Pierwsze auto, warto?

03 Lis 2009, 01:20

Witam!

Mam pytanko. Otóż ja kompletnie nie znam się na samochodach, a chciałabym uzyskać jakąś pomoc czy warto kupić czy lepiej się wstrzymać. Dokładnie chodzi o samochód Volkswagen Golf III, silnik 1,6 w benzynie, rocznik 94, 75 KM, przebieg 178 tys km. Samochód wyceniony przez właściciela na 3200 zł, z czego póki co ugadałam za 3000 zł. Do wymiany jedynie błotnik. Samochód jest z Niemiec. Z zewnątrz wygląda na zadbane w środku też. Jeśli chodzi o silnik i te techniczne sprawy ja osobiście nie mogę powiedzieć nic. Z tego co kolega mówił, który je widział oglądał stwierdził, że jest z nim wszystko ok, jak na ten rocznik auto jest dobre i opłaca się za taką cenę. Mi ciężko cokolwiek powiedzieć, bo naprawdę jestem zielona jeśli o to chodzi. Zależałoby mi również żeby mało paliło, ile mniej więcej takie auto pali? I orientujecie się ile wynosiłaby opłata OC? Póki co jeżdżę autem od siostry też volkswagen tyle, że polo, rocznik 91 i właściwie jak na swoje lata jest ok. No tylko własnie coś mi się wydaje, że ta cena 3000 zł za tego golfa to coś mało. Nie wiem czy mam tylko takie przewrażliwienie czy dobrze myślę? Nie chciałabym pieniędzy wyrzucić w błoto gdyż byłoby to moje pierwsze własne auto, a jednak te pieniądze to dla mnie dużo.
Co myślicie eksperci?
Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam.

03 Lis 2009, 07:38

Golf jest raczej toporną konstrukcją i potrafi dużo wytrzymać...Silnik 1,6 jest optymalnym rozwiązaniem do tego modelu Golfa. Spalanie takiego Golfa III z 1,6 -75 KM to mniej więcej niecałe 10l w większym mieście ,a na trasie przy normalnej spokojnej jezdzie w granicach 6,5 l.(czyli tyle samo ile palą auta z tamtych lat o podobnych gabarytach i z takimi silnikami...)

Jeśli chodzi o OC,to wszystko zależy ile masz lat,gdzie jesteś zameldowana i ile lat posiadasz prawo jazdy.Niestety przy poj. 1600 nie będzie ono niskie. Jedynym rozwiązaniem byłoby dokonanie zakupu takiego Golfa,wraz z drugą osobą która posiada zniżki w OC (Ktoś z rodziny kto jezdzi od lat). Wtedy ta osoba będzie współwłaścicielem i jej zniżki będą się liczyły przy podpisywaniu OC.
Piszesz też,że auto "jest z Niemiec" ,tzn jest do opłat po sprowadzeniu...??? Wtedy dolicz jeszcze sobie jakieś 1500 zł na koszty rejestracyjne.A może miałaś na myśli,że auto kiedyś jezdziło w Niemczech ale teraz ma już rejestrację w PL...?
Mimo wszystkich negatywnych opinii o Golfie III,że jest oklepany i nudny ,uważam że to bardzo dobry jak na swoje lata samochód. Zwróć tylko uwagę czy nie ma śladów rdzy.

03 Lis 2009, 09:58

No ja jestem świeżutkim kierowcą, bo prawo jazdy mam niecały rok, a samochód byłby zarejestrowany na moją mamę, która co prawda sama prawa jazdy nie posiada;p ale samochód siostry też jest na nią w sumie 4 lata. Czyli wtedy jakieś zniżki by były gdybym tak zrobiła? A samochód nie jest zarejestrowany w Polsce, ale koszt tłumaczenia by odpadł, bo właściciel powiedział, że umowę chce spisać po polsku. Sam fakt, że samochód miał jednego właściciela i jeździł tylko po niemieckich drogach mnie uspokaja, bo wiadomo jaki tam jest stan dróg, a jaki w Polsce. Tylk owłaśnie boję się, żeby te opłaty mnie nie zjadły. Ja się jeszcze uczę i chcę na weekendy dorabiać, ok.400 zł miesięcznie i też nie chciałabym całej kasy wydawać na samochód. Dlatego nie wiem czy mi się to opłaci?

03 Lis 2009, 10:08

Koleżanko z tego co czytam wnioskuje że najlepszym rozwiązaniem będzie dla ciebie Uno z gazem. Załóżmy ze cena gazu wynosi 1,90 zł więc przy spalaniu tego autka ok. 8l/100km jeździsz za 15,20 zł na 100km!! Ale zdecydujesz sama ja tylko podpowiadam

03 Lis 2009, 11:26

flowerka napisał(a): koszt tłumaczenia by odpadł, bo właściciel powiedział, że umowę chce spisać po polsku.

Hehe, umowę to sobie możecie spisać po chińsku

Chodzi o tłumaczenia wszystkich dokumentów (niemieckiego dowodu rejestracyjnego, dokumentów dot. wyrejestrowania auta w Niemczech, umowy kupna-sprzedaży między Niemcem a Polakiem) a nie umowy kupna-sprzedaży pomiędzy nim a Tobą.

03 Lis 2009, 12:27

flowerka napisał(a):Czyli wtedy jakieś zniżki by były gdybym tak zrobiła? A samochód nie jest zarejestrowany w Polsce, ale koszt tłumaczenia by odpadł, bo właściciel powiedział, że umowę chce spisać po polsku. Sam fakt, że samochód miał jednego właściciela i jeździł tylko po niemieckich drogach mnie uspokaja, bo wiadomo jaki tam jest stan dróg, a jaki w Polsce. Tylk owłaśnie boję się, żeby te opłaty mnie nie zjadły. Ja się jeszcze uczę i chcę na weekendy dorabiać, ok.400 zł miesięcznie i też nie chciałabym całej kasy wydawać na samochód. Dlatego nie wiem czy mi się to opłaci?

Przygotuj pieniądze na:
-opłaty związane z przerejestrowaniem auta z Niemiec do Polski

sprowadzony z zagranicy - 247,50 zł (karta pojazdu - 75 zł plus 1 zł na CEPiK, komplet tablic - 80 zł, znaki legalizacyjne - 12 zł, nalepka kontrolna - 17,50 zł, pozwolenie czasowe - 13 zł, dowód rejestracyjny - 49 zł)

-recykling 500 zł
-tłumaczenia dokuementów,

Koszty związane z autem:
-filtry, płyny, olej
-rozrząd,
-kosmetyka,

-OC,
-przegląd,

W przyszłości dojdzie wymiana części eksploatacyjnych:
-klocki hamulcowe
-amortyzatory
-zmiana opon (kupno, przekładki z zimowych na letnie i na odwrót).

Moim zdaniem chcesz za mało miesięcznie przeznaczyć na utrzymanie auta.

03 Lis 2009, 15:11

Nie, nie mi już nie chodzi o te koszta związane z przerejestrowaniem i te początkowe, tylko chodzi też o paliwo, czy będzie mi się opłacało. Chociaż nie powiem początkowe koszta też są bardzo ważne jak na móju stan finansowy. 3 tys. na samochód już mam, dowiedziałam się, że Oc wynosiłoby 650 zł i teraz jeszcze ile wyniesie ta cała reszta. A to, że kiedyś się coś w tym aucie zepsuje to wiem, bo przecież nie jest nowe, ale nie chciałabym żeby co chwilę coiś się psuło, bo wtedy to większego sensu nie ma. Jak na razie to samochodu potrzebuje żeby dostać się do szkoły, bo z autobusami jest krucho, wiec to taki mój główny cel na najbliższy czas. Do szkoły mam jakieś 25-27 km no i większość to droga o dopuszczalnej prędkości 90km/h. Po większym mieście raczej rzadko się poruszam.

03 Lis 2009, 16:32

Co o tym sądzisz? [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

03 Lis 2009, 19:02

Szczerze polecam dla Ciebie Corsę B z gazem.
Koszty będą niższe niż przy Golfie,a komfort jazdy podobny. Naprawy będą tanie i możliwe w każdym warsztacie,ceny części będą niskie i dostępne zawsze i wszędzie.Do tego silniki ze zwykłą ośmiozaworową głowicą np 1,2 lub 1,4 są idealne do instalacji LPG.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Pierwsze auto, warto?

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum