Opel Astra I

06 Lut 2011, 13:41

Witam.
Panowie nie znam sie zbyt na samochodach, wiec mysle ze moge na wasza pomoc liczyc. Zamierzam zakupic Opla Astra I . To bedzie moj pierwszy samochod. Lecz brta mi mowi ze jezeli chce sobie kupic samochod kupil za 4 tys. gdyz tyle mam. to musze przygotowac sie na wymiane zawieszenia w takim starszym aucie. Wiec moje pyt jest takie czy drogie sa czesci do tych aut i czy czesto sa awaryjne. I moze ktos sie bedzie wiedzial ile wyjdzie mi Ubezpieczenie takiego samochodu.

06 Lut 2011, 14:19

horlid napisał(a):Zamierzam zakupic Opla Astra I . To bedzie moj pierwszy samochod.

...

horlid napisał(a):musze przygotowac sie na wymiane zawieszenia w takim starszym aucie

... dlaczego akurat zawieszenia

wymienić trzeba rozrząd, olej itp ...

horlid napisał(a):czy drogie sa czesci do tych aut

... nie - ople sa stosunkowo tanie w eksploatacji ...

horlid napisał(a):ile wyjdzie mi Ubezpieczenie takiego samochodu.

... kwota zależy od pojemności, nie od wieku ... na dowolnej stronie TU są kalkulatory - spróbuj ... pozdro ...

06 Lut 2011, 14:28

Pojemnosc chce gora do 1.8 ,
a wiesz moze jaka jest cena zawieszenia, rozrzadow i olejow ??

06 Lut 2011, 18:22

Na start zawsze musisz mieć odłożone z jakieś 1000zł które będzie potrzebne do wymiany oleju,wszystkich płynów,filtrów,rozrządu.

06 Lut 2011, 22:06

Dokładnie, co do Astry to bym szukał coś w dieslu, choć benzynka też nie jest jakoś mniej trwała. Części (zawieszenia) w przystępnych cenach i jeśli auto dobrze utrzymane to czemu nie...

06 Lut 2011, 22:55

Witam, dołączę się do wątku i ewentualnie proszę o radę bo akurat jestem posiadaczem Astry F 1.4 16V 90KM 1997r.
Kupiłem ją prawie równo rok temu z autohandlu. Wiadomo, podpicowana na maksa ale wtedy w ogóle nie znałem się na samochodach i zakup trwał chyba z 10minut. Mogę zdradzić ze kosztowała mnie 4.650zł a to co w niej zrobiłem to wymieniłem olej, filtr, pasek rozrządu i sprężyny na przodzie bo jedna była pęknięta. Parę miesięcy po zakupie pojawił się pierwszy purchel na tylnym nadkole. Teraz sprawa wygląda tak że rdza mi idzie od tylnego nadkola poprzez próg od tylnych drzwi, dół przednich drzwi pasażera aż po zawias tychże drzwi. Wszystko po prawej stronie. Przyznam, że trochę się zniechęciłem i myśle o pozbyciu się jej i kupieniu czegoś w zamian za podobną kasę mając oczywiście nadzieje, że sprzedam ją za tyle ile kupiłem bo nie jestem zbytnio zadowolony z tego samochodu. Alternatywy jakie ewentualnie rozważam to: Mazda 323, Hyundai Accent(ojciec ma i jest super zadowolony) i Mitsubishi Colt (trochę mały) To co mnie najbardziej wkurza to oczywiście ta nieszczęsna rdza, beznadziejne ogrzewanie (para z tylnych okien praktycznie nie schodzi w zimie) i trochę toporne prowadzenie.
Nie mam pojęcia co zrobić. Czy dać do lakiernika i cieszyć się nią jeszcze parę lat? Czy po prostu pozbyć się i kupić coś innego za te pieniądze nie mając w sumie pewności czy się lepiej trafi?
Będę bardzo wdzięczny za radę.

06 Lut 2011, 23:08

No minusem Astry I jest własnie ruda

ja na Twoim miejscu odstawił bym auto do lakiernika bo lepiej mieć pewne swoje auto zrobione niż kupić potem jakiegoś strucla do którego będziesz dokładał bo niewiadomo co sie trafi.

06 Lut 2011, 23:13

Naprawdę nie wiem co zrobić. Wiadomo każdy samochód ma swoje wady i zalety a nie mając więcej środków raczej nie mam wielkiego pola manewru bo nie sztuką jest się zadłużyć żeby pokazać sąsiadom że stać mnie na super furę.

06 Lut 2011, 23:18

Tylko z auto handlu nie kupuj jeśli chcesz zmienić. Masz nauczkę. Ja bym nie zmieniał jeśli jedynym problemem jest rdza. Jeśli konstrukcja jest cała to lepiej troche doinwestować w swoje. A po drugie to weź sprzedaj teraz taką 14 letnią astre. Nie jest to takie łatwe, jeśli nie ma nowej instalacji gazowej i jest pożarta przez rdze.

06 Lut 2011, 23:24

Z tego co czytam to z tą rudą nie jest żle u Ciebie,teraz z kumplem robimy z jego Unem i jakbyś zobaczył jego Uno,normalnie ręce opadają,ja bym to na złom oddał a on to chce ratować więc zobaczymy co z tego wyniknie.Chłopak też kasy nie ma bo jeszcze sie uczy ale małymi kroczkami sie jakoś zrobi.

06 Lut 2011, 23:28

Wiadomo, że bym się pozbył tej rdzy przed sprzedaniem by chociaż trochę zwiększyć jej cenę ale jeśli twierdzicie że nie warto się jej pozbywać jeśli jedynym istotnym problemem jest rdza to może macie racje. W sumie to innych usterek odpukać jeszcze nie miała poza jedną która się ostatnio pojawiła mianowicie co około 3 m-ce rozładowuje mi się aku który wymieniłem na nowy bo myślałem że to jest wina starego a problem nie zniknął ale myślę że to nie będzie jakaś skomplikowania i droga naprawa. Chociaż nie wiem. Na co bym musiał ewentualnie zwrócić w niej uwagę pod względem mechanicznym? Autko ma 204 tys km przebiegu.

06 Lut 2011, 23:33

Ewentualnie możesz zrobić tą rdze i wystawić na sprzedać ale niewiem co za to kupisz.

07 Lut 2011, 17:53

bandzior85, z postów nie wynika, że to auto nie jeździ lecz jedyny problem to rdza - nie ma auta w w tym wieku bez niej ...
... skoro silnikowo jest w porzo - nic bym nie zmieniał - zbieraj kasę na nowsze ...
... o parowaniu szyb w asterkach można doktorat napisać ... tylne szyby posmaruj sobie jakimś preparatem antyroszeniowym ...
... przeczytaj to - http://www.astra.auto.pl/content/view/205/48/
... pozdro ...