ineedl napisał(a):W określonych przypadkach przekroczenie lini ciągłej nie jest błędem czy też wykroczeniem, wszystko zależy od okoliczności w których to nastąpiło.
A jakie to są okoliczności? Konkretny artykuł poprosze.
Bo ja znam tylko taki, że czy to pojedyncza czy podwójna linia ciągła to najeżdżanie na nią jest zabronione ( Rozdz. 4 par.85 pkt 3 i 5 ustawa o znakach i sygnałach drogowych ). Jest też inny przepis, który mówi, że jest zakaz zatrzymywania się na jezdni przy linii ciągłej, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących do najeżdżania na tą linię ( art. 49 pkt 4 PoRD ).
Czyli zgodnie z naszą głupiutką w wielu przypadkach ustawą o znakach i sygnałach drogowych oraz o głupiutkiej ustawie PoRD, w tym przypadku nalezy czekać nawet i tydzień,. aż ktoś usunie ten pojazd z drogi. Jeżeli trafiłoby się na takiego samego głupiutkiego policjanta, których u nas nie brakuje, to zgodnie z obowiązującymi przepisami można dostać mandat i pkt karne. Mandat dostałby też kierowca który zatrzymał się przy wspomnianej linii ciągłej. A dodatkowo mandat za używanie świateł niezgodnie z ich przeznaczeniem, jeżeli ów pojazd nie uległ awarii.
Coż zrobić - ustawy w naszym kraju ustalają ludzie, którzy czasami nie mają pojęcia o tym co robią. Podejrzewam, że pan minister, który podpisał ową ustawę jedną czy drugą, nie ma pojęcia co podpisał, ponieważ nie jeździ samochodem, tylko go wożą. ..
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...