pkc napisał(a):Kolega ma Superba od nowości? Sądząc po tym co piszesz, to kolega albo kupił ostro traktowanego Superba albo sam o niego za bardzo nie dbał, ew ma wyjątkowo pechowy egzemplarz.
Tak, od nowości. Pierwsze kilka lat to czysta eksploatacja i jakieś drobnostki w zawieszeniu (i tu niespodzianka - nawet nie dotknął się do aluminiowych przednich wahaczy, którymi tak straszymy na forum
), dopiero ostatnie miesiące go zmasakrowały. Dbać dbał, znam gościa bardzo dobrze i wiem, że na aucie nie oszczędza (serwis tylko w ASO). Często też robił dalekie trasy, co wyklucza argument niewłaściwej eksploatacji diesla (aczkolwiek na co dzień dojeżdżał nim do pracy w obrębie Wrocławia). Nie wiem dokładnie gdzie doszło do pęknięcia, wiem, że to diagnoza ASO - po usłyszeniu wyceny naprawy szybko odebrał auto i oddał je jakiegoś niezależnego warsztatu (czeka na ich wycenę póki co).
pkc napisał(a):Co do naprawy osprzętu, to też bardzo szybko to robił, biorąc pod uwagę, że np wtryskiwacze w normalnej eksploatacji zazwyczaj nie padają wszystkie na raz(chyba że zatankuje się jakiś syf lub pompa wysokiego ciśnienia syfi wtryski) i zazwyczaj padają grubo powyżej 200tyś.km. Z turbiną, to wiele zależy od tego jak się ja traktuję.
No też jestem tym bardzo zaskoczony, bo sam wychodziłem z założenia, że te diesle są już poprawione. Kolega od zawsze jeździł dieslami, więc zakładam, że wie jak należy je traktować. Trochę dziwne, że usterki przytrafiły mu się w obu autach jednocześnie (2.0 TDI CR 170KM), teraz dojeżdża do pracy rowerem
Dla mnie takie usterki przy takich przebiegach to jakieś nieporozumienie, ale zdaję sobie sprawę, że egzemplarz egzemplarzowi nierówny.
Inny kolega kupił niedawno Audi Q5 2.0 TDI 170KM, sam jestem ciekaw jak będzie to wyglądać w jego przypadku