REKLAMA
Witam wszystkich,
Chce kupic pierwsze auto do 40-43 tys zl, uzywane.
Dwa razy odwiedzilam ADF Auto we Wroclawiu, maja tam spory wybor aut uzywanych.
Mozna powiedziec, ze upatrzylam sobie pewien samochod, i tu pojawia sie problem. Kompletnie nie wiem co sadzic o zachowaniu sprzedawcy/zasadach tam panujacych-?
po pierwsze na pytanie, czy autem mozna sie przejechac-aby przetestowac-?- uslyszalam ze i owszem ale po ich parkingu (???). bo podobno ma tylko ubezpieczenie na parkingu-??
druga sprawa, na pytanie czy auto mozna zabrac na przeglad techniczny etc, dowiedzialam sie, ze przeglad to mozna zrobic tam u nich, w "hondzie"- wiadomo,sami swoi... albo ewentualnie przyjechac z osoba, ktora sie na tym zna-niech sprawdza!
czy to normalne?
pan pomachal dlugopisem- doslownie przylozyl raz na dana czesc auta, i twierdzil ze auto ma oryginalny lakier. swierdzilam, ze nie pytalam o lakier, tylko czy mial wypadki jakies, i czy gdzies to jest odnotowane?- zaczal gdzies dzwonic i przyznal, ze tylnia czesc byla robiona i swiatlo po lewej stronie z tylu.. "stluczka na parkingu"
zalezy mi na aucie, bo mi sie podoba, ale nie chce kupowac g#### za 41 tys.
bardzo bardzo prosze o wskazowki, co robic i czy to wszystko jest normalne tylko ja narzekam? to byl pierwszy moj pobyt w salonie, nie mam zielonego pojecia o niczym, tylko tyle ze cos przeczytalam w internecie, no i moja kobieca intuicja...
pozdrawiam wszystkich i z gory dziekuje
Ola