Pierwsze auto do max 10-15 tys. zł.

28 Maj 2021, 11:31

Dzień dobry,

Szukam swojego pierwszego auta. Chce aby było jak najtańsze w utrzymaniu.

Wymagania to:
-segment A
-silnik max 1.0
-tani serwis
-bezawaryjność

Moje typy:
-Fiat Panda
-Citroen C1/Peugeot 107
-Fiat Seicento/Daewoo Tico/Fiat Cinquecento
-Toyota Aygo
-Volkswagen Lupo
-Smart Fortwo
-Kia Picanto

Samochód będzie używany w większości w mieście i czasami na trasie więc chciałbym benzynę najlepiej z gazem.

Jak to wygląda sprawa bezpieczeństwa w tych autach? Mój ojciec cały czas mnie namawia na coś większego. Jakąś Astrę albo Golfa ale szczerze mówiąc nie widzi mi się płacić więcej za serwis w imię niby większego bezpieczeństwa. Moim zdanie te crash testy i tak są nic nie warte.
HvA
Nowicjusz
 
Posty: 3

28 Maj 2021, 12:03

Bezpieczeństwo to szeroki temat. Dopóki nie jedziesz czołgiem to nikt ci nie zagwarantuje, że w konkretnym przypadku, konkretnym punkcie uderzenia, sile itd samochód A okaże się bardziej bezpieczny niż samochód B. Do tego dochodzi kwestia stanu technicznego. Kompakta (astre/golfa) za 15k kupisz z roczników 2005-7, segment a będzie o kilka lat młodszy, z mniejszym przebiegiem i mniej wyeksploatowany. Pytanie, co się działo z "większym" autem przez te kilka lat więcej i kilkaset tysięcy kilometrów więcej. Czy nie zostało rozbite i byle jak naprawione, czy poduszki w ogóle są na miejscu (już o ich regularnej kontroli nie wspominam) i czy w razie potrzeby zadziałają. A co jeśli taki 15 letni golf w miejscu, które powinno zapewnić to większe bezpieczeństwo nie ma mocnej blachy tylko korozję?
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Maj 2021, 13:32

Bez dywagowania na temat, bo zdaje się że już typy odpowiednie są... to ja wybrałbym pandę. edzie względnie świeże rocznikowo, z racji gabarytów też bezpieczniejsze. Ale możliwie z większym silnikiem. Potem Toyota jeśli musi to być jeszcze mniejsze auto.

Za to radzę wymazać ze świadomości Smarta czy Lupo.
Nie angażuję się w polemikę. Każdy jest inny, wszystko opiera się na kompromisach. Doradzam optymalne rozwiązania w oparciu o rzeczywistość, doświadczenie i zdrowy rozsądek.
lasagne
Początkujący
 
Posty: 138

28 Maj 2021, 17:23

W taki wypadku będę celował w Aygo. Podoba mi się bardziej od Pandy.

Podobno Aygo, C1 i 107 są technicznie tym samym autem więc nie ma znaczenia co wybiorę czy jednak są jakieś różnice?
HvA
Nowicjusz
 
Posty: 3

28 Maj 2021, 19:11

To samo
Jak będziesz oglądał to przyjrzyj się pracy wspomagania kierownicy. Jest elektryczne, zdarza się, że padnie a trochę kosztuje w stosunku do wartości auta
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Maj 2021, 20:34

Pandę odradzam, przy ponad 100km/h można poczuć się jak na pasie startowym i odlecieć. Pomyśl o segmencie B, poza tym lepiej wziąć większy silnik, bo jazda z słabym motorem jest po prostu niebezpieczna, jakieś 1.4 chociaż.
Gość114260
 
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy agresja na drodze może być zaraźliwa?
    Nieprzyjemne gesty, nadmierne używanie klaksonu, zajeżdżanie innym drogi czy naciskanie na innych kierowców przez jazdę zbyt blisko – to wszystko nie tylko stwarza zagrożenie i brak szacunku, ale może również ...

28 Maj 2021, 21:31

Już bez jaj z tą pandą. Gość szuka auta na miasto więc ma kupować coś co się lepiej w trasie sprawdza?
Wiem, że w polsce żyjemy i tutaj się kupuje passata w kombi i dieslu żeby przyjemniej się raz w roku nad morze 400km jechało ale forum jest po to, żeby walczyć z idiotycznymi wyborami
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km

28 Maj 2021, 21:52

Auto będzie użytkowane na trasie relatywnie rzadko. Co masz na myśli mówiąc że jazda z małym silnikiem jest niebezpieczna?
HvA
Nowicjusz
 
Posty: 3

28 Maj 2021, 22:30

Jeździłem Pandą III i strach nią jeździć wyższymi prędkościami, strasznie pływa, ale do miasta jest ok. Czemu mocniejszy? Przede wszystkim wyprzedzanie, bezpieczniej jest szybciej zakończyć manewr.
Gość114260
 

01 Cze 2021, 15:15

Invi napisał(a):Już bez jaj z tą pandą. Gość szuka auta na miasto więc ma kupować coś co się lepiej w trasie sprawdza?
Wiem, że w polsce żyjemy i tutaj się kupuje passata w kombi i dieslu żeby przyjemniej się raz w roku nad morze 400km jechało ale forum jest po to, żeby walczyć z idiotycznymi wyborami


Dokładnie, Invi ma 100% racji. I jeszcze ten mityczny wyjazd nad morze, do którego ludzie szykują się jak do wyprawy na Marsa. :D Lepiej jechać w trasę sprawnym mniej wyeksploatowanym autem niskiego segmentu, niż jakimś padłem w którym słowo komfort przestało istnieć dekadę temu. Spójrzcie na bogate kraje czym tam ludzie jeżdżą i jakie odległości.
OW05
Aktywny
 
Posty: 324
Prawo jazdy: 07 03 2005
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Honda, Mitsubishi
Paliwo: Benzyna

03 Lip 2021, 20:44

Nie wiem jak inni , ale ja miałam Suzuki swift 1.0 benzyna 2003r. I to było najlepsze auto bezawaryjne tanie w utrzymaniu i tankowaniu przez trzy lata robiłam tylko to co musiałam czyli olej klocki itp i nic więcej. Naprawdę polecam. ☺️
Sonia1997
Nowicjusz
 
Posty: 3