Opony letnie a zima

12 Lut 2010, 09:27

Brynio napisał(a):w Tym co napisał piotrauto jest gram prawdy. Wielu kierowców jest zbyt pewnych siebie
( "mam zimówki i i nic nie będzie") i jadą nie patrząc na warunki drogowe i to oni stwarzają największe zagrożenie na drodze. Bo przecież mniejszym zagrożeniem jest piotrauto który wiedząc, że ma letnie kapcie jedzie wolniej (ale bez przesady :P) niż cwaniak który ślepo wierzy w zimówki i elektrykę w samochodzie. Co do jego stwierdzenia, że dalej zajedziemy na letnich nie najnowszych to już jest bzdura bo wieś jak wieś rzadko odśnieżona i na letnich gumach nie ma nic gorszego (trochę więcej śniegu, wystarczy się zatrzymać i już stoimy :)).

masz racje, troche śniegu posypie droga cała pokryta śniegiem i lodem i wielu widziałem ludzi którzy mnie wyprzedzili a później leżeli na dachu między drzewami albo w rowie i to na prostej drodze i na zimówkach! a co do opon to w polsce niema obowiązku jazdy na zimówkach, nawet niema obowiązku zeby były te same gumy na tej samej osi, apropo dziwi mnie fakt dlaczego jak kupowałem auto to miałem w nim zamontowane z przodu 2 takie same opony asymetryczne michalein jak nowe, a z tyłu na lewym kole asymetryczną opone pirelli, a na prawym juz zwykłą opone michalein
a po 5tys km przednie gumy po zewnętrznych stronach i na bokach opon ścieło tak ze były całkiem łyse i jezdzilem na nich w warunkach nawet bardzo zimowych kilka dni i kupiłem nowiutkie letnie na przód i róznicy nie widze zupełnie rzadnej w jezdzie na letnich zużytych i nowych
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

12 Lut 2010, 12:23

Haha :D komedia i tyle..

Ja widzę "subtelną" różnicę jak zmienię gumy z letnich na zimowe, w okresie zimowym... a co najlepsze widzę też różnicę przy zmianie opon z zimowych na letnie w okresie wiosennym... oczywiście wszystko in plus.

Reszty chyba nie ma co komentować?

Opony zimowe nie dają nieśmiertelności, dają po prostu lepszą przyczepność.. a czy lepszą o 1%, 5%, 10%, 20%, 50% od letniej to już zależy od warunku.. i nawet dla tego 1% lepiej należy je zakładać, oczywiście przede wszystkim z tyłu.. (jeśli kogoś nie stać na komplet)
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

12 Lut 2010, 18:21

Piotrze z tego co wiem w Polsce jest obowiązek byś miał 2 takie same opony na jednej osi
A później jedziesz za takim patafianem co jedzie na letnich i się denerwujesz, bo można by te 20 km/h szybciej pojechać.

sam dzisiaj za takim jechałem... i to jeszcze środkiem jechał. Dopiero po jakimś czasie łaskawie zjechał (a miał wiele okazji bo droga była nawet nawet). Na tej samej drodze co ja jechałem 50 on jechał 30
Brynio
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 112
Miejscowość: okolice Kalisza
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra f kombi
Silnik: x14nz 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

12 Lut 2010, 18:42

zgadzam się z Dishman-em. Opony letnie w zimę to głupota(po prostu inna inteligencja)
hajdi95
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 15
Miejscowość: Zabrze

12 Lut 2010, 20:28

Brynio napisał(a):Piotrze z tego co wiem w Polsce jest obowiązek byś miał 2 takie same opony na jednej osi
A później jedziesz za takim patafianem co jedzie na letnich i się denerwujesz, bo można by te 20 km/h szybciej pojechać.

sam dzisiaj za takim jechałem... i to jeszcze środkiem jechał. Dopiero po jakimś czasie łaskawie zjechał (a miał wiele okazji bo droga była nawet nawet). Na tej samej drodze co ja jechałem 50 on jechał 30

pokaż mi ten przepis co nakazuje miec takie same opony na jednej osi
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

12 Lut 2010, 20:57

http://www.kleber.pl/KleberPL/front/index.jsp?codeRubrique=8032005184616&codePage=KLEBER_PAG_CONSEIL2&lang=PL

nie chce mi się szukać dokładniej (to jest pierwsze lepsze co w googlach znalazłem). Jeśli się co do tych opon mylę to proszę mnie poprawić ale nigdy nie słyszałem by nie było obowiązki takich samych opon na jednej osi
Brynio
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 112
Miejscowość: okolice Kalisza
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra f kombi
Silnik: x14nz 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

13 Lut 2010, 11:29

Takie pie... o Chopinie. Kupiłem rok temu samochód w zimę na letnich oponach. Nie kupiłem zimówek, bo kończyła się zima i co? Oszczędność skonczyla się w rowie na prostej drodze przy 50km/h! (nie miałem ABS i innych zabawek). Teraz nie oszczędzam i nie wyobrażam sobie jazdy w taką zimę na oponach letnich. Wystarczy spojrzeć na parking przed blokiem jak ludzie w miasteczku mojej mamy pożałowali na zimówki, bo przecież mają 2 min do pracy, a na parkingu spędzają minimum 30 min. na wyjechaniu z niego! Opona zimowa kosztuje ok 80zł x 4. Czy to aż tak dużo dla właściciela samochodu? To są grosze! Po drugie, taki kierowca jest zagrożeniem dla mnie, bo może zjechać także na mój pas! Powinno to być jak najbardziej regulowana przez prawo i być obowiązkowe. Ten kto pyta, czy opłaca się kupować zimówki, nigdy na nich nie jeździł i nie zadawałby tego pytania! Rożnica jest kolosalna!
KontoUsunięte
 

13 Lut 2010, 11:33

pokaż mi ten przepis co nakazuje miec takie same opony na jednej osi


Nastepny kierowca cwaniak, który najlepiej założyłby 4 rożne opony... Co za kraj ;/
Oprócz tego, że są przepisy, które do definiują, jest jeszcze coś takiego jak logika!
KontoUsunięte
 

13 Lut 2010, 12:49

Mam auto od 5 lat. Przez 3 lata "jeździłem" zimą na letnich oponach. Jazdy to nie przypominało za bardzo. Na zaśnieżonej jezdni ABS włączał się już po dotkinięciu pedału hamulca. Droga hamowania z 20 km/h to ok 20-25 metrów! Masakra. Dlatego jeździłem TYLKO w sytuacjach naprawdę koniecznych, w pozostałych autobus. Po 3 latach kupiłem zimówki (nowe, komplet Kleberów za 800 zł). Różnica - dzień do nocy.
A teraz historia z wczoraj. Jechałem autem na letnich oponach (pierwszy raz od 2 lat). I wyjeżdżając z podwórka zrobiłem to "w stylu" takim, jak jeżdżę swoim autem - czyli bez żadnych specjalnych rozpędów (mam trochę pod górkę) itp, normalnie powoli wyjeżdżałem. Efekt - w połowie wjazdu koła zaczęły się kręcić w miejscu i musiałem cofać i brać rozpęd. Druga sprawa - wyjechalem (po ciężkich bojach) na ulicę, przed pierwszym zakrętem hamowanie, wciskam hamulec i niby nie czuję, żeby koła się blokowały (brak ABS), ale efektu hamowania nie ma :| Co się okazało - koła blokowały się niemal od razu po dotknięciu hamulca, przez co wciskając go coraz mocniej nie odczuwałem blokowania kół, bo już były zablokowane. Całe szczęście, że akcja działa się przy 20 km/h. Miałem do pokonania 2x4 km i była to po pierwsze męczarnia, po drugie zagrożenie dla mnie i innych, po trzecie zero ekonomii (cały czas 30-40 km/h na 2-3 biegu).
Przed zakupem zimówek też miałem dylemat, ale nie w stylu tego, co mają niektórzy forumowicze (czy w ogóle je kupować - szkoda kasy na zimówki, lepiej jeździć "wolno" na letnich), ale bardziej czy kupić te tańsze, czy inwestować w droższe. Wybrałem tańsze, a trzymają naprawdę dobrze, zwłaszcza na boki. Ciut słabiej wzdłuż, na szczęście mając tego świadomość można dopasować styl jazdy do możliwości tych opon. A dobra przyczepność w zakręcie jest nieoceniona :) Mogę sobie wyobrazić, jak trzymają te droższe i teretycznie lepsze :)
Ktoś wcześniej słusznie wspomniał, że nie ma sensu porównywać opon zimowych zimą do letnich latem. Wielu kierowców czarnych BMW tego nie pojmuje i jeżdżą zimą (nawet na zimówkach) tak jak latem. Szczerze życzę im rowu, słupa, drzewa, czegokolwiek twardego, byle nie innego auta. Zima to zima i jeździć trzeba zimowo :)
Thomson
Nowicjusz
 
Posty: 32
Zdjęcia: 2
Miejscowość: Łódź

13 Lut 2010, 16:29

markac napisał(a):Opona zimowa kosztuje ok 80zł x 4.


Z tym to przesadziłeś, chyba że jedna - 80złx4=320zł to już prędzej...

Chyba że mówimy o używanych, markowych to racja.. ja właśnie kupiłem swój rozmiar za 80zł/szt.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

13 Lut 2010, 16:58

qki007 napisał(a):
markac napisał(a):Opona zimowa kosztuje ok 80zł x 4.


Z tym to przesadziłeś, chyba że jedna - 80złx4=320zł to już prędzej...

Chyba że mówimy o używanych, markowych to racja.. ja właśnie kupiłem swój rozmiar za 80zł/szt.


A umie Pan mnożyć i analitycznie myśleć? :) 80 x 4 = 320. Co tu tłumaczyć...
"Opona zimowa" - liczba pojedyncza.
KontoUsunięte
 

13 Lut 2010, 17:47

markac, Thomson, Wy może jezdzić nie umiecie? jak mozna na prostej drodze wpaść do rowu
jeżdzę juz ponad 5 lat na letnich oponach zimą i latem i jakos nigdy kolizji nie miałem
prawdą jest ze trudno na letnich oponach jezdzic po bezdrożach na wsi, jezdzic po parkingu itp ale bez przesady nie jest tak źle zebym juz miał lecieć do sklepu po zimówki
nawet na dużym śniegu, albo zamarzniętym śniegu jak hamuje autem na letnich to nie włącza mi sie abs, hamuje poprostu redukując biegi i bardzo delikatnie, bez problemu podjezdzam pod górki z rozpędu i nawet po najbardziej zaśnieżonych drogach tragedii niema, poprostu trzeba zwolnić, a na drogach krajowych i wojewódzkich to jezdzi sie bez problemu bo śnieg rozpuszczony i są tylko mokre od wody
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

13 Lut 2010, 18:09

piotrauto napisał(a):markac, Thomson, Wy może jezdzić nie umiecie? jak mozna na prostej drodze wpaść do rowu

Jak masz auto bez ABSu i wciśniesz hamulec to mało kiedy masz tak, że wszystkie 4 łapią równo, a w efekcie stawia auto bokiem. Oczywiście przy rozsądnych prędkościach to nie musi skończyć się w rowie, ale jak się przegnie to wyprowadzić auto z poślizgu na oponach letnich nie jest tak łatwo.
Nie mówię, że na letnich się nie da jeździć zimą. Po prostu na zimowych jest o niebo lepiej i bezpieczniej. Dopóki wszystko jest pod kontrolą to i na letnich da radę, ale jak masz sytuację podbramkową, np. ktoś Ci wyskoczy z bocznej uliczki i jedziesz ciut za szybko, to możliwości manewrowania na letnich gumach po śniegu są bardzo ograniczone. Skręcisz koła, a pewnie i tak pojedziesz prosto - przynajmniej ja tak miałem. Wypadki są najczęściej w sytuacjach nieprzewidzianych, więc na pustej, prostej drodze raczej do rowu nie wjedziesz.
Thomson
Nowicjusz
 
Posty: 32
Zdjęcia: 2
Miejscowość: Łódź

13 Lut 2010, 19:10

markac napisał(a):
qki007 napisał(a):
markac napisał(a):Opona zimowa kosztuje ok 80zł x 4.


Z tym to przesadziłeś, chyba że jedna - 80złx4=320zł to już prędzej...

Chyba że mówimy o używanych, markowych to racja.. ja właśnie kupiłem swój rozmiar za 80zł/szt.


A umie Pan mnożyć i analitycznie myśleć? :) 80 x 4 = 320. Co tu tłumaczyć...
"Opona zimowa" - liczba pojedyncza.


13" Frigo może i kupisz nową za 80 zł ale dodaj sobie jeden cal i już się w tej kwocie nie sposób zmieścić, a jeśli bym szukał 16" na zimę to widzę na allegro najtańsze za 160 zł / szt. - nie biorąc pod uwagę ich jakości.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

13 Lut 2010, 19:32

qki007 napisał(a):13" Frigo może i kupisz nową za 80 zł ale dodaj sobie jeden cal i już się w tej kwocie nie sposób zmieścić, a jeśli bym szukał 16" na zimę to widzę na allegro najtańsze za 160 zł / szt. - nie biorąc pod uwagę ich jakości.

Cena to jedno, a jakość to drugie. Dobrze jest sobie zerknąć na testy opon (np. ADAC robi co roku taki test) i wybrać sobie coś na tej podstawie. Niektóre opony mimo, że zimowe, wcale nie wykazują parametrów (większości, albo przynajmniej części) zimowych. Zatem można kupić pseudo-zimówkę i w efekcie wyrzucić pieniądze. Fakt, że będzie to i tak lepiej, niż letnie, ale za kilkadziesiąt zł (a raczej na pewno mniej niż 200) więcej można mieć opony sporo lepsze. To są kwestie bezpieczeństwa i nie ma co przesadnie oszczędzać. W drugą stronę też nie ma co przeginać - niekoniecznie jeżdżąc na co dzień wykorzysta się potencjał droższych opon. Przy normalnym użytkowaniu ich przewaga nad oponami z niższej półki nie jest warta dodatkowych pieniędzy, które za nie trzeba zapłacić.
Thomson
Nowicjusz
 
Posty: 32
Zdjęcia: 2
Miejscowość: Łódź