Pomoc przy wyborze odpowiedniego modelu do 16tys!

05 Paź 2006, 20:00

witam,
na początku przyszłego roku mam zamiar zakupić jakiś używany samochód za kwotę do 15-16tys zł. Problem w tym, że nie znam się na motoryzacji na tyle dobrze, żeby samemu wybrac odpowiedni dla mnie wóż. Pomoże mi w tym mój kumpel, jednak chciałbym poznać również opinię innych motomaniaków.

Co powiecie na:

1. golf III 1.9 TDI 90/110KM - dynamiczny, dobre przyspieszenie, spalanie ok 6l/100 w miescie, tylko ze stary (10-11lat)

2. seat ibiza 1998r 1.9 TDI 100/110KM - spalanie ok. 6,5l /100km w miescie, lepszy od golfa wiekowo i pod wględem wyposażenia (np klima) ale... to nie VW tylko Seat :(

3. honda civic seria 6 (1996-2000)1.4 benzyna - dynamiczny, ładny, mało usterkowy ale spalanie będzie pewnie do 10litrów :(((

4. ford fiesta lub escort 1.8 TDI - tez w miarę oszczędne ale ten silnik to podobno dosyć nieudana jednostka forda...

Który byście wybrali mając te 15-16tys? Golf czy Seat - małe splanie, w seacie dodatkowo bogate wyposazenie (np klima, w golfie 3 o to trudno). A moze Honde Civic - w eksploatacji droga ale... to honda ;-) A moze jednak fordzika?

PS auta made in france od razu odrzucam. Po pierwsze nie mają zbyt dobrych recenzji wśród mechaników, po drugie, ja sam nie jestem do nich przekonany. Podobnie fiaty...
pozdrawiam.
ryto
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Warszawa

06 Paź 2006, 17:37

Witam!
Na wstepie musze Ci (pozwole sobie pisac na Ty) zwrocic uwage na to czy chcesz miec dynamiczny samochod czy wygodny. Jesli masz powyzej 175-180 cm wzrostu to takie auta jak polo, corsa, colt wedlug mnie odpadaja bo mam wysokiego kolege i wyglada to kiepsko. Ciasnota. Ja jestem niski, mi pasuje wszystko :wink:
Oczywiscie im wieksze auto (roztaw koł) tym komfort jazdy jest wyższy.
Disle beda zameczone... oszczedne dla portwela pod wzgledem spalania ale reszta bedzie leciała...
Dla mnie jest najwazniejsze zeby bylo dynamiczne, wmiare oszczedne i ...nie awaryjne ale to przy 8 letnim aucie sprowadzonym z zagranicy od osoby xyz jest trudny warunek do spelnienia dlatego zanczek na masce zaczyma mniec mniejsze znaczenie a w role wchodzi raczej lud szczescia lub poprostu znajomosc poprzedniego wlasciciela czyli co za tym idzie poniekad samochodu...

Przechodzac do szczegłów z aut z silnikiem benzynowym polecil bym honce civic. Nie jest tak paliwozerna (np golf jest bardziej łakomy) jej silnik jest bardziej dynamiczy od "niemcow" i mniej zawodny od forda. Jest wieksza od corsy i calego tego segmetu...fajnie wyglada...samochod z jedno punktowym wtryskiem mozna przerobic za male pieniadze (kupujac uzywana instlacje gazowa) na LPG...wtedy mozna sie pokusic o silnik 1,6...kolega wybral podane tu rozwiazanie i nie nazekal...

W deaslu wybral bym golfa...ale 110 kucykow...90 dobre jest w polo.

Jeszcze istnieje audi 80 ale rocznik odbiega od podanych kryterjow...samochod duzy i czesto spotykany w TDI...ale ciezkie...

Wszytsko zalezy od okazji ktora upolujesz :)
Pozdrawiam!
Zulus
Nowicjusz
 
Posty: 35

06 Paź 2006, 17:39

Wybrałbym Hondę lub Golfa :wink:
Pozdrawiam
de la Cruz
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 280
Miejscowość: łódzkie

06 Paź 2006, 18:14

rzeczywiscie, mam te 180 cm wzrostu, ale mysle ze w golfie czy seacie bym się zmiescił ;-)
Masa ludzi poleca Hondy Civic, ja prawdopodobnie wybrałbym serię 6 ze względu na roczniki (1996-2000). Wiem, ze to małousterkowy samochód o bardzo dynamicznych silnikach ale... Co skutecznie mnie odstrasza to dosyc wysokie spalanie - golf pali douzo mniej, civic 1.4benz to jakies 9-10litrow / 100km w miescie). Po drugie w aucie 7-9 lat ma prawo cos sie zepsuc. A jak bedzie to honda to zaplacę katastrofalną sumę za naprawę ;-)

Co do golfow to... oszczędne i z tego co wiem, rowniez dynamiczne (1.9TDI to ponoc bardzo udana jednostka). Tylko, że seria 3 skonczyla sie w 1997 roku, a to 10lat temu. ni9e wiem czy oplaca mi sie wydawac 15tys na 10-12 letnie auto...?

Jezeli chodzi o seata ibizę. Silnik taki sam jak w golfie: 1.9 TDI 100 lub 110KM. Po drugie, spalanie to max 6,5l/100km (miasto) I po trzecie- wiek to max 8lat i dodatkowe wyposazenie typu klimatyzacja itp...
W golfie czy civicu klimy raczej nie dostane (malo takich egzemplarzy)

Tak więc z logicznego punktu widzenia najwięcej plusów ma seat ale... to seat, a ja nic kompletnie nie wiem na temat tych wozów...
Jakies sugestie?? ;-)
pozdrawiam.
ryto
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Warszawa

06 Paź 2006, 20:50

Seat odbiega trochę od konkurencji ze względu na dość częste usterki :? Najmniej awaryjne są Hondy i VW. :wink:
Pozdrawiam
de la Cruz
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 280
Miejscowość: łódzkie

07 Paź 2006, 10:44

hmmm rozumiem. skonsultuje się jeszcze z kumplem - motomaniakiem i pewnie jakis wybiorę. Od 8-9letniej hondy tez nier mozna oczekiwac cudow - zawsze się cos moze spierniczyc. A wtedy się odpowiednio wykosztuję. Nawert zamienniki nie są taniutkie, a poza tym dosyc trudno dostępne.

Jezeli chodzi o VW czy Seata to na pewno naprawy tyle nie wyniosą. Mojej panny matka kupiła sobie jakies 2-3 lata temu seata i do tej pory wymienila tylko hamulce - koszt 500zeta! (ewentualnie jakies duperele po drodze - grosze). Ale częsci mechaniczne mogą sie rypnąc w kazdym samochodzie, szczególnie używanym i szczególnie na polskich drogach...

Mam jeszcze jakieś 2 miesiące zeby się zdecydowac na konkretny model. Bedzie mi go wybierał brat mojej dziewczyny - mechanik. Zna się duzo lepiej niz ja i na pewno wezmie takiego, który jeszcze dobrze trzybma się na kołach... ;-) Ewentualnie wezmie tego, który piewrszy sie nawinie, czyli albo golfa albo seata. Hondę chyba odrzucę - duzo mniej oszczedny, poza tym to benzynówka, a diesle są duzo bardziej odporne na zajeżdżenie... Ale nigdy nie wiadomo...
pozdrawiam.
ryto
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Warszawa

07 Paź 2006, 10:54

Myślę że z Hondy będziesz bardzo zadowolony, ale proponuje ci się przejechać Hondką i VW przed kupnem sam zobaczysz jak się prowadzi no i jaki komfort a później zdecydujesz co wybrać. Ja polecam Hondkę.
Pozdro. Kacper
Kacper
Forumowicz VIP
 
Posty: 6842
Zdjęcia: 3348
Miejscowość: Warszawa - okolice
Prawo jazdy: 14 09 1997
Auto: Volvo S40
Silnik: 2.0 140KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

07 Paź 2006, 11:13

Diesel jest odporniejszy na zajechanie ale silnik, pozostale podzespoly sa takie same...pozatym diesel jest drozszy w zakupie wiec na golfa IV diesla trafić w dobrym stanie w tej cenie sa szanse takie jak to ze w Polsce beda autostrady... ale kazdy ma swoja definicje "dobry stan"
Golf (benzyna) pali okolo 8L w miescie przy czym mieszkam w malym miasteczku gdzie sie jezidzi 30-40 km\h bo sa korki :wink: ale za to sie nie naciska gazu do dechy jak na skrzyzowaniach w duzych miastach...
Seat ibiza jest chyba maly dla Ciebie...mały ale dynamiczny silnik wybrales...
Moj wybor: benzyna-civic
deisel- golfIII-IV ale lepiej kupic 1-2 lata model starszy a w lepszym satnie
Pozdrawiam!
Zulus
Nowicjusz
 
Posty: 35

07 Paź 2006, 19:36

Diesel jest odporniejszy na zajechanie ale silnik


niezgodze się z kolegą--diesla 3x szybciej zajeździsz niż benzynkę.diesel boi się temperatury czyli przegrzania,będziesz cisnoł dizelka to go szlag trafi szybciej niż się spodziewasz w przeciwieństwie do silnika benzynowego.
pozdro 8)
Nie ma głupich pytań tylko są głupie odpowiedzi
grzestv
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 754
Miejscowość: okolice Warszawy
Auto: nie mam

10 Paź 2006, 01:10

tez jestem tego zdania ze diesel jest dobry jak sie trafi na zadbany egzemplarz, a po pierwsze trafic takiego w polsce to wielkie zjawisko (wiem wiem, na allegro mase ofert sprowadzonych z niemiec z przebiegiem 15 tys km po ksiedzu albo po babci i w dodatku za niewiarygodnie niska cene, a wystarczy wejsc na portal jakiś niemiecki czy szwajcarski, żeby się przekonać, że auto z tym przebiegiem u Nich jest spooooro droższe niz u nas, a w takich cenach jak u nas to są samochody z przebiegami po 200-250 tys km a nie po 15 czy 40 tys km....). Po drugie, diesel wymaga dobrego traktowania. Diesiel w przeciwieństwie do benzyniaka posiada turbine, która lubi dobre traktowanie, jak nie to sie moż okazać, że niebawem czeka nas wydatek kilka tys PLN (w zaleznosci od traktowania moze siasc po 100-150 tys km). To samo z pompowtryskiwaczami, wystarczy popatrzyc na allegro i poczytac oderty, bo zdazają sie takie, że przy autach z przebiegiem 100 tyś km (ciekawe czy prawdziwy) koles pisze ze wymienil wtryskiwacze... (tez nie tania rzecz).
Mnie interesuje akurat Leon z silnikiem TDi i z tego co czytam, przy przebiegach rzedu 100-150 tys km, to spokojnie mozna liczyc, ze do wymiany jest jakas powazniejsza rzecz w silniku (oczywiscie, nie musi, ale patrzac na historie forumowiczow Leon Clubu można to przyjąć niemalże za pewnik).
Poza tym czesci do japończyków cale nie są takie dorgie, tylko trzeba wiedziec gdzie kupic. Mam teraz japonczyka (Mitsubishi) i części do niego nie kosztują mnie więcej (ani roczny koszt utrzymania) niz poprzednie VW Polo z 2000 roku. A wrecz bym powiedział, że ze wzgledu na mniejszą awaryjność (nie wiem, może trafiłem na trefny egzemplarz POolo, ale kupiłem nowe w salonie....) Mitsubishi wychodzi mnie taniej, mimo tego, że jest o 4 lata starsze niż polo i ma przebieg większy x4 niż Polo.... :)
Generalnie nei odstraszam, ale nalezy patrzec realnie, nic nie jest tanie, a tym bardziej silnik diesla. Jest tani jak jest nowy, a jak się zaczyna sypać to tani już nie jest.
Pozdrawiam
stanik
Nowicjusz
 
Posty: 39

10 Paź 2006, 11:22

Jezlei chodzi o przebieg to tutaj, niestety, nie jestes w stanie sprawdzic jego autentyczności. Oczywiscie mozna zobaczyc czy sruby nie są "odkształcone czy przetarte", czyli czy kiedykolwiek były ruszane czy nie. Ale jezeli zrobił to gość, który potrafi, wówczas nie jesteś w stanie tego ocenić... Kiedy ś nie było liczników elektronicznych, które de facto, też ponoć można cofnąć.

Jeżeli chodzi o awaryjność diesli to... moze i masz rację. Ja zawsze byem fanem diesli przede wszystkim ze względu na dwie rzeczy: po pierwsze, są dużo oszczędniejsze od benzyniaka, po drugie, wydają ten charakterystyczny, niesamowity dźwięk ;-) A dobry diesel tez potrafi byc dynamiczny...

Porównując hondę 1.4 bezn do seata 1.9 TDI 100/110KM. Oba samochody mają kopa, a już w szeczólności ten japończyk. Tylko że japończyk spali w mieście ok. 8-9 litrów, a seat diesel do 6 litrów. Na trasie japończyk weźmie ok. 6-7 litrów (tak na oko), a seacik ok 4 litrów. To spora różnica...

Samochód będzie wybierał mi znajomy mechanik z długoletnim stażem. Człowiek zna się na samochodach od strony mechanicznej i na pewno wybierze taki, który nie sypnie się po 6 miechach. Oczywiście nikt nie jest w stanie sprawdzic wszystkiego, ale myślę ze podstawowe rzeczy, jak również i stan silnika będzie w stanie ocenić... A ja na pewno silnika nie będę katował...

Mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie. Zobaczę czy wygras japońska solidność i dynamika czy oszczędnosć i dynamika...
pozdrawiam.
ryto
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Warszawa

13 Lip 2010, 15:06

może Bmw 3 ????????
Mondziak;)
jarusek1223344
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: Mińsk Mazowiecki

13 Lip 2010, 15:56

ryto napisał(a):Nawert zamienniki nie są taniutkie, a poza tym dosyc trudno dostępne.

Do Civica? Nie żartuj :P
Może 15 lat temu, ale nie dzisiaj.
Części do popularnych japońców, to już dziś nie problem.

Co innego gdybyśmy mówili o jakimś Subaru SVX czy Toyocie MR2 MK1... ale przy pomocy ludzi z klubów i forów pewnie dałoby radę większość rzeczy załatwić. Gorzej z mechanikami...
Ktoś powinien usunąć internet i stworzyć go od nowa.
Hardaway
Początkujący
 
Posty: 118
Zdjęcia: 21

14 Lip 2010, 10:55

jarusek1223344 napisał(a):może Bmw 3 ????????


Nastepny archeolog na forum.
daniel_
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 96
Miejscowość: Świętokrzyskie

14 Lip 2010, 13:58

jarusek1223344, ten temat ma prawie 4 lata...
Osoba która chciała kupić autko napewno je dawno kupiła...
lechu1992
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 157
Miejscowość: Warszawa
Prawo jazdy: 04 04 2012
Auto: Toyota Avensis 1.6b 99r.