16 Cze 2007, 08:33
Czy warto? Tak, ale zaznaczam, że doświadczenia mam skromne, bo posiadaczem Corsy 1,2 z 1994 r. jestem dopiero od kwietnia. Przede wszystkim radziłbym uważać przy wyborze, bo choć oferta jest bogata, to znaleźć coś dobrego wcale nie jest łatwo. Myślę, że warto poprosić o towarzystwo znajomego mechanika. O ile chodzi o źródło, to pomimo wad (będzie droższa, trudniej upolować, zero wyposażenia) warto się rozejrzeć za autem krajowym, od właściciela. Nie wiem czy wyprawa do Niemiec po auto w tej cenie się opłaca, ale jeśli masz tam kogoś, kto namierzy kilka fajnych egzemplarzy i da ci nocleg to może i warto... Przy kupnie od handlarza trzeba uważać, niczego sie nie dowiesz o kondycji auta, bo sprzedający po prostu jej nie zna, a do tego co "podpicował" nie przyzna sie za skarby świata. Zawsze usłyszysz, że wszystko jest super, "lać i jeździć".
Ja celowałem w auto mocniejsze, lub troche nowsze, a na pewno lepiej "wypasione", ale kolega - mechanik wybijał mi z głowy kolejne egzemplarze. W końcu trafiła się "golaska" 1,2, nie chciało mi się juz dalej szukać, no i jest. Jeśli chcesz poszaleć, to odradzam ten silnik jako zbyt słaby, natomiast do normalnej jazdy wystarczy (z tym, że ja jeżdże bez dobytku i co najwyżej z dziewczyną na pokładzie) i nie rujnuje przy dystrybutorze (6 l.). Powodzenia.