09 Gru 2019, 09:46
Witam, posiadam Corsę 1.2 75KM 2003r kupioną w maju tego roku. W sierpniu po około tygodniu postoju padł akumulator. Stwierdziłem, że był pewnie już stary więc kupiłem nowy z Varty 44Ah . Niestety dzisiaj rano padł drugi akumulator. Auto stało na parkingu jedynie 3 dni. Ma zaśniedziałe klemy i jest rozładowany praktycznie do 0. Nawet drzwi z pilota nie chcą się otwierać. Jest sens go jeszcze ładować, czy nadaje się do kosza?
Auto było 2 tygodnie temu u mechanika, z powodu problemów z elektryką. Od czasu do czasu nie działał obrotomierz i słabo odpalał po dłuższym postoju. Mechanik powiedział, że ładowanie jest dobre tylko lekko skaczą napięcia i obroty, ale to nic groźnego, a żadnego problemu z obrotomierzem nie wykrył. W czym doszukiwać się problemów z elektryką? Czy coś pobiera aż tyle prądu na postoju czy to raczej wina starych kabli lub alternatora?