Ja akurat jestem zwolennikiem tanich aut sprowadzanych, wiadomo że są zużyte ale z reguły jak sie zrobi obszerny pakiet startowy zeby je doprowadzic do ładu to poźniej można normalnie jeździć. Tylko trzeba sie liczyc z tym ze wyniesie to 50-100% wartości auta.
W duzej czesci aut krajowych, a szczegolnie tych z lpg ponizej 5 tys masz jako historie serwisową caly festiwal druciarstwa, z ktorym nigdy nie dojdziesz do ładu
I za rok juz szukasz kolejnego auta bo szkoda ładowac kase w szrota bez perspektyw.
Takich w miare normalnie serwisowanych aut o niskiej wartosci to moze jest 5% max 10% z tych co sie pojawiaja w ogłoszeniach.
Dodatkowy plus jest jeszcze taki, ze masz pewnosc ze auto nie jest po duzym dzwonie bo zwyczajnie nikomu nie oplacalo by sie tego juz robic czego nie mozna powiedziec o aucie sprowadzonym do pl 5-10 lat temu.