Witam. Jako, że szykuje mi się przypływ gotówki, a starego peugeota pora wysłać na "emeryturę" postanowiłem pomyśleć nad "nowym" samochodem. Będzie to mój drugi samochód (autko dla studenta
). Rocznie robię gdzieś 20-25 tys km. Tak, więc jak ostatnio pisałem (wakacje) oglądałem nubirę, ale dzięki Waszym radą nie dokonałem jej zakupu (dzięki Bogu bo pewnie teraz bym się z nią męczył
). Nubira nadal mi się podoba, ale w kwocie jaką dysponuje nie ma co wybrzydzać.
Sprawa ma się następująco. Pewnego razu do taty stojącego na parkingu podszedł znajomy jeżdżący astrą f kombi i wspomniał czy nie chciałby jej kupić. Wiadomość ta dotarła do mnie no i teraz mam ciężki orzech do zgryzienia
Samochodu jeszcze nie widziałem (jedynie na zdjęciu w komórce) na żywo, ale mam zamiar to nadrobić w czwartek. Oficjalnie nie jest on na sprzedaż (nie ma kartki, ogłoszeń nic), właściciel wychodzi z założenia, że jak sprzeda to sprzeda
i tak podobno od roku. Samochodu używa do wożenia ciuchów którymi handluje, te z kolei kupuje w Warszawie (podobno na gaz wydaje 80,- w jedną stronę) więc auto musi być w miarę sprawne by dojechać i wrócić (z Kalisza jest kawałek). Jego pracownik a taty jeszcze lepszy znajomy powiedział, że w samochodzie nie ma do czego się doczepić gdyż właściciel jeździ ostrożnie (w co wierzę:P) a on sam był na gruntownym przeglądzie jak co roku i auto przeszło go bez problemu.
Ale do sedna póki co wiem jedynie, że jest to rocznik 1998, wersja caravan, silnik 1,4 (nie wiem ile zaworów ale mam zamiar się dowiedzieć) benzyna + gaz, wg taty tapicerka zadbana, kolor zielony metalik i nie ma rdzy. Cena jaką właściciel zawołał to 6000 PLN, nie jest to wg alledrogo cena ani najwyższa ani najniższa. Osobiście obawiałem się zawsze oplów bo a to rdza, a to olej. No ale nie chciałbym odrzucać oferty ze względu na swe uprzedzenia, i tu mam pierwsze pytanie do forumowiczów. Co najlepiej sprawdzić w takiej astrze? Gdzie oprócz nadkoli i wlewu szukać rdzy? No i jak z tym silnikiem, bo przeglądając forum (chyba nawet to) natknąłem się z opinią (chyba nawet Barol'a), żeby w tych silnikach unikać ecotec'a jeśli chodzi o gaz (wiem, że 8v jest do gazu najlepsze
), ale czy bać się go jak ognia? czy tylko podchodzić mniej entuzjastycznie? Co do wyposażenia się nie pytam, bo widzę, że w oplach jest różnie, tak więc o to czy warto za te pieniądze (jeśli chodzi o wyposażenie) zapytam jak będę wiedział coś konkretnego:) Pozdrawiam i z góry dziękuję za szybkie odpowiedzi