Też natknęłam się na oszustów, dziwne było dla mnie, że od razu jak się skontaktowałam ze sprzedającym ogłoszenie zniknęło. Ogłoszenie dotyczyło czarnej alfy romeo z 2007 roku. Cała procedura mailowa przebiegała pomyślnie do momentu, gdy Pan Dr. Christian Alexander Leue z Grecji napisał, że muszę zapłacić za koszty transportu, jako potwierdzenie, że jestem wiarygodnym partnerem. Wszystko wszystkim ale bez przesady, to w jego interesie jest sprzedaż auta.
![Uśmiechnięty :)]()
Nabrałam podejrzeń w momencie gdy napisał, że już korzystał z usług tej firmy w sprawie innego samochodu więc wszystko jest bezpieczne i sprawdzone. Na początku zapewniał, że to nowa sytuacja z wysyłką, bo koszty rejestracji auta w Grecji są zbyt wysokie i musi sprzedać auto. Przestrzegam