Pojazdy uprzywilejowane i kierowcy

15 Wrz 2011, 10:26

Rany. Chodzi mi o sytuację jak ta http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100728/POWIAT08/239004971. Naprawdę to jest według Ciebie fajne zachowanie?

15 Wrz 2011, 10:31

Ja piszę o normalnej sytuacji drogowej, nie o świrach ..
W tym artykule pirat drogowy został celebrytą - pismaki chyba nigdy się nie nauczą co, o czym i jak pisać ..
Wcześniej nie pisałeś, że chodzi Ci o takie zachowania ..
pozdro

15 Wrz 2011, 12:14

No może nie wyraziłem się jasno

. W każdym razie, czasem trafiam na takiego, co po ustąpieniu karetce nie włącza się normalnie do ruchu, tylko pędzi.... jak struś.

15 Wrz 2011, 12:18

Dopóki robi to zgodnie z przepisami, to ... Ty też możesz śmigać za nimi ..

15 Wrz 2011, 20:42

Ależ Ty chyba jesteś prawnikiem

.

16 Wrz 2011, 12:01

Przesadzasz - pytasz, to odpowiadam .. To wszystko można znaleźć w PoRD - wystarczy poczytać ..
Pozdro.

16 Wrz 2011, 12:12

Wykorzystują sytuację na szybkie przemieszczenie się.W takiej sytuacji nie są zbytnio narażeni na mandat.A opinia innych użytkowników drogi ich nie interesuje .Coś w stylu " plujesz na niego a on mówi ,że deszcz pada"

26 Wrz 2011, 11:29

podłączenie się do pędzącej karetki rozprasza jej kierowcę, który widzi takiego cwaniaka za sobą

26 Wrz 2011, 12:35

Lekkie naciśniecie na pedał hamulca, aby zaświeciły się światła stopu ostudzi jego zapędy ..

26 Sty 2012, 16:12

Miałem ostatnio sytuację, że ustępując karetce zjechałem na pobocze, gość za mną nie zjechał tak bardzo jak ja, tylko jakby lekko się przesunął, po przejechaniu karetki ten za mną ruszył, a za nim wszyscy inni i musiałem sobie poczekać ;/

31 Sty 2012, 21:36

no niestety dosyć częsty motyw na drogach, ale nie ma co się tym przejmować. świadczy to tylko o kulturze polskich kierowców.

01 Lut 2012, 07:22

pisii35 napisał(a):świadczy to tylko o kulturze

Raczej o jej braku ... ale niech tam

02 Mar 2012, 21:39

coollamb napisał(a):Miałem ostatnio sytuację, że ustępując karetce zjechałem na pobocze, gość za mną nie zjechał tak bardzo jak ja, tylko jakby lekko się przesunął, po przejechaniu karetki ten za mną ruszył, a za nim wszyscy inni i musiałem sobie poczekać ;/

Dużo zależy od sytuacji. Może stwierdził, że się za bardzo guzdrzesz.