Kao napisał(a):MotoAlbercik grubo przesadzasz, auto jest z 97 roku. Każda część lub naprawa w serwisie przewyzsza wartość auta.
Niestety to prawda. Właściciel musi się z tym liczyć niestety.
Kao napisał(a):Poduszki jak i sensory na allegrosze można kupić naprawdę za grosze jakieś 20-30 zl
Zgadza się. tyle tylko, że niestety używki. I jaką dasz właścicielowi gwarancję, że te poduszki zadziałają jak będzie trzeba? Napiszesz mu jasno i wyraźnie, że jak zamontuje taki używany zestaw z autozłomu ( bo używki są tylko z samochodów po demontażu ) napewno mu zadziała jak będzie trzeba? I że nie zadziała niespodziewanie w czasie jazdy? A były już niestety takie przypadki. Więc zanim napiszesz coś takiego w takim temacie, to najpierw się zastanów co piszesz. Nikt nie da nikomu gwarancji na te poduchy, że będą działać właściwie. Tu trzeba liczyć się z tym, że samochody, z których takie zestawy są demontowane, często stoją kilka lat na deszczu, na mrozie, na śniegu. Nie wiadomo w jakim stanie są czujniki, sterowniki. Więc nikt nie wie, jak to będzie działać.
Kao napisał(a):a żeby poduszka nie "zabiła" poprostu trzeba ją podłączyć na odłączonym aku. sory ale profesjonalizm Cię za bardzo poniósł.
Nie wystarczy odłączyć aku. Nie to miałem na myśli. Poduszka może wystrzelić po podłączeniu aku. Wystarczy, że czujnik będzie wadliwy, że taśma będzie miała zwarcie itd itd.
Piszesz o profesjonaliźmie. No nie przerósł mnie. Profesjonalizm to w tym przypadku bezpieczeństwo. A jeżeli jesteś profesjonalistą, to nie igraj z bezpieczeństwem. A w szczególności czyimś. Poduszki to tak jak hamulce - tu montuje się tylko i wyłącznie cześci nowe. NIGDY używek. To podstawowa zasada każdego mechanika.
A co zrobi autor, to już jego sprawa. Byle tylko jak je zamontuje to nie zadziałają podczas jazdy bez powodu, bo wtedy mogą ucierpieć inni.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...