Tak jak pisałem, za 7k nie kupi się idealnego rasowo wyglądającego auta sportowego w dobrym stanie, które +250KM i mniej niż 6-7s do setki.
Tutaj należy wybierać, czy samochód ma bardziej wyglądać czy jeździć. Jeśli to pierwsze, to celici czy eclipsiaki w wersjach fwd 2.0 n/a będą ok. Wygląd nieziemski, a okolice 150KM przy ich masie zapewnią całkiem dynamiczne osiągi. Oczywiście bez szaleństw. Szaleństwa mamy w topowych wersjach, z turbosprężarkami, napędem na cztery łapy i mocach +200/250KM. Przy Celicach mowa o wersjach GT4, a przy Eclipse GSX. Kwestia że w tym budżecie z takim samochodem byłoby bardzo krucho.
Przeciwnym biegunem są hondy. Może nie wyglądają tak pięknie i rasowo, ale za to mają inne niepodważalne zalety. Po pierwsze, masa. Wybebeszony CRX tak jak pisałem może ważyć nawet 800kg, coupetka bez specjalnych zabiegów 1000kg, a Eclipse 2g waży 1300kg... i to widać. Moc silnika musi radzić sobie z większą masą, co przekłada się diametralnie na osiągi. Dużo słabszy CRX, potrafi mieć bez problemu o wiele lepsze osiągi i przyśpieszenie do setki niż cięższy i mocniejszy eclipse. Kolejna zaleta - silniki Hondy. Wręcz legendarne. Z małych pojemności, otrzymujemy super moc, a silnik wcale nie jest wyżyłowany. Wszystko głównie dzięki zasłudze VTEC-a. Poza tym jest masa części zamiennych na rynku i akcesoriów do przeróbek, a te silniki nadają się do tego idealnie.