Polskie drogi należą do najbardziej niebezpiecznych w Europie

28 Wrz 2017, 14:52

Doroczny raport Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu wykazał, że w Polsce liczba osób, które w 2016 r. poniosły śmierć w wypadku drogowym w przeliczeniu na miliard przejechanych kilometrów, jest największa w Europie. Polska ma również jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności w wypadkach drogowych na milion mieszkańców. Zdaniem autorów raportu poprawa bezpieczeństwa na europejskich drogach postępuje zbyt wolno.
Polskie drogi należą do najbardziej niebezpiecznych w Europie
Polska osiągnęła najwyższy wynik w zestawieniu krajów z największą liczbą śmiertelnych ofiar wypadków na miliard przejechanych kilometrów – rezultat ten jest ponad dwukrotnie gorszy od europejskiej średniej. W zeszłym roku Polska słabo wypadła także pod względem wskaźnika śmiertelności w wypadkach drogowych, który wyniósł 78,7 na 1 mln mieszkańców. To o wiele więcej niż europejska średnia (51).

Autorzy raportu podkreślają, że zbyt wolno zmniejsza się liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Coraz trudniejsze okazuje się osiągnięcie założonego celu: w 2010 r. ustalono, że do 2020 r. w wypadkach ma ginąć o połowę mniej mieszkańców Europy. Tymczasem w latach 2010-2016 liczba ta spadła tylko o 19%. W latach 2013-2016 zmniejszyła się tylko o 2%, a w wielu krajach (w tym w Polsce) w minionym roku nawet wzrosła.

W 2016 r. życie na europejskich drogach straciło 25 670 osób. To tak, jakby z powierzchni ziemi zniknęło średniej wielkości miasto. Według Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu najczęstszymi przyczynami śmiertelnych wypadków są nadmierna prędkość, prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, rozproszenie uwagi kierowcy, np. z powodu korzystania z telefonu w czasie jazdy, oraz nieużywanie pasów bezpieczeństwa.

"O bezpieczeństwo na drogach powinni zadbać przede wszystkim sami kierowcy. Konieczna jest świadomość, że za statystykami dotyczącymi śmiertelnych wypadków kryją się prawdziwi ludzie i ich tragedie. Stosowanie się do przepisów ruchu drogowego może zapobiec niebezpiecznym sytuacjom i ocalić życie wielu osób" komentuje Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

źródło: Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu
Redakcja
Forum Samochodowe
Redakcja
Redakcja
Awatar użytkownika
 
Posty: 3800
Zdjęcia: 13101
Prawo jazdy: 12 03 1998
Auto: Tesla Model Y

29 Wrz 2017, 11:19

Fakt, jadąc przez pół Europy to wszyscy jak jeden mąż jadą zgodnie z ograniczeniami, Chorwacja, Słowenia, Czechy, a wjeżdżając do Polski to od razu pedał do podłogi. Niestety to nasza rodzima mentalność motoryzacyjna.

Kiedyś jechałem przez całą Słowenię za tubylcem który jechał 40 km/h w terenie zabudowanym i 60 poza (droga przez mieściny). Nikt nie próbował go wyprzedzać, ani nawet trąbić.

Na naszych drogach to wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i to na skrzyżowaniu nie są odosobnionymi przypadkami.
motofan87
Nowicjusz
 
Posty: 4
Auto: nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Co nam grozi za używanie telefonu podczas jazdy?
    Polscy policjanci karali w zeszłym roku blisko 250 osób dziennie za korzystanie z telefonu podczas jazdy! Używanie smartfonu, gdy prowadzimy samochód, może doprowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji na drodze. ...