rover 75 to cos jak laguna II pod wzgledem awaryjnosci... z tych malych roverow ma znajoma, i czesciej szuka transportu do roboty u ludzi niz sama tym czyms przyjezdza.
REKLAMA
Chcę kupić swój pierwszy samochód. Mam odłożone 10000 zł, ale przyda się 1000zł mieć w zapasie na ewentualne dodatkowe wydatki.
Moje oczekiwania:
- silnik raczej benzynowy (nie będę dużo jeździł tzn. pewnie z 6000 km rocznie, choć może zacznę śmigać gdzieś poza pracą)
- mała awaryjność
- brak większych problemów ze znalezieniem części i kupieniem ich w rozsądnej cenie
- wyposażenie nie gra większej roli, choć klimatyzacją nie pogardzę
- nieduże rozmiary auta, czyli raczej jakiś hatchback, bo nie mam dużego doświadczenia w jeździe
- jako takie przyspieszenie, żebym mógł bezpiecznie wyprzedzać
- musi mi się podobać (np. Punto odpada
)Dużo słyszałem o Toyotach Corollach E11, że są ekonomiczne, nie do zajechania itd., ale dwóch sąsiadów już ma takie, więc by to trochę śmiesznie wyglądało jakby 3 takie same pod blokiem stały.
Honda Civic wydaje mi się być trochę zbyt popularna i pewnie ciężko trafić niezajeżdżony egzemplarz. Podobnie z różnego rodzaju Golfami, Passatami itp. Na unikat mnie nie stać, ale nie chciałbym w drodze do pracy mijać iluś takich samych aut jak moje.
