REKLAMA
Witajcie, autko Corsa D 1.6 Turbo, po uporaniu się z poprzednimi problemami(okazało się, że była nieszczelność na łączeniu downpipe z turbo), zauważyłem pewien niepokojący objaw.
Stojąc autem na luzie, np pod światłami potrafi raz na 4-5 sekund lekko go skubnąć, czuć to tak jakby na tyłku, jak się siedzi na fotelu. Kierownica, drążek, buda nie drży. Sprawdzałem też czy nie skubie silnika, ale pracuje prawidłowo. Niedawno sprawdzony cały silnik pod kątem nieszczelności, wszystko szczelne. Te drgawki są podobne jak wtedy, gdy miałem zabrudzona przepustnice, ale teraz jest czysta. Przepływka wyczyszczona, świece wymienione. Sprzęgło niedawno też było wymieniane. Czasem też przy szybkim puszczeniu gazu słyszę pojedynczy stuk, ale to nie dwumas, przy przyspieszaniu żadnych drgań, stuków przy ruszaniu również nie ma. Drgania te zaczęły się po zrobieniu tej nieszczelności, błędów na kompie brak. Jedyne co zostało zauważone to że przy jeździe po dziurach trzęsie mi się tłumik z tyłu, tzn lata góra dół, ale to raczej nie jest powód tych drgań. Jakieś pomysły? Może poduszka skrzyni biegow? Do tych stuków przy odpuszczeniu gazu też by to pasowało, ale nie wiem czy uszkodzona poduszka będzie powodować takie pojedyncze, nieregularne skubniecia.. auto ma też wyłączona druga sondę lambda, ponieważ nie ma drugiego katalizatora(jest pusta pucha) i ma wgrana mapę podwyższająca moc. Kończą mi się już pomysły, zaraz połowa rzeczy w tym silniku będzie wymieniona a on dalej nie będzie pracować prawidlowo.