Opel Astra F - 1998 - blacharka

13 Lip 2010, 23:19

Witam,

Mam problem z blachą w mojej purpurowej strzale. Prawie na każdej części (drzwi, klapa przednia, próg, czy jak go tam zwą) są rysy, które powoli zaczynają rdzewieć. Błotniki tylne, też zaczynają rdzewieć i się sypać.

Moje pytanie, jak temu zapobiec, jak najtańszym kosztem?

Czy lepiej go od razu całego przemalować, ile coś takiego może kosztować?

13 Sie 2010, 15:40

Leczenie syfa pudrem..?
Moim zdaniem jak najszybsza wizyta u lakiernika i niestety remont balcharki albo...jazda do bólu i ...złomowanie.Żadne wyprawki nic nie dadzą...

13 Sie 2010, 17:16

Zaprawki mogą coś dać, zawsze coś dają ale za cenę niezbyt pięknego wyglądu. Więc jeżeli nie interesuje cie malowanie elementów to możesz stosunkowo tanio porobić zaprawki. Czyścisz luźną rdze, na to cieniutko hameraita albo minie. Musisz zakupić podkład do lakieru (czy to w sprayu czy w puszce - bez różnicy) i niewielka ilość nanieść pędzelkiem. Jak przeschnie to zmatowić drobnym papierkiem. Potem setka lakieru i ponowić czynność j.w

14 Sie 2010, 14:44

Malowanie jednego elementy niesie ze sobą koszty<w zależności od regionu kraju i prestiżu zakładu lakierniczego> od 200 do powiedzmy 300,czyli koszt malowania całej strzały to 2-3 tys zł.Ja sam mam taki sam problem,czyli na prawie każdej części jakiś mały wżer... najgorzej wygląda błotnik,który trzeba wyciąć i wspawać nowy picowanie szpachlą bardzo skorodowanej części nie ma najmniejszego sensu.Ja na przykład radziłbym ci udać się do blacharza,celem zagruntowania tych wżerów,czyli tak zwane przygotowanie do lakierowania,twoim zadaniem było by dokładne sprawdzenie jaki to kolor,kupienie farby i samodzielnie pomalować.Taka metoda wydaje mi się tańsza,jeżeli oczywiście znasz się trochę na robocie,napisz póżniej jak sobie poradziłeś,pozdrawiam