Polonez

25 Sty 2007, 17:49

Witam.Mam pytanie...otóż jak już zdam na prawko,gdybam co bym kupił zastanawiam się bardzo poważnie nad Polonezem (tylko i wyłącznie benzyna na gaźniku albo ew. diesel)..jak to jest z awaryjnością Polonezów (chodzi mi o silnik),przeglądałem oceny w autocentrum i motonews..jedni piszą że co chwila coś,inni że nic przez przeszło 100k km eksploatacji a jeszcze inni znowu że trzeba dbać...Jak to jest z awaryjnością?Interesują mnie tylko silniki 1.5/1.6 SLE lub GLE (gaźnik) ze względu na małe koszty instalacji gazowej,ile taki silnik,zadbany i "niekatowany" przejedzie bez remontu...prosiłbym o nie o takie odpowiedzi np. "Polonez to złom itd." jestem w dużym stopniu zdecydowany...czekam na wasze odpowiedzi..Pozdrawiam
mex500
Początkujący
 
Posty: 52
Miejscowość: Małopolska

25 Sty 2007, 18:24

Z tego co wiem to poldki maja dobre silniki moj wuja mial kiedys poldka i z tego co wiem to nie bylo problemow z silnikiem. Ale blacha w polonezach pozostawia wiele do zyczenia
Suzuki Forever :D
Snagi
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 105
Miejscowość: Kalisz

25 Sty 2007, 19:51

poldedk czemu nie, poleca disla znajomy mial (silnik nie do zdarcia) gorzej z blacha bo czesci to na kazdym graiku kupisz a nie lepiej pomyslec o czym mniejszym np cc fiesta czy korsa tez mozna kupic za male pieniadze w dobry stanie
raulik
Nowicjusz
 
Posty: 13

26 Sty 2007, 09:31

tylko że choćby głupi silnik wycieraczek do cc kosztuje nowy o il pamiętam ok. 150 zł,a na szrocie czy od znajomego za 250 zł wywożę silnik na chodzie do poldka...właśnie tylko i wyłącznie z tego względu mocno zastanawiam się nad poldkiem,tylko najlepiej byłoby gdyby był gaźnik i hamulce Lucasa...ale ciężko takiego znelźć bo Lucasy były bodajże od 1995r,a wtedy mało GLE wychodziło..z reguły GLI...Pozdr
mex500
Początkujący
 
Posty: 52
Miejscowość: Małopolska

26 Sty 2007, 20:04

Sam zaraz po zrobieniu prawa jazdy zastanawialem się czy nie kupic poloneza , bo z tego co wiem jest to jedno z najbezpieczniejszych samochodow przy zderzeniach czolowych. Myslicie ,że to żart , z tego co mi powiedziano przód jest tak zbudowany z duzej ilości blachy i jest dośc masywny?
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

27 Sty 2007, 10:33

swego czasu ponoć Polonez,był w czołówce najbezpieczniejszych samochodów europy :) Pozdr
mex500
Początkujący
 
Posty: 52
Miejscowość: Małopolska
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne


28 Sty 2007, 21:24

Polonez naprawde nie jest złym autem. Przez swoją masę i wymiary jest dośc bezpieczny i to jest właśnie jego duży plus. Szczerze mówiąc to jest dośc awaryjnym autem, ale właśnie najczęściej psują się w nim takie drobne duperelki, które łatwo można dokupić naprawde za grosze. Jeśli chodzi o silniczek to przy łagodnym traktowaniu i dbaniu o niego nie przysparza problemów. Dobrze znosi gaz i nie pali go dużo. Biorąc pod uwagę jego osiągi to nie czarujmy się przy takiej masie przydałby się lepszy silniczek. Ale ogólnie to ma dość słabą opinię, chyba ze względu na tą blachę.
Pozdro.
arek_89
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 903
Miejscowość: Małopolska

01 Lut 2007, 23:37

Polonez swietny samochod... Mialem kiedys, rocznik 94.... silnik 1,5, instalacja gazowa... brak wspomagania kierownicy... ech, coz to byla za fura! Jak sie na gazie rozbujalem, to wyciagnal 154 km/h... Zgadza sie, jest bezpieczny, ze wzgledow konstrukcyjnych, poza tym ja przy wyborze samochodu zawsze kierowalem sie regula, ze im dluzszy tym bezpieczniejszy, dlatego teraz mam na oku Jaguara XJ6... Ale co do Polonezow... Sa bardzo kaprysne i to wszystko zalezy od tego jaki byl poprzedni wlasciciel. Jesli go piescil i glaskal, a do tego szeptal mu czule slowka, to samochod bedzie ci dobrze sluzyl jesli i ty bedziesz go piescil. A jesli chodzi o instalacje gazowa, to uprzedzam, ze tu Polonezy potrafia byc wybredne, dlatego polecam co jakis czas przepalic go na benzynie... Bo samym gazem wysuszysz silnik i go zajedziesz... Tak wiec Poloneza goraco polecam jak pierwszy samochod nowego kierowcy, sam od niego zaczynalem, a jak bedziesz nim umial jezdzic bardzo dobrze, to bedziesz umial jezdzic wszystkim! Pozdrawiam serdecznie!
DFireCrow
 

05 Lut 2007, 09:53

Ja bym kupil serio , tylko ja jestem wyodny i poszukałbym ze wspomaganiem..... ine rzeczy mozna olac ale to sie przydaje.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków

12 Lut 2007, 18:26

Ja miałem poloneza 96 1,6 (wtrysk) pomimo że dbałem i chuchałem sypał się i to od strony blacharki jak i mechanicznej. Samochodem nie dało się wyjechać gdzieś dalej bo co wyjazd to awaria - jak masz mocne nerwy i chcesz mieć liczne przygody to polonez jest dobrym zakupem - emocje gwarantowane - ja ze swojej strony cieszę się że to już za mną. Przez pierwsze trzy lata od nowości jeszcze nadawał się do jazdy ale 4 rok użytkowania to już masakra. Lepszym rozwiązaniem jest kupić używane - nawet starsze autko zachodnie - oczywiście w dobrym stanie technicznym.
zelex
Nowicjusz
 
Posty: 2

13 Lut 2007, 21:40

No cóż - tyle opinii ile ludzi w Polsce ;). Ja na swojego poldka nie narzekałem. Bydlątko miało swoje narowy typu - obowiązkowe czyszczenie hamulców na wiosnę. Jeżeli chodzi o silnik - cóż. Postępując zgodnie z instrukcją serwisową (regularna regulacja i wymiana elementów co XXXXX kilometrów) raczej nie powinien zawieść. Tyle tylko że przebiegi nominalne dla poszczególnych czynności ma krótkawe. Na przykład wymiana oleju i filtrów co 10000 km. Ale da się jeździć
mss
Nowicjusz
 
Posty: 4

15 Lut 2007, 08:57

Zdania podzielone w zależności jakiego kto miał Polda (bardziej lub mniej zadbanego) i pewnie też w zależności jakie kto miał nerwy nad nim :lol:
Pozdro.
arek_89
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 903
Miejscowość: Małopolska

20 Lut 2007, 09:57

Kolego mam polda 1,6 gle po dziatku mam go od nowosci. Uwazam ze jak dbasz troche o fure, umyjesz ja czasem i dbasz ze strony mechanicznej to polonez moze cie zadziwic. Moze sie wydawac, ze polonez jest drogi w utrzymaniu bo duzo pali to jestes w bledzie. Moj na trasie pali 7,5-8 a w miescie 10. Moze to nie jest malo ale napewno nie duzo, zwlaszcza ze eksplatownie samochodu to nietylko lanie beznzyny. I tu polonez ma duzy atut poniewaz czesci sa bardzo tanie i naprawia ci go w kazdym warsztacie.
hot-garage
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 116
Miejscowość: Górny Śląsk

22 Lut 2007, 09:09

Fakt że mój ojciec jest mechanikiem samochodowym , ale nigdy niestanoł nam na trasie anwet jak jechalismy nad morze więc niedam sobie nic powiedziec na temat psucia się często na trasie.
Łukasz789
Aktywny
 
Posty: 460
Miejscowość: Kraków