REKLAMA
Witam, zamierzam w najbliższym czasie kupić swój pierwszy samochód. Doszedłem do wniosku, że wolę na tą chwilę kupić coś taniego, powiedzmy w okolicach 6000zł, i pojeździć przez ok. rok, do czasu aż uzbieram kasę na moje wymarzone Volvo (myślę, że do końca przyszłych wakacji).
Czego szukam: segment D lub E (ewentualnie C), nie mniejszy - najchętniej sedan. Wychodzę z założenia, że lepiej kupić auto starsze, ale większe, wyższej klasy, z lepszym wyposażeniem i bezpieczniejsze - dlatego odpadają wszystkie tico, matizy, corsy i twinga.
Koniecznie musi być wspomaganie i klimatyzacja, ABS i airbagi chętnie widziane.
Nie mam ściśle określonych preferencji, jeśli chodzi o rodzaj paliwa.
Ważne dla mnie jest to, że autem jeździłbym max rok, zatem chciałbym kupić coś, co nie będzie wymagało dużych inwestycji przez ten czas, a co poźniej będę mógł bez większych problemów sprzedać. Krótko mówiąc, auto nie musi być w stanie idealnym, ale dość stabilnym
Dotychczas zastanawiałem się między innymi nad:
- ford mondeo mk1/2 - (kolega miał dwa i chwali, podobno całkiem przyzwoity samochód)
- mitsubishi carisma - (jw., wśród znajomych słyszałem pochlebne opinie dotyczące tanich egzemplarzy)
- volvo 850 - (mam dobre doświadczenia z v70 ojca, niestety są to już dość leciwe auta i w tej cenie może być zaniedbany))
- opel astra/vectra
- daewoo lanos
- audi 80/100
Myślałem jeszcze nad A4, Alfą 156 i (ekhm) E36, ale czy za te pieniądze znajdę coś sensownego?
Mitsubishi Galant, Volvo S40, Audi A6 itd. niestety są daleko poza zasięgiem.
Proszę o jakieś porady, bo niestety już mam mętlik w głowie, przerasta mnie ilość wyborów. Różnych aut za te pieniądze o dziwo da się znaleść mnóstwo, tylko, że pewnie większość to trupy..
Pozdrawiam