Optymalna prędkość

08 Maj 2009, 16:41

Kiedyś dawno, w pewnym podręczniku matematyki znalazłem ciekawe zagadnienie: Problem prędkości jazdy w warunkach zatoru w mieście. Jest to uzależnione od 2 czynników: Pierwszy, to im jedzie się szybciej, tym szybciej auta się przemieszczają - to naturalny i intuicyjny wniosek. Z drugiej jednak strony, im większa jest prędkość, tym większy trzeba zachować odstęp - tym samym mniej samochodów na minutę może przejechać przez dany odcinek - i powiększa się korek. Po zbudowaniu zależności i obliczeniu ekstremów wynika, że optymalna prędkość w takich warunkach to ~36km/h. Ale jeśli tylko jest trochę miejsca, wszyscy jadą szybciej co pociąga za sobą po pewnym czasie korek. Dla mnie to dosyć rozsądne rozumowanie, a co Wy o tym myślicie?
Ostatnio edytowany przez wolfenstein, 04 Lis 2009, 22:06, edytowano w sumie 1 raz
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001

08 Maj 2009, 18:46

wolfenstein napisał(a):Z drugiej jednak strony, im większa jest prędkość, tym większy trzeba zachować odstęp


Z tym odstępem różnie bywa. Jest sporo kierowców, którzy niezależnie od prędkości siedzą na tyle poprzedzającego samochodu.
Smerda_Jajeczny
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Miejscowość: \/\//\\/\//\

08 Maj 2009, 19:07

Tak to prawda, budując jakiś model nie można przewidzieć wszystkich zachowań, za to statystycznie można ocenić np. odstęp.
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001

31 Maj 2009, 22:43

to matematyczne wnioski i teorie a tak na prawde na drogach równie bywa:D to niezbadana tajemnica :P chodźby zatłoczona droga przez dwa tiry zalezy w jakiej sytuacji robi sie odstep tak jak tu...oto filmik [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=tRS_saXRj1U&feature=related[/youtube]
Z resztkami tchu...
<3 civic <3 DOHC VTEC <3
TOLEDO
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 249
Miejscowość: Warszawa - Marysin

18 Cze 2009, 19:21

Liczby nie kłamią i mają swoje przełożenie na doświadczenia w życiu.
Czasem niedoskonałość ludzkich obliczeń lub niedokładne obliczenia mogą sprawić, że wynik będzie zły - ale wina stoi po stronie człowieka.
cone
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Włocławek

24 Cze 2009, 19:07

Czy to nie jest tak, że jeśli kierowcy przyspieszą, w skutek czego później natrafią na korek i zwolnią i jeśli policzymy ich średnią prędkość to wyjdzie na to samo?
shilay
Początkujący
 
Posty: 83
Miejscowość: Toruń
Prawo jazdy: 27 02 2008
Przebieg/rok: 8tys. km
Auto: BMW 320i E36
Silnik: M52B20 2.0 150KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Jak producenci zarabiają na częściach
    Bezawaryjność? To dla producenta bankructwo. Dlatego producenci robią wszystko, żeby części, które psują się często lub są konieczne do wymiany po danym przebiegu, połączyć z częsciami drogimi, któe psują się rzadko albo ...

25 Cze 2009, 18:40

Myślę że tak - tylko że pokonanie tego samego odcinka trwa dłużej, nie wspominając o spalonym paliwie podczas kolejnego przyśpieszania i stania w korku.
O żesz ty kur..., w chu.. jeb.. twoja mać!!! - Powiedział marynarz, po czym szpetnie zaklął.
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001

28 Cze 2009, 20:54

myślę że coś w tym jest. wezmę taki przykład. Kiedyś przejechałem trasę ok. 150 km. jadąc z prędkością stałą wynoszącą ok 80-90km/h dojechałem w 2 godz. i parę minut . następnym razem gdy przejeżdżałem znów tą samą trasę jechałem jak szybko mogłem, miejscami 160 ( oczywiście na prostym odcinku drogi ekspresowej ) jednakże musiałem często zwalniać i znów przyspieszać, ze względu na innych uczestników ruchu i wyszło że dojechał w 2 godz. :D jakie wnioski ???

otóż jadąc z dużą prędkością i mało ekonomicznie udało mi się zaoszczędzić w granicach 10-15 minut.
więc czy nie lepiej jechać z tą stałą prędkością 80-90 ??? nie dość że jazda jest wtedy przyjemna to jeszcze bardziej ekonomiczna oraz bezpieczniejsza :)


PS. co do filmiku xD kozak :D
Samochód jest bogiem, prędkość nałogiem, nitro zabawą a tuning podstawą ;-)
conest997
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 661
Zdjęcia: 4
Miejscowość: Olsztyn
Auto: BMW E36 coupe 2.0 170 km

24 Lip 2009, 09:09

Z tą myślą zakładam, że została "stworzona" tzw. zielona fala. Jadąc przez miasto prędkością 50/60 km jesteś w stanie przejechać spory odcinek miasta bez zatrzymywania się. Dość, że to bezpieczniejsze to jeszcze bardziej ekonomiczne. I to nie tylko ze względu na czas, który możesz zaoszczędzić, ale i paliwo, którego więcej schodzi przy ciągłym zatrzymywaniu się i ruszaniu ze świateł.
stevens
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Kraków

27 Lip 2009, 09:18

stevens napisał(a):Z tą myślą zakładam, że została "stworzona" tzw. zielona fala. Jadąc przez miasto prędkością 50/60 km jesteś w stanie przejechać spory odcinek miasta bez zatrzymywania się.


W którym mieście działa zielona fala ??? Na pewno nie we Wrocławiu. We Wrocławiu, ZDiK o czymś takim jak zielona fala nigdy ne słyszał :-(
radziwil
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 17
Miejscowość: Wrocław

28 Paź 2009, 14:06

radziwil napisał(a):
stevens napisał(a):Z tą myślą zakładam, że została "stworzona" tzw. zielona fala. Jadąc przez miasto prędkością 50/60 km jesteś w stanie przejechać spory odcinek miasta bez zatrzymywania się.


W którym mieście działa zielona fala ??? Na pewno nie we Wrocławiu. We Wrocławiu, ZDiK o czymś takim jak zielona fala nigdy ne słyszał :-(


A właśnie że działa - na Legnickiej na przykład można przejechać bez zatrzymania od estakady aż do pl. 1 maja. Tylko trzeba wolno jechać, a nie pełnym ogniem od świateł do świateł :P
pimpurdan
Początkujący
 
Posty: 53
Miejscowość: Wrocław

28 Paź 2009, 20:21

conest997 napisał(a):myślę że coś w tym jest. wezmę taki przykład. Kiedyś przejechałem trasę ok. 150 km. jadąc z prędkością stałą wynoszącą ok 80-90km/h dojechałem w 2 godz. i parę minut . następnym razem gdy przejeżdżałem znów tą samą trasę jechałem jak szybko mogłem, miejscami 160 ( oczywiście na prostym odcinku drogi ekspresowej ) jednakże musiałem często zwalniać i znów przyspieszać, ze względu na innych uczestników ruchu i wyszło że dojechał w 2 godz. :D jakie wnioski ???


A takie wnioski, że w Polsce są chamscy kierowcy :razz:
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

07 Gru 2009, 20:39

Jeżdżę ruchliwą drogą do pracy w Wawie po drodze mam 24 sygnalizatory, różnica w jeździe gdy szarżuję i jadę normalnie to ledwie kilka minut, a spalanie o wiele większe.
kingiko
Początkujący
 
Posty: 96
Miejscowość: warszawa

07 Gru 2009, 21:53

kingiko napisał(a):w Wawie po drodze mam 24 sygnalizatory, różnica w jeździe gdy szarżuję i jadę normalnie to ledwie kilka minut


:shock: Szarżujesz w Wawie? Ja tam zawsze w korku stoję, czy to 6 rano czy 18 :)
Smerda_Jajeczny
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Miejscowość: \/\//\\/\//\

09 Gru 2009, 21:48

Smerda_Jajeczny napisał(a):
wolfenstein napisał(a):Z drugiej jednak strony, im większa jest prędkość, tym większy trzeba zachować odstęp


Z tym odstępem różnie bywa. Jest sporo kierowców, którzy niezależnie od prędkości siedzą na tyle poprzedzającego samochodu.


Jak ja widzę takich co mi siedzą na tyłku to mnie coś trafia. Ja sobie zawsze trochę miejsca z przodu zostawiam bo często gęsto jakiś pacan zachamuje bez powodu, a tki typ potem mi w tyłek wichać może.
brodka
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 24
Miejscowość: garbusland