Czytam wszystkie posty i każdy coś wnosi, nie będę tutaj bronił zaciekle gdi ale obiektywnie się o nim wyrażę, co do mechaników przede wszystkim, nie słuchajcie ich opinii bo nie mają pojęcia o tym silniku ale co za tym idzie jak sami nie macie pojęcia to go też nie kupujcie bo taki pseudo mechanik nie podejmie się naprawy albo podejmie się i wymieni pół samochodu bez oczekiwanego pewnie efektu. Teraz mam takie pytanie, ktoś napisał że takie wadliwe wyszły z fabryki, proszę o konkrety jakież to wady one zawierają, ja nie zauważyłem żadnych, ważne jest wymienianie elementów eksploatacyjnych zgodnie z zaleceniami producenta, legende tego silnika jako badziewia piszą właśnie mechanicy którzy wogóle nie mają pojęcia jak do niego podejść, ja właśnie zakupiłem gdi od właściciela który niesiony podpowiedziami mechanika który to właśnie nie umiał sobie z nim poradzić, oddał mi to autko za śmieszną cenę a koszt naprawy to 220v, lutownica, cyna, w przeliczeniu jakieś 2zł, ale za to wziąłem go z dwiema pompami i różnymi innymi częściami które to właśnie ten "mechanik" wymieniał i wymieniałby jeszcze pewnie długo i namiętnie, z samochodem nie ma najmniejszych problemów, silnik jest dość elastyczny choć woli wysokie obroty " japończyk
![Very Happy :D]()
", spalanie jak na tą moc i moment obrotowy jest wręcz śmieszne, popychaczy nie zmieniam wogóle a na postoju nie słyszę silnika, choć potwierdzam że popychacze cykają w tych autach i jest to norma, tak ma być i się tego nie wymienia póki jest to cykanie a nie walenie, a do tej pory spotkałem tylko dwa które wręcz waliły, wymiana i ładnie cykają, tak jak powinny, jeden już 2 lata drugi natomiast 1,5 roku, poza tym wyraźne i dobrze słyszalne uderzanie popychaczy jest przyczyną złej pracy silnika, ale nie będe zdradzał tutaj co się z tym robi bo pseudo znawcy by się za dużo naumieli i okrzyknęli by się specjalistami, jednym słowem, dbać o silnik, elementy eksploatacyjne na czas, dobry człowiek który zna ten układ i silnik jest nie zabicia, na przykład w książce serwisowej jest napisane "może pobrać 1 litr oleju od wymiany do wymiany", ja zalewam w silnik który ma ponad 200.000 tyś. przebiegu castrol edge 5w30 i do wymiany 2 setki to góra. Nie polecam jeżeli nie ma się człowieka który się na tym zna, jak już się coś sypnie, a psują się wszystkie auta, tylko nie każde naprawi "wiesiek ze śrubokrętem" w garażu. Miałem różne auta i nie stwierdzam aby to psuło się bardziej, wręcz rzadziej niż na przykład prosty silnik audi. Dziękuję. Pozdrawiam.