REKLAMA
Mowa tu o jakiejś trasie, ale autor piszę, że dziennie robi 60km, czyli zakładając, ze jedzie z punktu A do punktu B i z powrotem do punktu A, to jest 30km. To raptem 35-40 minut drogi. Ludzie często tyle mają do najbliższego miasta, żeby dostać się do lekarza, większych sklepów, urzędów itp, wiec co to za trasa?
Była tutaj mowa o Mazdzie 323F BJ, jako były użytkownik, mogę co nieco o niej powiedzieć.
Co do korozji. Jak jeszcze jeździłem mazdą, to wydawało mi się, ze ma całkiem dobrą blachę, jak na japońca, tym bardziej, ze Mazda 626, którą miałem szybciej rdzewiała dużo bardziej. Co prawda wiedziałem o słabych punktach, ale po zabezpieczeniu podwozia było ok. Potem ją sprzedałem znajomym i jeździli nią, korozji nie było widać, jeszcze w zeszłym sezonie była cała, bynajmniej pozornie. W tym roku po zimie ją oglądałem i co? Tragedia, wszystkie nadkola skorodowane, próg też zaczęła brać korozja i to wszystko przez jedną tylko zimę. Na giełdzie ostatnio widziałem 2 takie Mazdy i jedna wyglądała podobnie, a druga wyglądała ok, dopóki z bliska się jej nie obejrzało się dzieła sprytnego handlarza.
Co do reszty, jeśli chodzi o aranżacje wnętrza, to Mazda w zasadzie bije pod tym względem wszystkich konkurentów w tej klasie. Z tyłu masz przesuwaną w sporym zakresie kanapę oraz regulowane oparcie kanapy, też w całkiem sporym zakresie w proporcji 50/50. Z tego co wiem, to nie we wszystkich autach ta opcja występowała, ale generalnie często się to spotyka. Na przednich fotelach siedzi się dość nisko, natomiast tylna kanapa zamontowana jest dość wysoko, przez co pasażerowie odnoszą wrażenie, ze jest to dużo większy samochód niź w rzeczywistości. Ciekawym bajerem jest też fotel pasażera, który można złożyć na płasko, otrzymując tym samym stolik, na którym można np. zjeść śniadanie, bądź po złożeniu prawej połówki tylnej kanapy, przewieść jakiś długi przedmiot.
Co do jakości wnętrza. Deska jest twarda jak kamień, ale złożona bardzo solidnie, z drobnymi wyjątkami. Drzwi są obite dość przyjemnym materiałem na górze z tyłu jak i z przodu. Ogólnie deska rozdzielcza jak na Japończyka z tamtych czasów jest dość ładna i przejrzysta i wyglądem bardziej europejski samochód przypomina. elegancku dodaje, stylowy zegarek VDO Wady wnętrza- deska rozdzielcza nad nogami, jest zrobiona z plastiki, który sprawia wrażenie, ze się połamie przy pierwszym lepszym kontakcie i chyba rzeczywiście się łamał, Wykończenie stelaży i poprowadzenie kabli pod fotelami jest takie sobie. Po za tym kierownica szybko się zużywa i po stosunkowo niewielkim przebiegu wygląda strasznie tandetnie i taka sama jest w dotyku w górnej jej części.
Bagażnik przez przesuwaną kanapę można sobie powiększać i ogólnie dość duży jest. Uważać tylko trzeba na klapę, aby Ci na głowę nie spadła, jak coś się wyciąga z bagażnika. W moim spadała, a w innym, którego oglądałem było to samo, wiec to raczej nie pojedynczy przypadek.
Prawdziwą tragedią w tym aucie jest promień skrętu...Sprinter Maxi.jest zwrotniejszy. W dodatku kierownica obraca się z dużym oporem. Biegi też wrzuca się ciężko.
Ja miałem akurat diesla, który ogólnie był ok, ale wyciszenie z silnikiem Diesla nie istnieje. Gdzieś tu dziś czytałem, ze w Mazdzie z dieslem jest głośniej niź w Golfie III TDi i to prawda. W benzynie na pewno będzie ciszej, ale rewelacji bym się nie spodziewał. Co do samych silników benzynowych,, to za dużo Ci nie powiem, ale z tego co słyszałem od innych użytkowników, są bardzo dobre i dogadują się z LPG. Na Mazde 626 z benzyną złego słowa powiedzieć nie mogłem, chociaż chyba w BJ tego silnika już nie montowali.
Zawieszenie jest dość sztywne, raczej nie komfortowe, ale po zakrętach fajnie się nią jeździło. Zawieszenie na polskich drogach jest jest wytrzymałe, ale jak już coś przyjdzie Ci wymienić, to okazuję się, ze zamienniki praktycznie nie występują i części są droższe niż do popularnych aut niemieckich czy francuskich tej samej klasy i w dodatku nie tak dobrze dostępne.
Elektryka nie raz szwankuję trochę. Nie raz abs świruję, nie działa sterowanie lusterek itp.
Trochę się rozpisałem, ale generalnie mało jest jakiś konkretnych informacji na temat tego modelu, w zasadzie tylko na mazdaspeed można się czegoś konkretnego dowiedzieć.
Ogólnie uważam, ze to trochę nie doceniony samochód. Komfortem i wykończeniem odbiega sporo od A3, ale nie odbiega od japońskich konkurentów, takich jak Corolla E11 czy Civic, a w wielu kwestiach sporo je przewyższa.
jednak, jeśli nie masz garażu, to by się zastanowił nad zakupem tego auta. łysy30 ma też rację, ze ciężko te auta sprzedać. Nie ma zbytnio chętnych na nie. Ale nie oznacza to, ze można je bardzo tanio kupić. Egzemplarze za 4tyś.zł i mniej na pewno nie są bez wkładu i są mocno skorodowane, od 5tyś.zł w górę można się rozglądać za egzemplarzem z początku produkcji, od 6tyś.zł powinny już dość sensowne egzemplarze być.