jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda zafoliowane auto to można zobaczyć na youtubie
REKLAMA
Przecież po takim lakierowaniu wartość auta spada pewnie o 30% bo nikt nie da wiary, że lakierowane było dla szpanu, a nie po kompletnym biciu łącznie z dachowaniem.
Zresztą folię można zmieniać na aucie ile razy chcesz - zależy jaka moda np. teraz wszyscy lecą właśnie w biały mat. Na przykład lamborgini najpierw byo w czarnym macie, dwa miesiące później pomarańczowe a teraz jeździ białe... I to wszystko bez totalnej demolki auta jak to ma miejsce przy lakierowaniu.
Folia jest
bardzo praktyczna - chroni oryginalny lakier, daje wolność swobodnego wyboru koloru auta oraz stylizacji nadwozia, jest w pełni usuwalna a proces ten można powtarzać dowolną ilość razy bez uszczerbku dla lakieru. Oczywiście mówimy tu o specjalistycznych foliach dedykowanych do zmiany koloru nadwozia o określonych parametrach teczhnicznych bo są dostępne różne folie i jak wiadomo Polak potrafi i jak można taniej to zrobi najtaniej.
Pozdrawiam/Marcin.