REKLAMA
Spotkałem się ostatnio z takim zagadnieniem podgrzewania baterii w samochodzie elektrycznym. Chodzi o to żeby wykorzystać pełną moc ładowania od razu po podłączeniu ładowarki temperatura baterii w samochodzie elektrycznym musi mieć odpowiednią temperaturę jeżeli jej nie ma to część energii z ładowania idzie właśnie najpierw na podgrzanie jej i na początku ładowanie nie jest realizowane z pełną mocą aż do momentu podgrzania baterii.
W niektórych samochodach elektrycznych jak np. Kia EV6 można ustawić takie podgrzewanie (przygotowanie) baterii do ładowania już w czasie jazdy jeszcze przed przyłączeniem do ładowarki. Jeżeli wiemy że będziemy ładować się za np. 20 min. to włączamy odpowiedni tryb przygotowujący baterię do szybkiego ładowania (oczywiście zużywamy na to dodatkowy prąd) i w momencie podpięcia ładowarki jesteśmy w stanie od razu korzystać z maksymalnej mocy ładowania. Ciekawe rozwiązanie ale nie mogę nigdzie znaleźć ile kWh jest potrzebne na przygotowanie baterii do takiego ładowania czy to w samochodzie jeszcze przed ładowaniem czy to już przy samej ładowarce jak tego nie zrobiliśmy.
Ogólnie rzecz biorąc część prądu od razu zużywamy chcąc ładować się szybciej. Nie dość, że za prąd przy takich szybkich ładowarkach płacimy więcej to jeszcze jego cześć zużywamy na miejscu na początku ładowania
To taka jedna z ciekawostek o której nie wiedziałem i myślę, że sporo osób o tym nie wie do tej pory.
Poszperałem trochę i w instrukcji Tesli znalazłem coś takiego:
Szybkie ładowanie DC (nawet 50 kW) zawsze wymaga podgrzania baterii, więc albo auto zrobi to po drodze (zużywając trochę energii), albo zrobi to na ładowarce (wydłużając czas ładowania). Przy ładowaniu mocą 50 kW, powoduje to przykładowo spadek mocy ładowania do około 36 kW (reszta idzie wtedy na podgrzewanie) w czasie podgrzewania baterii (~10 minut), a przy szybszych ładowarkach nawet mocniejszy spadek mocy, bo auto nie tylko podgrzewa baterie energią sieci ale też chroni w ten sposób baterie, przed nadmiernym zużyciem.
W przypadku Kia EV6 bateria jest w stanie przyjąć szczytową moc ładowania nawet do 240 kW z szybkiej ładowarki o mocy 350 kW co w rezultacie daje naładowanie baterii od 10 do 80 proc. w około 18 minut. Przy takim ładowaniu na początku chyba potrzebne będzie podgrzanie baterii (o czym wspomniałem wyżej), a później utrzymanie odpowiedniej temperatury czyli chłodzenie podczas ładowania.
Pytanie jest zasadnicze: Ile tracimy kWh przy samym szybkim ładowaniu? Ciekawe czy ktoś to policzył lub jest w stanie to zrobić.