Informuję użytkowników Nisana Navary D22, że u mnie już trzy razy silnik sie rozleciał w jednym egzemplarzu silnika Navary. Pierwszy raz przejechawszy aż 102.000km!!! - panewka na korbowodzie 3 cylinder = wymiana wału i korbowodu, popychacze, zawory i planowanie głowicy ( 4 miesiące naprawa), po następnych 4000km rozwalił się rozrząd i napinacz uszkodził obudowę rozrządu -olej wyleciał, a 3 dni temu po następnych 20.000km ponownie zatarta panewka na wale korbowym na 4 cylindrze. 3 krotnie pojazd był holowany na lawecie po ponad 100km. Silnik ten jest wyjątkowo nieudany i musi mieć wadę konstrukcyjną. Zawsze po uruchomieniu na zimno wydaje metaliczne odgłosy, jakby pracował na sucho.
Kontrolka ciśnienia oleju gaśnie, aż po kilku sekundach, po uruchomieniu silnika!!!!!
pozdrawiam właścicieli Navary - mamy wyjątkowego pecha.
Paweł