W Astrach II to norma, tylne nadkola rdzewieją na potęgę.
Są bąble czyli korozja już mocno zaawansowana, perforacyjna wręcz.
Gdzie ten słynny ocynk?
ostatnio tak te Astry II blacharsko poleciały, że aż przykro patrzeć.
Ostatnio nawet Astrę III kombi z pordzewiałą tylną klapą widziałem-szybkość rdzewienia jak w japończykach.