Porada dotyczaca kupna samochodu

05 Gru 2016, 13:00

galakty napisał(a):Są popularne dlatego handlarze sprowadzają byle syf, bo i tak się sprzeda.

A potem ten "byle syf" się psuje, jak to "byle syf" ma w zwyczaju. Do tego dochodzi brak serwisu i chińskie zamienniki, jakże popularne wśród kierowców jeżdżących passatami/a4 i mamy auto nękane przez przeróżne, zagadkowe usterki.
Dlatego też nie obwiniałbym koncernu o całe zło tego świata - przede wszystkim winni są sami kierowcy, którzy o swoje auta nie dbają i kupują je w myśl zasady "byle taniej".

05 Gru 2016, 13:15

Zgadzam się, ale właśnie dlatego VAG jest średnim wyborem na rynku wtórnym. Sam znam osobę, która ma Passata B4 i klocki hamulcowe kupuje najtańsze jakieś chińskie, zamiast płynu do spryskiwaczy leje wodę z płynem do mycia naczyń, w zimę raz palnikiem grzał dysze... Smutna prawda.

05 Gru 2016, 13:53

galakty napisał(a):dlatego VAG jest średnim wyborem na rynku wtórnym

Nie. Średnim wyborem na rynku wtórnym jest każde auto (obojętnie jakiej marki), które było użytkowane przez taką osobę jak ta od Passata B4, o której napisałeś. Z mojego doświadczenia wynika, że najbardziej zaniedbane są Francuzy, bo są dużo tańsze od niemieckich czy japońskich aut i kupują je ludzie, którzy w ogóle nie powinni posiadać samochodu.

05 Gru 2016, 14:09

osobiście uważam że najbardziej zaniedbane są auta z niemieckiego koncernu, a dlaczego? ano dlatego że w naszym pięknym kraju wciąż panuje stereotyp że te auta się nie psują, robią miliony km to po co o nie dbać?
mam sąsiada dwa domy dalej który specjalizuje się w naprawach aut francuskich a z tego co widzę to rzadko ma jakiegoś francuza do naprawy, przeważnie u niego stoją właśnie auta spod znaczku vw

959 nie czepiaj się mojego autka bo to porządny samochód którym jadę w trasę i wiem że wrócę na kołach a nie na lawecie, w życiu bym nie kupiła żadnego niemieckiego złomu bo przepłacanie tylko za znaczek jest totalną głupotą i śmieszą mnie ludzie którzy kupują samochód na kredyt żeby pokazać przed sąsiadami jacy to nie są pro a nawet na porządne laczki ich nie stać i auta całą zimę gniją na parkingach

05 Gru 2016, 15:53

To ja może odpowiem coś na temat

Autorze, najpierw zrób to prawko (ja też mówiłem sobie, że w miesiącu/dniu X zdam prawko, a rzeczywistość była inna...), a potem zabieraj się za kupno auta, bo najprawdopodobniej i tak zmieni Ci się światopogląd.
Po drugie, jeśli nie masz stałych dochodów i jesteś uczniem/studentem zejdź na ziemię i szukaj populusów typu Punto, Corsa, Clio. Wyjdziesz na tym o wiele lepiej, nauczysz się jeździć, a i ubezpieczenie o połowę niższe

05 Gru 2016, 15:55

I myślisz Mike, że do Punto jakaś laseczka wsiądzie?

05 Gru 2016, 15:59

Do mojego Una wsiadały

nawet moja luba lubiała nim jeżdzić

05 Gru 2016, 16:19

Można? Można!

A tak wracając do tematu, to Mike ma trochę racji, dopóki prawa jazdy się nie zda i nie ma gotowej gotówki to bez sensu planowanie. Jeszcze 5 razy zmieni się podejście czy budżet. Sam w wieku 18 lat kupiłem auto, ale Golfa 3 z gazem i powiem że ledwo starczyło na naprawy i OC. Ale wtedy musiałem mieć jakiś środek transportu na weekendy.

05 Gru 2016, 16:19

galakty napisał(a):I myślisz Mike, że do Punto jakaś laseczka wsiądzie?

może jestem staroświecki, ale uważam, że bardziej liczy się osobowość kierownika, a nie wóz

mi tam idzie dobrze, a Focus nie mój

05 Gru 2016, 17:02

Po części zgodzę się z 959 że zakup starego samochodu z przebiegiem 400 tyś km to proszenie się o problemy. Może sam silnik jeszcze pojeździ i buda będzie się trzymać, ale cała reszta będzie wymagała sporych inwestycji.
Dlatego ja byłbym za tym żeby kupić coś świeższego, mniejszego, mniej porządanej marki z jakimś niedużym silnikiem benzynowym.
np. Opel Corsa C 1.2 czy Skoda Fabia
Sporo aut krajowych z przebiegiem ~100 tyś km, dobra blacha, proste ekonomiczne silniki, tanie części i nie ma w tym samochodach nic skomplikowanego co mogłoby zrujnować kieszeń.
A stare wyeksploatowane Audi nie będzie tanie w utrzymaniu i w 80% będzie miało cofnięty licznik.
Ja zawsze kupuje nowe samochody. Wolę nowego Golfa, czy Fabię niż używane BMW serii 5, czy Audi A6 ściągnięte z Niemiec.
Jak kogoś nie stać na samochód to niech na siłę nie kupuje Audi na którego utrzymanie go nie będzie stać, tylko niech zejdzie na ziemie i patrzy na bardziej zdroworozsądkowe samochody.