Prawe koło... dziwne odgłosy podczas zwalniania

28 Maj 2020, 09:57

Witam Kolegów i Koleżanki!
Chcę zapytać o pewien problem...

Od jakiś dwóch tygodni coś "jęczy" w prawym kole. Wygląda to dokładnie tak, że podczas normalnej jazdy z prędkością 40-120km/h z koła nie wydobywają się żadne dźwięki.
Ale podczas zwalniania i jazdy z prędkością 20-30km/h (nieważne czy wciśnięty hamulec czy nie - po prostu dojeżdżam sobie do ronda czy skrzyżowania i auto samo wyhamowywuje) ewidentnie coś tak jakby skrzeczy w prawym kole. Nazywam to tak dziwnie bo nie jest to odgłos ocierania klocków hamulcowych czy jakieś metaliczne piski, brzdęki tylko bardziej tak jakby dźwięk sparciałej gumy.
I teraz tak.... Podczas jazdy prosto - słychać, podczas skrętu w lewo - słychać, podczas skrętu w prawo - nie słychać.
Dźwięku nie słychać przy ruszaniu, przyśpieszaniu tylko właśnie podczas wolnego toczenia się na luzie / wyhamowywaniu.

Podnosiłem auto do góry, kręciłem kołem i do przodu i do tyłu. Nie słychać tego dźwięku. Nie widać żeby koło ocierało o cokolwiek - nadkola, drążki, przewody nie są otarte.
Ten dźwięk pojawia się tylko przy obciążeniu (kiedy koło dociska do asfaltu). Co ciekawe ten dźwięk pojawia się dopiero po kilku minutach jazdy (tak jakby coś się musiało rozgrzać).
I teraz moje podjerzenia:
-przegub? wymieniany pół roku temu z obu stron... może być wadliwy i dawać takie odgłosy tylko przy wolnej jeździe? ewentualnie mógł wyciec z niego smar pod opaską osłony i teraz przegub tak piszczy przy wolnej pracy? pytam o to bo po wymianie felga faktycznie od środka była uwalona z czarnego smaru.
-łożysko koła? odłosy chyba by się nasilały wraz z prędkością, prawda?
-górne mocowanie amortyzatora? dolny sworzeń wahacza? tuleje stabilizatora? myślałem o tym, ale dźwięk jest cykliczny... tzn jak turlam się te 20-30km to ewidetnie słychać że wynika to z obracania się koła.

Zwróciłem też uwagę na to, że jak jadę z górki (przednie koła są dociążone) to słychać to głośniej. Oczywiście każdy mechani słyszy ten dźwięk ale żaden nie wie co to jest więc pozostaje wymienianie na ślepo wszystkiego.
Jak dla mnie ten odgłos jest bardziej "gumowy" niż metaliczny dlatego się nawet zastanawiałem czy nie jest to wina opony (opony też były wymieniane przed zimą) ale chyba kręcenie kierownicą w prawo i lewo nie wpływało by na zanikanie odgłosu opon...
Turro
Obserwowany
 
Posty: 2

29 Maj 2020, 10:54

Turro napisał(a):Zwróciłem też uwagę na to, że jak jadę z górki (przednie koła są dociążone) to słychać to głośniej.
Jak wrzucisz na luz (wciśniesz sprzęgło) to dźwięk ustaje czy dalej jest taki sam?
Turro napisał(a):zastanawiałem czy nie jest to wina opony (opony też były wymieniane przed zimą) ale chyba kręcenie kierownicą w prawo i lewo nie wpływało by na zanikanie odgłosu opon...
Tu wystarczy przerzucić koła z tyłu na przód i zobaczyć czy coś się zmieni wtedy je wyeliminujesz.
Turro napisał(a):pytam o to bo po wymianie felga faktycznie od środka była uwalona z czarnego smaru
Skoro tak to warto by było zajrzeć do niego. Sprawdzałeś czy manszeta (guma przegubu) jest cała?
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10092
Zdjęcia: 35

29 Maj 2020, 11:17

Przeguby, osłony i opaski z obu stron są nowe. Nie są uszkodzone.
Jedyna opcja, że smar z środka "uciekł" to pod opaską zaciskową.
Gdzieś tam czytałem na forum, że jeżeli w osłonie przegubu zostanie za dużo powietrza to podczas pracy to powietrze może wyciskać smar z środka właśnie pod opaską. Ale średnio mi się chce w to wierzyć bo jak sprawdzałem czy te gumowe osłony nie sa pękniete to widziałem, że te opaski metalowe są mocno dociśnięte.

Ogólnie to padł mi dzisiaj alternator :) Znajduje się przy prawym kole. To podczas jego demontażu chyba się pokusze żeby sprawdzić czy sprężyna nie jest pęknieta bo amortyzatory też są nowe, wymieniane rok temu. Myślę czy nie zdjąć całego zacisku, zwrotnicy i tego nie oczyścić porządnie a potem złożyć na nowo.
Turro
Obserwowany
 
Posty: 2