horscik napisał(a):
Mógłbyś orientacyjnie powiedzieć ile wychodzi Cię średnio utrzymanie auta na rok?! (wszystko bez paliwa). Chodzi o to, że nie sposób kupić auto, którego nie będzie się w stanie potem utrzymać.
Jasna sprawa że masz rację, ale tego się nie da określić. Ja mam auto stosunkowo młode (końcówka 2004 r.), nie jeżdżę dużo - około 20'000km/rok a wymieniam coś od razu jak mi nie pasuje - bo niektórzy jeżdżą "bezawaryjnie" a jak już się samochód posypie to cały.
Rozrząd (co 60k km) - Gates, SKF, Dolz - 600 zł
Olej i filtr (co 10k km) - Selenia - 280 zł
Filtry inne: 150 zł
Z rzeczy które wymieniałem poza tym:
Amortyzatory przód - Bilstein B6 - 900 zł
Rolka napinająca pasek wielorowkowy - oryginalna AR - 150 zł
Żarówki przód - Philips - 120 zł
Żarówka tył - oryginalna - 25 zł
Świece żarowe - Beru - 5x51 zł
Więcej jak do tej pory nic, także nie mogę narzekać.
Do tego dochodzą też koszty paliwa z ogólnopolskich stacji: Orlen i Statoil, nie leję na żadnych małych stacyjkach u "wujka Zdzisia".
Jak masz jakieś konkretne pytania to pisz, koszty części masz też na Allegro.
horscik napisał(a):
Z doświadczenia kolegi S40 wiem, że ma niekiedy problemy, może nie tyle z autem, a z częściami, wymianą, itp.
Mój z kolei kolega miał V40 z 2004 r., teraz ma S40 z 98r. w TD i jego mama ma V50, więc same Volva i na żadne nie narzekali ani razu, nie było poważnych usterek. W zimie mu ciężko palił tylko ale to już mocno przepracowany motor, jak i samochód ponad 10 letni.
horscik napisał(a):
Na jaki przebieg się patrzeć? Jaki rocznik lepszy?
Która wersja 136, 140, 150, 170 KM? Przy 136 KM chyba 200 km/h to ciężko?! Czy różnica w spalaniu między najniższą, a największą mocą jest duża?
Czy przez tą tylną szybę faktycznie tak źle widać?!
Zależy ile masz kasy, jak masz do 15k zł to szukaj 2000 r. (pierwsze wersje Alfy), jak 20k zł to szukaj rocznika 2002 (już po liftingu wnętrza), a jak masz od 25k zł to tylko i wyłącznie kieruj się na rocznik 2004 (lifting całkowity, duża poprawa bezpieczeństwa, nowocześniejszy środek, co prawda najskromniejsze wyposarzenie będzie ale jednak 2004).
W każdej wersji polecam 2,4 JTD, chyba że po prostu na nie kasy nie będzie. Mocami to powinny być seryjne, i tak np. do 2003 czerwca 2,4 JTD miał zwykle 136 KM, od 2003.czerwca miał 175 KM. Wszystkie dziwne i nietypowe moce są pewnie po chiptuningu i przy nich zachowaj szczególną ostrożność, w końcu nie na darmo się wywala 1500-2500 zł żeby podwyższyć moc tylko w jakimś konkretnym celu - auto może być zajeżdżone bardziej, ale nie musi.. może ktoś chciał mieć po prostu więcej mocy pod kopytem
.
horscik napisał(a):
Może warto zamiast kupować w Polsce wybrać się zagranicę?!
Opłaca się, ale teraz to raczej tylko dla takich powodów jak: lepsze drogi (zawieszenie w lepszym stanie), więcej modeli do wyboru, taniej i MOŻE mniej oszukaństwa.. ale z tym ostatnim to ciężko.
Jeśli chodzi o 2,4 JTD z zagranicy to teraz wybulisz za niego słono, moim zdaniem jak nie zależy Ci piekielnie na mocy to jak już byś miał jechać i szukać to wersji 1,9 JTD 140 KM z 2004 r. - w ładnym stanie, z dobrym wyposażeniem. Zapłacisz za nią dużo mniej niż za 2,4 JTD (chodzi mi o rocznik 2004 cały czas), a do tego dużo mniej wyniosą Cię za nią opłaty w Polsce - ale to tak jak pisałem z budżetem 25'000 zł na starcie.
Jak masz DO 20'000 zł to nigdzie nie jedź, szukaj w Polsce i kup coś najbardziej zadbanego, niekoniecznie z wszędzie takim samym lakierem (bo jak zaczniesz szukać całą oryginalną to nie kupisz wcale), ze zdrowym silnikiem i dobrym wyposażeniem.