Początki za kółkiem - kiedy używać sprzęgła, hamulca, gazu.

12 Sie 2009, 10:54

Jak się prawidłowo zachować w polu oznaczonym okręgiem ?Po prostej jadę na 2 z prędkością 20-30km. Na pewno przed skrętem się rozejrzeć, wrzucić kierunek i ? Jak z prędkością / sprzęgłem / hamulcem. Bo dalej to wiem, że mogę zatrzymać się, wrzucić jedynkę i na samym sprzęgle zaparkować i wycofać też mogę na samym sprzęgle :D
Jak będę skręcał na 2 to mam wcisnąć sprzęgło mocno / średnio / wcale nie wciskać ? Jak z hamulcem ? Takich rzeczy na teorii nie było :X czyli jazda w praktyce.

Mam fajnego instruktora, który uważa, że nie ma głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi, ale zachorował i mam zastępstwo z .. n/c "człowiek starej daty" niczym latarnik.
Kingtbs1
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: Wwa

12 Sie 2009, 16:19

hej, jak dla mnie to raczej sprawa prosta choć też miałem z tym kłopot na początku.. otóż powiem tak jak ja to robię.. jeśli podjeżdżasz do jakiegoś małego nazwijmy to skrzyżowanka to jak mówisz jadać na 2 rozglądając się czy nie jedzie nic z nad przeciwka, kierunek, przyhamowujesz samym hamulcem (auto nie zgaśnie) i elegancko tocząc się wjeżdżasz.. chyba że coś nadjeżdża to stoisz i wiadomo 1 ze sprzęgiełka plus lekko gaz.. oprócz tego jest taka niepisana zasada że gdy masz tego typu wyjazd wąski i ktoś akuratnie z niego wyjeżdża jak w twoim przypadku z parkingu to się go puszcza, po to by tobie zwolnił miejsce na jezdni.. choć defakto masz prawo wjazdu :)
tobcio
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: się biorą dzieci??

12 Sie 2009, 16:59

:lol: ale śmieszne :lol:
Są 2 sytuacje:
1.Gdy z naprzeciwka jedzie auto i trzeba je przepuścić
2.Gdy droga wolna.

Ad1. Jak cosik jedzie, to wiadomo, że wciskasz hamulec (najlepiej na maksa, jeżeli nienawidzisz swojego instruktora :mrgreen: ) i sprzęgło. Uwaga! Hamulec wciskasz prawą nogą, sprzęgło - lewą. NIGDY odwrotnie!!! Zatrzymujesz się, auto z naprzeciwka przejeżdża, Ty w międzyczasie wrzucasz 1 bieg (do siebie i do góry) i ruszasz (lekko puszczasz sprzęgło i lekko wciskasz gaz).

Ad2. Jak nic nie jedzie, to dojeżdżasz do wjazdu wrzucasz lewy kierunek (wajcha w dół), patrzysz w lewe lusterko (to od Twojej strony) i najlepiej we wsteczne (to na szybie), upewniasz się, że nikt się nie wkurzył i nie zaczął Cię wyprzedzać i zaczynasz hamować (naciskasz prawą nogą środkowy pedał). Masz niską prędkość, więc wciskasz sprzęgło na maksa i tak wjeżdżasz na parking. Aby skręcić w lewo trzeba obrać kierownicą (to śmieszne kółko przed tobą) w lewo (czyli w stronę lewego lusterka).

Rady:
- nie hamuj zbyt mocno, bo masz wjechać na parking siła rozpędu, a nie zatrzymać się w środku manewru;
-nie wrzucaj luzu, bądź 1 biegu, bo gdyby jednak przytrafiło Ci się w trakcie zatrzymać, to dajesz gazu i puszczasz sprzęgło na 2 biegu (pamiętaj, że wtedy musisz dać więcej gazu i nie puszczać od razu sprzęgła). Gdy auto się toczy jest problem aby wrzucić 1 bieg, a jak zaczniesz manewrować drążkiem na siłę to dostaniesz zjeby od instruktora.
-jakby Twój stary instruktor miał inne zdanie niż moje, to przyślij go tu na forum, już ja mu wytłumaczę, że zrozumie, iż epoka syrenki skończyła się 30 lat temu. :lol:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

15 Sie 2009, 19:20

Ja bym się z Dishmanem nie zgodził w pewnych kwestiach. Jak skręcasz w lewo i masz miejsce, żeby wjechać to interesują Cię tylko pojazdy z naprzeciwka. Jeśli puścisz kierunkowskaz w lewo odpowiednio wcześnie, nikt nie ośmieli się Ciebie wyprzedzić (chyba, że w Warszawie tak robią :D, czego oczywiście nie wolno im). Nigdy instruktor nie uczył mnie żeby patrzeć w takim przypadku w lusterko i wcale nie był starej daty.

Poza tym nigdy nie skręcaj na z wciśniętym sprzęgłem! O ile suchy asfalt Ci to wybaczy to na śliskim możesz wpaść w podsterowność i znaleźć się... bynajmniej nie na parkingu ;). Hamuj na takim biegu, na którym jesteś, aż obroty spadną, wtedy sprzęgło, dohamowanie, dwójka, puszczasz sprzęgło i, jeśli nikt nie jedzie z naprzeciwka, skręcasz na parking trzymając gaz tak, żeby samochód nie przyspieszał ani nie zwalniał, zawsze na biegu. Oczywiście na samym początku kierunkowskaz :D.

Co do dalszych pytań to hamujesz przed skręcaniem, a nie podczas; co do sprzęgła to staraj się nie jeździć na lekko wciśniętym (korzystaj z tego tylko przy precyzyjnych manewrach, w pozostałych sytuacjach albo wciskasz sprzęgło albo nie).

Co do prędkości to już zależy od wprawy, wyczucia i samochodu, proponuję na początek między 5, a 10km/h (Maluchem 15 - 20, bo wolniej na dwójce przyciężko ;)).
shilay
Początkujący
 
Posty: 83
Miejscowość: Toruń
Prawo jazdy: 27 02 2008
Przebieg/rok: 8tys. km
Auto: BMW 320i E36
Silnik: M52B20 2.0 150KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

16 Sie 2009, 09:42

shilay napisał(a):Ja bym się z Dishmanem nie zgodził w pewnych kwestiach. Jak skręcasz w lewo i masz miejsce, żeby wjechać to interesują Cię tylko pojazdy z naprzeciwka. Jeśli puścisz kierunkowskaz w lewo odpowiednio wcześnie, nikt nie ośmieli się Ciebie wyprzedzić (chyba, że w Warszawie tak robią :D, czego oczywiście nie wolno im). Nigdy instruktor nie uczył mnie żeby patrzeć w takim przypadku w lusterko i wcale nie był starej daty.


Widać że mało jeździsz, jak skręcasz gdziekolwiek w lewo to zawsze powinieneś mieć czas aby zobaczyć co się z tyłu dzieje. Jak jedziesz szybciej i skręcasz ostro w lewo to wystarczy się odpowiednio wcześniej, jeszcze na prostej popatrzeć we wsteczne lusterko i zerknąć w lewe, jak stoisz i czekasz aż z naprzeciwka przejadą to zaraz po ostatnim zerknij w lewe lusterko..

Zawsze może trafić się jakiś d...l który wyprzedzi 4-5 samochodów bo stoją sobie - a czego stoją to już nie pomyśli tylko wyprzedza i wali w kierowcę, prosto w bok skręcającego auta.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

16 Sie 2009, 13:51

qki007 napisał(a):Zawsze może trafić się jakiś d...l który wyprzedzi 4-5 samochodów bo stoją sobie - a czego stoją to już nie pomyśli tylko wyprzedza i wali w kierowcę, prosto w bok skręcającego auta.


Nie wiem od czego to zależy (miasta/rejonu/korków powodujących frustrację i pośpiech kierowców) ale nie widziałem i nie słyszałem jeszcze o takiej sytuacji w Toruniu, z drugiej strony możesz mieć rację, że lepiej dmuchać na zimne. Tylko że jak zaraz za Tobą stanie autobus albo ciężarówka czy nawet "kaczka" to niewiele w lusterku zobaczysz.
shilay
Początkujący
 
Posty: 83
Miejscowość: Toruń
Prawo jazdy: 27 02 2008
Przebieg/rok: 8tys. km
Auto: BMW 320i E36
Silnik: M52B20 2.0 150KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

16 Sie 2009, 15:41

Stajesz przy lini, albo na linii nawet, tz. osi jezdni, i widzisz wszystko, no chyba że uliczka wąska - ale mi się jeszcze nie zdarzyło żebym nie widział w lusterku. Kierowcy zwykle starają się ominąć auto skręcające po prawej stronie bądź ustawiają się bardziej na prawo tak że skręcający widzi tyły dobrze. Co do wyprzedzania kolumny stojących aut bo ktoś skręca - koło mojego domu mam średnio 1-2 wypadki na rok związane z tym - dodam jeszcze że to nie są skręty w uliczkę czy do domu, tylko na skrzyżowaniu.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

29 Sie 2009, 22:08

@Kingtbs - z tym jest jak z chodzeniem (cytat z tut. forum) - niby proste, ale jak przyjdzie opisać, to masz walki z klawiaturą na kilka godzin...
Po prostu musisz sam załapać na jazdach, bo tak na such nigdy się nie nauczysz...

________________________________________

shilay napisał(a):(...) Nigdy instruktor nie uczył mnie żeby patrzeć w takim przypadku w lusterko i wcale nie był starej daty...

Może właśnie dlatego... Coraz częściej widzę, że instruktorzy nie zwracają uwagi kursantom na kardynalne błędy, coraz mniej tłumaczą... a potem wszysc mają pretensje do młodych kierowców... Ale coraz więcej szkół jazdy ogłasza się jako ... bezstresowe...
Kurde, jak się należy opiprz to trzeba go usłyszeć, bo się kursant nie nauczy! ale, teraz już inne czasy... przed wojną wszystko było lepsze (jak mawiała moja Babcia) :mrgreen:
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

03 Wrz 2009, 21:02

Przy skręcie w lewo predkosc około 40km/h (jesli suchy asfalt) tuz przy skreceniu kół zaciagnij reczny,wchodzisz ładnie lekko bokiem-szybko kieriwnice w prawo-potem prosto,potem jedynka i szpula ,znowu reczny ale tym razem skret w prawo.
Powinno Ci to wyjsc :) :twisted:

Cos w tym stylu,po latach treningu(ja nie potrafie)
Look@p
Nowicjusz
 
Posty: 21
Miejscowość: Bo ja to wiem?