Przecież te auta często jadą w trasę i często są na wsiach, gdzie pokonuje się spore odległości.
Masz tyle pieniędzy ile wynosi jedna wypłata, a Ty się gapisz na przebieg i auto nie kupisz, bo ma rdzę i gniotki? Dorzuć z 46-47 tys. to można inaczej pogadać, auto Ci przy tej kwocie ma działać.
REKLAMA
Witam. Niedawno otrzymałem prawko, więc zacząłem rozglądać się za pierwszym autem. Nie jestem obeznany z motoryzacją i nie czuję się pewnie. Budżet do 3000 zł, choć jest możliwość nagięcie go do 4000zł. Auto głównie do miasta, krótkich tras między miasteczkami. Będą się zdarzały raczej rzadko, dłuższe trasy do ok.100km.
Po głowie mi chodzą: Seicento 1.1, Corsa C 1.2/1.4, VW Lupo, VW Polo III, Fiesta MK5.
Który polecacie?
Corsa wydaje mi się dobrym wyborem, lecz większość modeli ma przebiegi plus 200 tysięcy, co wydaje się "normalne" na takie auta. Czy brnięcie w ten model oczekując w względnej bezawaryjności to dobry pomysł?
Seicento odstrasza słabymi osiągami jak na samochód, któremu będzie się zdarzać wyjeżdżać gdzieś dalej. O reszcie nie wiem co powinienem sądzić.
Z góry dziękuję.
