REKLAMA
Genialny projekt nadwozia 406 Coupe wyszedł spod kreski samego Pininfariny, słynnego włoskiego stylisty mającego na koncie takie projekty, jak Ferrari Enzo i Alfa Romeo GTV. Mimo rasowego wyglądu przywodzącego na myśl sportowe GranTurismo, 406 jak przystało na francuskie auto jest zestrojona głównie pod kątem komfortu podróżowania, co w czasach obsesji na punkcie szybkiej jazdy na zakrętach jest istną rzadkością. Pug ten bynajmniej nie szoruje klamkami o asfalt na zakrętach, prowadzi się pewnie, a w wersji V6 zapewnia niemałą frajdę z jazdy. Jest także komfortowy i bogato wyposażony, a z powodu ograniczonego zaufania na rynku: względnie tani w zakupie.
Który silnik warto wybrać ? Wbrew pozorom żaden nie charakteryzuje się ponadprzeciętną awaryjnością. Diesel 2.2 to konstrukcja wolna od poważnych wad konstrukcyjnych, jednak wyróżnia się tym, że do aut z tym motorem po raz pierwszy w historii zastosowano filtr cząstek stałych typu FAP. Nietrudno zgadnąć, że bardzo nowoczesna jak na ówczesne czasy technologia w połączeniu z francuskim podejściem do projektowania i budowy auta nie wróżą nic dobrego. Na szczęście wiele osób zdecydowało się na usunięcie tego kłopotliwego podzespołu. Ale czy rzeczywiście na szczęście ? Na pewno dla raka płuc- owszem. Wybierając benzynową jednostkę o tej samej pojemności mamy z głowy problem filtra, za to obawiać można się o wariator zmiennych faz rozrządu (1300 zł+robocizna w ASO), który ulega uszkodzeniu, jeśli samochód "chodzi" na oleju 5W- wymagany jest 10W40 lub 15W40. Po za tym kultura pracy stoi na dość miernym poziomie. Mniejszy 2.0 jest stosowany w wielu innych modelach Peugeota: nietrudno kupić do niego części zamienne, a spalanie nawet przy dynamicznej jeździe nie doprowadzi do bankructwa. Choć właśnie z tą dynamiczną jazdą może być problem, bo 135 KM nie pasuje do drapieżnego designu czterysta-szóstki. Jeśli nie masz tych obiekcji, mogę śmiało polecić ten silnik. Pozostały jeszcze V6: najlepiej oddające, co francuscy inżynierowie rozumieli przez "kompromis sportowego prowadzenia i luksusu". Może nie charakteryzują się ogromną mocą w stosunku do pojemności, ani niesamowitą żwawością (kręci się jedynie do 6500 obrotów/minutę), ale dają pewność, że podczas codziennej jazdy nie zabraknie Ci mocy pod prawą stopą, a bogatsze wyposażenie tych wersji czyni każdą podróż jeszcze bardziej niezapomnianą. Pod względem technicznym są jak najbardziej godne polecenia, choć są wyposażone w pasek rozrządu (notabene, jeden z najdłuższych spotykanych, bo ma prawie 3 metry), co owocuje wysoką kulturą pracy. Mimo konieczności wymiany co 100 000 km rozrząd jest bezawaryjny i bardzo rzadko dochodzi do zerwania paska. Częste awarie dotyczą jedynie cewek zapłonowych: według zaleceń wymiana co 60k km. Zdecydowanie polecam słabszą wersję sprzed liftingu (194 KM): jest niezauważalnie wolniejsza, za to odpada problem ze wspomnianym wariatorem VVTi.
Wnętrze/ wyposażenie: W podstawowej wersji Peugeot nie należy do najbardziej luksusowych aut: welurowa tapicerka, fotele regulowane ręcznie i klimatyzacja manualna. Według broszury reklamowej nawet ten ostatni dodatek nie był seryjny. W tej kwestii dużo lepiej wypada model z silnikiem V6. Co z praktycznością ? Jak na sportowe coupe, bagażnik 406 jest bardzo duży, ma aż 390 litrów, a dzięki seryjnemu otworowi na narty przewożenie długich przedmiotów nie sprawia kłopotów. Na tylnej kanapie miejsca na nogi mogłoby być więcej, ale dzięki temu, że konstruktorzy nie starali się na siłę wygospodarować miejsca dla pięciu osób, wszystkie cztery będą podróżowały w komfortowych warunkach, wtulone w miękkie, obszerne skórzane fotele (to bardzo odpowiednie określenie dla siedzisk w 406 od Pininfariny). W poniższej tabeli przedstawiłem dane o wyposażeniu dla wersji sprzed i po liftingu:
Awaryjność: Mniej usterkowe są samochody sprzed 1999 r., kiedy to produkcję przeniesiono z zakładów Pininfariny we Włoszech do Francji. Wcześniejsze egzemplarze odznaczają się ponadto lepszą jakością wykonania. Użytkownicy 406-tki nie narzekają na tak wiele awarii, jak można by się spodziewać po kilkunastoletnim, francuskim aucie klasy premium: najczęstsze niedomagania, z jakimi spotkamy się wybierając Peugeota to wycieki oleju z okolic lewarka zmiany biegów, nietrwałość klapek w kolektorze dolotowym, przepalający się moduł BSI i "wariująca elektronika". Oprócz tego użytkownicy tych aut skarżą się na nietrwałe tylne zawieszenie. Jednak największe problemy sprawia niestety filtr cząstek stałych w dieslu: dlatego odradzam ten silnik. Coupe jest w zasadzie technicznie identyczne z sedanem, który cieszy się na rynku opinią średnio niezawodnego, ale taniego w naprawach auta. Biorąc pod uwagę, że "francuskie Ferrari" zazwyczaj jest użytkowane mniej intensywnie niż sedan, czy kombi (typowy wół roboczy) poziom awarii i zużycia podzespołów, a także średni przebieg egzemplarzy można twierdzić, iż ta wersja nadwoziowa sprawia najmniej problemów. Wiecie o co chodzi.
Koszty: Zwykła 406 jest śmiesznie tania w eksploatacji: na szrocie kupimy mnóstwo części, które z powodzeniem nadadzą się do ponownego użytku, a paleta zamienników jest bardzo bogata. Z wersją coupe sytuacja jest odmienna głownie w przypadku elementów blacharskich: w ASO są bardzo drogie, a na rynku używanych trudnodostępne. Dobrze, że przynajmniej nie zmaga się z korozją: wszystkie 406 są ocynkowane, i o ile są bezwypadkowe, to nie będą rdzewieć jeszcze przez długie lata. Do montażu LPG najlepszym wyborem będzie 3.0 V6 194 KM, ewentualnie 2.0 R4, choć ten silnik już seryjnie nie za dobrze radzi sobie z masą auta.
Podziękowania za wkład dla użytkownika HighwayStar !
