Hej Mam pytanie jak odróżnić organoleptycznie olej silnikowy od przekładniowego z manualnej skrzyni biegów ? Swoje auto mialem sprzedawać z powodu wycieku zlokalizowanego na laczeniu bloku z jego podstawą - dostep jedynie przy wyjeciu silnika. Jednak znajomy znajomego mechanik stwierdził że to wyciek na wale korbowym od str skrzyni. Uszczelnil, pojezdzilem prawie 3 tygodnie pojechalem na przeglad czy sa jakies wycieki, trzeba bylo jeszcze dpkladnie umyć dół bo nie było pewności po odtluszczeniu calego spodu po 2 dniach zajechalem na kontrolę znów i okazalo się że silnik suchy, na wdpomnianym na poczatku laczeniu bloku z podstawą sucho - sam to macałem. Spocona lewa półoś i pod nią slady oleju. Tak to wszystko suche. Jestem umowiony na wymiane uszczelki na tej pólosi jednak troche nachodzą mnie wątpliwości bo mowi się ze olej przekladniowy ma dosc silny zapach. Jednak ja tutaj w tym oleju za wiele nie czuję, choc z 2 strony mam trochę problemy z węchem. Pytanie jak można to jeszcze sprawdzic ? Mam trochę obawy ze to skad inad cieknie ze oddam auto i sie okaże ze to jednak nie bylo to i zabule za niepotrzebną robotę.
Oleju tak łatwo na oko nie odróżnisz. Jednak po zapachu już tak. Oleje przekładniowe mają specyficzny dużo mocniejszy zapach niż oleje silnikowe. Często również kolor może być np. czerwony tak jak w automacie co dodatkowo pozwala szybciej odróżnić czy to olej przekładniowy czy też silnikowy.
No i przez to mam watpliwoaci czy to aby na pewno olej ze skrzyni. No ale moze to to. A jaki jest to zapach takiego oleju ? Do czego podobny ? No i też pytanie Jak objawiają się luzy mechanizmu roznicowego ? Ja na jednej polosce juz mialem wymieniany uszczelniacz - nie wiem czy na tej samej czy nie i tez wyczytalem ze jak sa luzy to taka wymiana nic nie da.
Olej skrzyniowy ma specyficzny smród, nie da się go chyba przerównać do nieczego innego, bynajmniej ja nie mogę. Jeżeli to skrzynia manualna to jedynie po zapachu możesz porównać chodzi też może być ciężko przy takim małym wycieku
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
To pozostaje pytanie co moze byc przyczyna wywaleń uszczelnień silnika prócz odmy ? Obecnie nie ma wycieków z silnika ale kazde uszczelnienie na nim bylo wymieniane przynajmniej 2x i auto nie pojezdzilo dluzej niz 1000 km i zas coś puszczało. Zajrzalem w ksiazeczke serwisowa jednego mechanika i okazuje sie że oba uszczelniacze polosi na skrzyni byly wymieniane 8 tyś km temu i już jeden puścił. Pytanie mam jak sprawdzić czy jest coś uszkodzone w skrzyni że przez tu padaja uszczelnienia i będą padać ? Slyszalem o luzach dyferencjalu ale czy mozna je jakos spraedzic bez rozbierania skrzyni ? Ew jakaś inna przyczyna? Chce te rzeczy zlecić mechanikowi zebym potem nie bylo ze wymienione i zaś bedzie coś ciekło po tysiacu km....
Filtry powietrza i wszystko co musisz o nich wiedzieć Filtry powietrza stają się coraz bardziej popularne i można je stosować nie tylko w samochodach czy specjalistycznych pomieszczeniach, ale nawet w domu. Różne rodzaje takich filtrów mogą być montowane w przeróżnych ...
Elektryczny napęd 4x4 w hybrydach - 8 rzeczy, które warto wiedzieć Od niemal 20 lat Toyota i Lexus stosują w swoich samochodach hybrydowych elektryczny napęd 4x4. Wraz z globalnym wzrostem zainteresowania SUV-ami jego popularność tylko rośnie. Wkrótce układ AWD-i trafi do kolejnego ...
No tak zapomniałem o tym. Ale to był też jeden z podejrzanych przy ostatniej naprawie - przedmuchy wykluczono. Z resztą przy ostatnim wycieku uszczelniacza wału simmering nie był wypchnięty tylko ponoć wręcz przeciwnie wciśnięty do silnika w taki sposób że prawie wpadł do skrzyni korbowej. Jak to mozliwe ? Coś tam w okolicy tego simmeringa ponoć wymieniali nie pamietam co, tak zrozumiałem że coś w czym ta uszczelka leży.
No i tak. Wyszlo mega ujowo. Uszczwlniacz polosi wymieniony, sprawdzali czy po tym sa nadal wycieki i uznalo że żadnych już nie ma. Odebralem auto, od razu na stacie diagnostyczna a tu zonk (choć jakoś nie bylem zaskoczony) -dalej wycieki. Mokre między skrzynią a silnikiem. Tu zdjecie:
Po wytarciu 1 minuta i poci się tutaj:
Z informacji o uszczwlniaczu wału tak jak pisalem przedmuchow nie ma. Uszczelniaxz byl wymieniany juz 3 razy, przy ostatniej wymianie ponoc uszczelniacz byl za gleboko wcisniety i pocharatany. Czy to moze swiadczyc o zlym montażu czy raczej o pokrzywionym wale ? Wgle to mozna za głęboko włożyć???
No ale jednak po 1 wymianie pojezdzilem 4 miesiące i juz ciekło stamtad. Po drugiej wymianie pojezdzilem doslownie 8 tyś km i olej z dnia na dzien zaczął wręcz rzygać i ponoc tak jak mowie uszczelniacz byl za głęboko i jako krzywo i byl poniszczony. Wiec już nie wiem czyli to niemozliwe zwby byl za gleboko wlozony ? I jeszcze pytanie czy moze byc wyciek z tego miejsca ?
Czy olej przekładniowy jak jest nowy też ma ten specyficzny silny zapach ? Pan który mi ostatnio dokonywał naprawy powiedział, że przepracowany tylko śmierdzi, nowy już nie. Jest to prawda ? Czy kit ?
Dzieki za odpowiedź. Powiedz mi jeszcze czy mizna uszczelniacz wału (ten od str koła zamachowego) wsadzić za głęboko tak ze "prawie wlecial do srodka i przez to zostal poniszczony? Z tego co oglądam to nie jest to fizycznie możliwe, stąd pytanie...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.