REKLAMA
Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
mihau napisał(a):Dostałem mandat
mihau napisał(a):Postraszyli ,że mogli by tez dać mandat na zaparkowanie w obrębie skrzyżowania ( na zdjęciu z prawej strony skrzyżowanie ze ścieżka rowerową ,klepisko leży między skrzyżowaniem ze ścieżką rowerowa ,a skrzyżowaniem z inną drogą.)
mihau napisał(a):Jeśli to klepisko było by oddzielną działką geodezyjną niż droga ,niezagospodarowaną posesją należąca do miasta to wtedy można by było zaparkować ? Nie kwalifikowało by się wtedy jako zaparkowanie w obrębie skrzyżowania bo stał by na działce ?
mihau napisał(a):Jeśli jednak klepisko leży w tej samej działce geodezyjnej co droga to czy jest traktowane jako pobocze ,a krawężnik jako linia ciągła (wyjątek krawężnik chodnika ) ?
mihau napisał(a):Jeśli jednak klepisko leży w tej samej działce geodezyjnej co droga to czy jest traktowane jako pobocze ,a krawężnik jako linia ciągła (wyjątek krawężnik chodnika ) ?
mihau napisał(a):Boję się ,że może dojść do tego ,że wjazd autem na pole uprawne porośnięte ugorem ,leżące w administracyjnych granicach miasta może być zakwalifikowane jako parkowanie na zieleni miejskiej.
,,Jeśli to klepisko było by oddzielną działką geodezyjną niż droga ,niezagospodarowaną posesją należąca do miasta to wtedy można by było zaparkować ? Nie kwalifikowało by się wtedy jako zaparkowanie w obrębie skrzyżowania bo stał by na działce ? ''
Też nie można by było tam parkować - nadal parkowałbyś przed skrzyżowaniem i nadal mógłbyś komus zasłaniać drogę z lewej strony
Ziemia rolna leżąca w administracyjnych granicach miasta to formalnie zieleniec miejski ? Czyli co ? Teoretycznie nawet traktor nie mógł by na pole wjechać ?Napewno by tak było - zaparkowałbyś na zieleńcu miejskim
Miałem na myśli przypadki:1 pole jest moją własnością 2.nie jest ,ale właściciel pozwolił wjechać na swoje poleZresztą i tak nie byłaby to twoja własność, na której mógłbyś parkować. To własnośc miasta, a nie twoja.
Jeżeli wjechałem na parcele bez zgody właściciela ,ale właściciel jeszcze tego nie zgłosił to straży miejskiej nic do tego.Skąd mogli by wiedzieć ,ze to ja wjechałem na parcele ,a nie właściciel we własnej osobie pożyczonym odemnie autem.I jeżeli właściciel nie zezwolił tam parkować ( nie ma znaku oznaczającego parking ) to nie wolno tam parkować.
mihau napisał(a):Jak by dajmy na to nie było tych filarów i wiaduktu tylko dom ,a parcela ogrodzona to w przypadku przezroczystego ogrodzenia parkując w rogu podwórka dostał bym mandat za zasłanianie widoku na ściezkę,a gdyby ogrodzenie było nieprzezroczyste i wyższe niż auto to mógł bym parkować (gdyby była to moja parcela),a miasto musiało postawić lustro na skrzyżowaniu ?
mihau napisał(a):Ziemia rolna leżąca w administracyjnych granicach miasta to formalnie zieleniec miejski ? Czyli co ? Teoretycznie nawet traktor nie mógł by na pole wjechać ?
mihau napisał(a):Jeżeli wjechałem na parcele bez zgody właściciela ,ale właściciel jeszcze tego nie zgłosił to straży miejskiej nic do tego.Skąd mogli by wiedzieć ,ze to ja wjechałem na parcele ,a nie właściciel we własnej osobie pożyczonym odemnie autem.
To, czy działka jest geodezyjna czy nie nie ma znaczenia - zaparkowałeś w obrębie skrzyżówania
podwórko, ogródek, działka itp to nie droga
mihau napisał(a):Czy istnieje przepis określający w jakiej odlegolsci od przejazdu rowerowego mozna zaparkować ?
mihau napisał(a):(...)ze droga to już inna parcela