REKLAMA
Jako, że to mój pierwszy post na tym forum, wypadałoby się przywitać
[center]Witam wszystkich[/center]
Od paru dni stałem się szczęśliwym posiadaczem Peugeota 205 1.1 B+G w wersji Junior
Jako, że prawo jazdy mam od niedawna (początek tego roku) jest to mój pierwszy samochód . Otrzymałem go od ojca (on kupił sobie "nowego"). Samochód był (nadal jest ) w ciągłym użyciu, a że mój ojciec nie dba zbytnio o samochody i wychodzi z założenia, że póki samochód jeździ (nie ważne jak) nie ma co zaglądać pod maskę tak więc autko nie jest w najlepszym stanie. Samochód ma zrobione 270k km (dziennie około 100km) , ojciec kupił go jakieś 4 lata temu ( wtedy chodził jak marzenie) i jedyne co w nim robił to wymiana docisku, dolewanie płynu do spryskiwaczy, oleju itp. Skutkiem czego przeguby "walą", tył siedzi nisko, i co najgorsze silnik szarpie i przerywa, ale to niżej.
Samochód z rana odpala nawet dobrze, ale dopóki się nie rozgrzeje ma baaardzo mało mocy:/ (liczmy to, że przez jakiś czas (5-8 minut) musi być na ssaniu, bo tak gaśnie), a silnik pracuje nierówno (potem już jest prawie dobrze). Ale nie to jest najgorsze. Spróbuję jakoś obrazowo wytłumaczyć mój problem .
Ruszać muszę na półsprzęgle bo samochód strasznie szarpie (wrażenie takie jakby się zalewał , ale ja się nie znam) i tak ruszając powiedzmy ze świateł nie ma mowy o dynamicznym ruszeniu (nie mam tu na myśli ruszania z piskiem opon bo szkoda je zdzierać) bo gdy dodam za dużo gazu bądź puszczę za dużo sprzęgła samochód szarpie. Nie dzieje się to tylko na jedynce i podczas ruszania, ale także na niskich obrotach przy wyższych biegach co skutkuje tym, że 4 bieg wrzucić można śmiało dopiero przy 70 km/h (skrzyna 4 biegi do przodu + wsteczny), ale co dziwne jechać można na niej bez szarpania nawet 50km/h (no chyba, że dodam gazu za dużo to traci moc i trzeba zredukować). Poza tym wszystkim samochód do większych prędkości ( 100-110) buja się gorzej niż maluszek mojej mamy a o prędkości powyżej 110 ( nie jeżdżę szybko, ale boli mnie brak tej mocy) można zapomnieć.
Kolejny problem to kontrolka akumulatora. Świeci się gdy wrzucę wsteczny. (powiecie, że coś gdzieś styka, ale gdzie i jakim cudem to świeci)
No i ostatnie pytanie do Was to kontrolka pod wskaźnikiem paliwa (ta po prawej stronie u dołu). Zapala się i gaśnie. Ojciec jeździł już na niej od około roku, ale mi to troszkę przeszkadza.
Najbardziej zależy mi na radach dotyczących tego szarpania, chociaż za pozostałe też będę wdzięczny
Aha przepraszam, za tak dłuuugą wypowiedź, ale jakoś krócej się nie dało. Z góry dziękuję i pozdrawiam