turbiak napisał(a):Argumenty kolego ?? GOLF w TDI !! Żeby poczuć co to trumna na kółkach..
Nie miałem styczności z clio jednak miałem wątpliwą przyjemność pojeździć trochę 206 i mogę wymienić szereg wad ( kupiony do szybkiej odsprzedaży, szczęście ze poszedł w 2 tygodnie bo nabawił by mnie rozstroju nerwowego) a właściwie prawie same wady:
- drogie części czy to aso czy zamienniki
- marna widoczność przy manewrach
- ciasnota wnętrza, czułem się jak sardynka w puszce
- mała komora silnika, wszystko tak skompresowane, że przy ewentualnej kolicji pod maską robi się niezła demolka.
- jeżeli ktoś lubi ciepełko we wnętrzu samochodu to zimą poczuje je nie wcześniej niż po 20 minutach a dmuchawa na wyższych obrotach hałasuje jak kosiarka
- wymiana koła bywa bardzo upierdliwa a to za sprawą niefortunnego umiejscowienia koła zapasowego pod podwoziem
- skrzynia biegów to jakaś porażka!!! pojęcie precyzyjności nie istnieje
- tylna belka...
- ogolnie zawieszenie nie wytrzymujące polskich dróg
- problematyczna elektryka, często zdycha prędkościomierz
- plastiki, jazda po nierownym podłożu dostarczy nam mnóstwo wrażeń akustycznych dla ucha bardzo nieprzyjemnych w postaci wszelkiej maści zgrzytów i trzasków...
turbiak napisał(a): a Rover w czym on jest lepszy ? No wiadomo elegancki, prestiż ale to jego pierwszy samochód, więc nie musi być szpan na pół wsi że ma TDI albo Rovera w skórze.
A Rover w czym jest lepszy? Przede wszystkim prosty jak budowa cepa, dobrze wyposażony i bezawaryjny. Nie ma w nim nic drogiego i upierdliwego w naprawie. Zaraz pewnie przeczytam o wydmuchiwanej uszczelce w benzyniakach ale w 25 ten problem praktycznie nie występuje. Szpan na pół wsi bo masz TDI albo Rowera w skórze? To chyba w jakieś zaściankowej rzeczywistości, może jakaś po pgrowska wieś? Roverek to tani, wygodny i ekonomiczny samochód idealny na początek przygód z motoryzacją. Nie będzie to samochód, który zniechęci kierowcę do dalszych przygód za kółkiem.
A tu ładny roverek z mega ekonomicznym SDI :
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]