Polonez Caro Plus gaśnięcie silnika podczas jazdy :oops:

22 Lut 2008, 13:55

Witam

Podczas jazdy ,gdy silnik osiąga ok.60 stopni ,następuje jego zgaśnięcie.Dziwi mnie to ,gdyż na postoju silnik rozgrzewa się do temperatury ok.93 stopni ,włącza się dmuchawa i wydaję się ,że wszystko pracuje normalnie.Dodając gazu silnik gaśnie.Przy próbie ponownego uruchomienia nie słychać ,aby pracowała pompka paliwowa.Dopiero po ostygnięciu silnika przy ponownym uruchomieniu słychać pracującą pompkę i silnik odpala.Dzieję się tak zarówno podczas pracy silnika na paliwie jak i na gazie.
Bardzo proszę o pomoc!
pozdrawiam
laska
Nowicjusz
 
Posty: 3
  • 24 Lut 2008, 16:20

    laska napisał(a):Witam

    Podczas jazdy ,gdy silnik osiąga ok.60 stopni ,następuje jego zgaśnięcie.Dziwi mnie to ,gdyż na postoju silnik rozgrzewa się do temperatury ok.93 stopni ,włącza się dmuchawa i wydaję się ,że wszystko pracuje normalnie.Dodając gazu silnik gaśnie.Przy próbie ponownego uruchomienia nie słychać ,aby pracowała pompka paliwowa.Dopiero po ostygnięciu silnika przy ponownym uruchomieniu słychać pracującą pompkę i silnik odpala.Dzieję się tak zarówno podczas pracy silnika na paliwie jak i na gazie.
    Bardzo proszę o pomoc!
    pozdrawiam



    Witam!

    Ja też mam taki problem jak kolega wyżej. Dzieje się tak od 16 lutego... ;/ więc już trochę czasu minęło. Zapalam bez żadnego problemu, ruszam... i jadę. Gdy zatrzymuję się np. na światłach to gaśnie. Potem mam problem z odpaleniem. Jak załapie to muszę uważać na gaz, gdyż przy dawaniu gazu silnik przerywa i potrafi znowu zgasnąć ;/ ! Jak zapali i już chodzi to nie ma takiej mocy jaką miał, jaką powinien mieć... W ostatni piątek poszedłem go odpalić i d***a. Nie zapalił :( tylko jakby bekał... tzn. łapał ale gasł! Gdy ja byłem w pracy ojciec odpalił go bez żadnego problemu (ja później też). Dodam, że układ jest nowy (świece, przewody, cewka, moduł...). Proszę o pomoc.

    Pozdrawiam.
    Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
    andrzejau
    Początkujący
     
    Posty: 106
    Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

    24 Lut 2008, 19:49

    Wina może leżeć w czujniku temperatury silnika(nie mylić z czujnikiem od wskaźnika i od wentylatora).Trzeba by sprawdzić jego odczyty na komputerze.Warto też zaintersować się sondą lambda - uruchamia się ona w temp. właśnie około 60 stopni.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    24 Lut 2008, 19:52

    Wina może leżeć po stronie czujnika temperatury silnika lub sondy lambda.Warto też sprawdzić podczas tych objawów ciśnienie paliwa.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    25 Lut 2008, 13:09

    andrzejau napisał(a):

    Witam!

    Ja też mam taki problem jak kolega wyżej. Dzieje się tak od 16 lutego... ;/ więc już trochę czasu minęło. Zapalam bez żadnego problemu, ruszam... i jadę. Gdy zatrzymuję się np. na światłach to gaśnie. Potem mam problem z odpaleniem. Jak załapie to muszę uważać na gaz, gdyż przy dawaniu gazu silnik przerywa i potrafi znowu zgasnąć ;/ ! Jak zapali i już chodzi to nie ma takiej mocy jaką miał, jaką powinien mieć... W ostatni piątek poszedłem go odpalić i d***a. Nie zapalił :( tylko jakby bekał... tzn. łapał ale gasł! Gdy ja byłem w pracy ojciec odpalił go bez żadnego problemu (ja później też). Dodam, że układ jest nowy (świece, przewody, cewka, moduł...). Proszę o pomoc.

    Pozdrawiam.


    Zwróć uwagę na poziom płynu chłodzącego w zbiorniku wyrównawczym.Jeżeli masz ubytki,nawet niewielkie może to być sygnałem o pęknięciu uszczelki pod głowicą ,pomiędzy pierwszym a drugim cylindrem(w najcieńszym miejscu uszczelki).Silnik zapala ,ale nie ma mocy i po pewnym czasie gaśnie.Jest to przyczyną dostania się płynu chłodzącego do któregoś z cylindrów.
    Czy wyczułeś delikatny zapach wodorotlenku z rury wydechowej?
    Jest to niewątpliwy sygnał do wymiany uszczelki :)
    Problem ten miałem ,rozwiązując go właśnie w ten sposób.
    laska
    Nowicjusz
     
    Posty: 3

    26 Lut 2008, 21:01

    laska napisał(a):
    andrzejau napisał(a):

    Witam!

    Ja też mam taki problem jak kolega wyżej. Dzieje się tak od 16 lutego... ;/ więc już trochę czasu minęło. Zapalam bez żadnego problemu, ruszam... i jadę. Gdy zatrzymuję się np. na światłach to gaśnie. Potem mam problem z odpaleniem. Jak załapie to muszę uważać na gaz, gdyż przy dawaniu gazu silnik przerywa i potrafi znowu zgasnąć ;/ ! Jak zapali i już chodzi to nie ma takiej mocy jaką miał, jaką powinien mieć... W ostatni piątek poszedłem go odpalić i d***a. Nie zapalił :( tylko jakby bekał... tzn. łapał ale gasł! Gdy ja byłem w pracy ojciec odpalił go bez żadnego problemu (ja później też). Dodam, że układ jest nowy (świece, przewody, cewka, moduł...). Proszę o pomoc.

    Pozdrawiam.


    Zwróć uwagę na poziom płynu chłodzącego w zbiorniku wyrównawczym.Jeżeli masz ubytki,nawet niewielkie może to być sygnałem o pęknięciu uszczelki pod głowicą ,pomiędzy pierwszym a drugim cylindrem(w najcieńszym miejscu uszczelki).Silnik zapala ,ale nie ma mocy i po pewnym czasie gaśnie.Jest to przyczyną dostania się płynu chłodzącego do któregoś z cylindrów.
    Czy wyczułeś delikatny zapach wodorotlenku z rury wydechowej?
    Jest to niewątpliwy sygnał do wymiany uszczelki :)
    Problem ten miałem ,rozwiązując go właśnie w ten sposób.



    prawdę mówiąc mam już czasem dość grzebania przy nim. no, ale co poradzić? nie mam kasy na inny :( Teraz chodzi jak dawniej i nie ma problemu z odpalaniem, pracą... co mnie jednak dziwi od jakiegoś pół roku falują mi obroty. co może być tego przyczyną? czyżby silnik kończył żywot? proszę o pomoc - jeździć jeździ dobrze, ale irytują mnie te wachania obrotów.

    pozdro.
    Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
    andrzejau
    Początkujący
     
    Posty: 106
    Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

    26 Lut 2008, 21:12

    Sondę lambda sprawdzałeś?Warto tez zainteresować się regulatorem położenia przepustnicy.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    29 Lut 2008, 22:50

    MotoAlbercik napisał(a):Sondę lambda sprawdzałeś?Warto tez zainteresować się regulatorem położenia przepustnicy.



    u mnie jest gaźnik... :D
    Fiat Siena 1999 r., 1.2 75 KM PB/LPG
    andrzejau
    Początkujący
     
    Posty: 106
    Miejscowość: Ostrów Mazowiecka

    01 Mar 2008, 01:17

    Caro Plus na gaźniku a nie wtrysku?? Dziwne to trochę...
    Hunter
    Początkujący
     
    Posty: 57
    Miejscowość: Będzin

    01 Mar 2008, 11:13

    Caro Plus nigdy nie miał i nie będzie miał gaźnika.Plusy mają jedno lub wielopunktowy wtrysk.Jakiś dziwny ten samochód jest.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000