Już za kilka dni w Polsce oficjalnie wystartuje kolejny sezon driftingowy. Gotowość do rywalizacji bokiem zgłasza jeden z najsłynniejszych zawodników w Europie, Paweł Trela. Dwukrotny Driftingowy Mistrz Polski prezentuje swój wyjątkowy samochód w nowych barwach, ogłasza plany na najbliższe miesiące i zapowiada szalony sezon, obfitujący w starty za granicą.
MayBug Ronin w nowym oklejeniu Tegoroczną rywalizację Paweł Trela rozpocznie w aucie o nowym wyglądzie. "Wróciliśmy do moich ulubionych barw, czyli czerni, agresywnej zieleni i srebra. Kontynuujemy również motyw ronina, samuraja bez pana. Sam buduję moje auta, cenię sobie niezależność, więc stwierdziliśmy z moim zespołem, że on dobrze oddaje mój charakter" mówi Paweł Trela. W aucie wprowadzono również drobne ulepszenia. "Ze zmian technicznych największą jest nowy dyferencjał Wintersa, mechanizm różnicowy, który pozwala na dużo prostszą zmianę przełożeń. W warunkach driftingowej rywalizacji to naprawdę ułatwia sprawę. Zdecydowałem się również na drobne poprawki związane z ustawieniem zawieszenia. Nie wprowadzałem większych modyfikacji, bo samochód po zeszłorocznej odbudowie jest praktycznie jak nowy i jak do tej pory spisuje się świetnie" dodaje Trela. Skonstruowany przez popularnego driftera samochód to mocno zmodyfikowany Opel GT MayBug Ronin z silnikiem 2JZ-GE wyposażonym w ogromną turbosprężarkę i wtrysk podtlenku azotu, czyli tzw. nitro. Jednostka potrafi wytworzyć moc nawet 900 KM i moment obrotowy przekraczający 1000 Nm, co czyni auto jednym z najszybszych i najbardziej agresywnych samochodów driftingowych w Europie. Aktualny samochód Treli to już druga odsłona driftingowego Opla GT. Auto zostało zbudowane od nowa w ubiegłym sezonie, po poważnym wypadku na zawodach w Płocku.
Paweł Trela rusza na podbój Europy Okazja, by zobaczyć wyjątkowego MayBuga Ronina w akcji nadejdzie w najbliższy weekend. "Sezon zaczynam już za kilka dni I rundą Driftingowych Mistrzostw Polski na warszawskim Bemowie. Następne w kalendarzu są zawody w ramach Drift Masters European Championship w Płocku, które odbędą się na początku czerwca. DMEC jest dla mnie priorytetem. Cztery na sześć rund tej rywalizacji odbędzie się poza granicami Polski, więc mówimy tutaj o prawdziwie międzynarodowych zawodach. Czekają mnie wyprawy do miejsc, które dobrze znam - na słynny tor Bikernieki w Rydze, RabócsiRing na Węgrzech, niemiecki Hockenheim i Mondello Park. Oczywiście planuję również kolejne starty w Polsce. Oprócz występów w Warszawie i Płocku, zamierzam wystartować na zawodach Drift Masters w Toruniu, myślę również o udziale w kilku następnych rundach Driftingowych Mistrzostw Polski. Przyjaciele zachęcają mnie także do udziału w imprezach na Białorusi i Ukrainie. Mój kalendarz pęka w szwach. To będzie szalony sezon!" zapowiada Troll.
Polska driftingiem stoi Jak podkreśla Paweł Trela, w rywalizacji za granicą wyzwaniem będą nie tylko pojedynki z zawodnikami z innych krajów. "Starty na arenie międzynarodowej są zawsze wielkim wyzwaniem, nawet jeśli ma się w nich duże doświadczenie. Oczywiście, rywalizacja z kolegami z zagranicy będzie niezwykle wymagająca. Jednak wcale nie mniej groźnymi, a być może nawet jeszcze trudniejszymi przeciwnikami będą zawodnicy z Polski. Drifting w naszym kraju stoi na naprawdę wysokim poziomie. Na zagranicznych zawodach bardzo często to właśnie Polacy walczą ze sobą w finałowych przejazdach. Tak było w ubiegłym sezonie na rundzie Drift Masters na słynnym niemieckim Nürburgringu. Świetnych zawodach, na których za ręczny ciągnęło się przy 180 km/h. Do walki zakwalifikowało dziewięciu naszych rodaków i 23 zawodników z innych państw. A w najlepszej szesnastce kolegów z zagranicy pozostało już tylko ośmiu. Naprawdę mocno musiałem się tam namęczyć, by wygrać. Właśnie dlatego kolegów z kraju uważam za najgroźniejszych rywali. Rywalizacja z zawodnikami których dobrze się zna jest o tyle trudna, że z jednej strony ich styl jazdy jest znany, ale z drugiej oni znają również mój, więc trudniej ich zaskoczyć. Jestem pewien, że czekają nas niezwykle emocjonujące pojedynki. Oby tylko sprzęt nie kaprysił" dodaje Paweł Trela.
Jak działają aukcje samochodów poleasingowych? Kupno samochodu jest zawsze niemałym wyzwaniem. I dotyczy to zarówno małych oraz średnich przedsiębiorców, jak i osób prywatnych. Spora część używanych samochodów sprzedawana jest przez handlarzy, ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.