Prestiżowe a starsze modele czy młodsza klasa średnia

09 Sie 2013, 11:28

Witam. Jako nowy użytkownik forum chciałbym przywitać wszystkich Was i każdego z osobna:)

Piszę tutaj, ponieważ w niedalekiej przyszłości chciałbym kupić samochód. Budżet jakim dysponuje to 25 000 zł. Proszę jednak nie o wybór samochodu, a o uświadomienie mi co w tej cenie jest lepsze(bez żadnych konkretów)

2-3 letnie Renault Clio 3
Lub
5-6 letni Golf 5

Chodzi mi o pomoc w zrozumieniu na co lepiej patrzeć. W cenie golfa dostanę kilka lat młodsza Clio 3, ale czy warto na nią w ogóle patrzeć. Jest słabiej wyposażona, nie jest to najlepsza marka swiata(plastiki nie są dobrze spasowane, jakoś tapicerki pozostawia wiele do zyczenia) dla przykładu moja Clio 2 jest w o wiele gorszym stanie jakościowym niż przykładowo 12-letni Passat mojego kuzyna. U niego nic nie trzeszczy, tapicerka nie przydziera się, ma o wiele lepsze audio i jest bogatszy w elektornike(tempomat, wszystkie szyby ele. climatronic)

Dlatego tez proszę o pomoc w zrozumieniu czy lepiej iść w starsze a bardziej prestiżowe marki z bogatszym wyposażeniem, większym wyborem samochodów, czy może jednak w 2-3 letnie a średniej klasy samochody mające jednak mniejszy przebieg itd.

Pozdrawiam ;)
fojewa135
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 16 11 1992
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Clio II
Silnik: 1.5 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

09 Sie 2013, 11:37

ja tez mam zamiar kupić samochód i stawiam na 2-3 letnie a średniej klasy samochody mające jednak mniejszy przebieg itd. :)
pinki99
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 2- 6- 0
Auto: nie mam

09 Sie 2013, 11:49

A nie masz takiego wrazenia, być może mylnego, że taki 2-3 letni samochód jest o wiele słabszy od tych prestiżowych? Mi na ten przykład bardzo podoba się Renault laguna 3 oraz Renault fluence z tym że kilka lat jeżdżę jakby nie patrzeć Reno i boje się o jakoś wykonania ww modeli. Zdaje sobie sprawę że technika poszła do góry ale mam jednak pewne uprzedzenia. Stad ten temat:)
fojewa135
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 16 11 1992
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Clio II
Silnik: 1.5 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

09 Sie 2013, 12:17

Jeśli samochód ma służyć do jeżdżenia nie lansu i zmieścisz się w mniejszym, to tak z doświadczenia-mniejsze. Będzie generowało mniejsze koszty niż większe i starsze. Oponentów i wmawiających że 15 letni samochód (przykład) będzie lepszy od 3 letniego francuza bo jedno to żabojad a drugie japońska super konstrukcja pozdrawiam serdelecznie. Przerobione kilkukrotnie, łącznie z prowadzeniem statystyk na motostatach. Samochód ma jeździć a nie stać u mechanika, dlatego obstawiam jak najmłodsze.
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.
AkuQ
Aktywny
 
Posty: 300
Prawo jazdy: 14 10 1998
Przebieg/rok: 35tys. km
Auto: Ford Focus
Silnik: 1.6 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

09 Sie 2013, 13:14

AkuQ napisał(a): Będzie generowało mniejsze koszty niż większe i starsze. Oponentów i wmawiających że 15 letni samochód (przykład) będzie lepszy od 3 letniego francuza bo jedno to żabojad a drugie japońska super konstrukcja pozdrawiam serdelecznie


Znowu się kłania problem zrozumienia tematu u Ciebie ale to jest kwestia tej mądrości która płynie z Twoich wypowiedzi...
Autor tematu pytał o nowsze Clio2 i i starszego Golfa5 więc jeżeli gdzieś widziałeś Golfa5 15sto letniego i produkcji JP to gratuluje ale ja z takim się nie spotkałem.
Pewnych faktów nie zmienisz i tak jak możesz sobie dyskutować o nowych japońcach że są kiepskie to nie porównuj pod względem awaryjności np: aut kocernu Toyota z lat 90-02 do żabojadów bo się ośmieszasz swoją totalna nie wiedzą...

Generalnie autor tematu powinien zastanowić się ile jeździ, gdzie jeździ i jakie ma upodobania. Polecanie auta młodszego tylko dlatego że jest młodsze jest bez sensu.
Jeżeli sobie zrobisz w głowie taki business plan to większe prawdopodobieństwo że unikniesz wpadki nie zadowolenia z auta.
Jeżeli używasz auta do kręcenia się po mieście to bierz clio jak dłuższe wypady to warto przemyśleć golfa.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10820
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

09 Sie 2013, 14:06

szybki napisał(a):Znowu się kłania problem zrozumienia tematu u Ciebie ale to jest kwestia tej mądrości która płynie z Twoich wypowiedzi...


Myślę, że zrozumiałem temat lepiej niż Ci się wydaje 8)

szybki napisał(a):Autor tematu pytał o nowsze Clio2 i i starszego Golfa5 więc jeżeli gdzieś widziałeś Golfa5 15sto letniego i produkcji JP to gratuluje ale ja z takim się nie spotkałem.

A nie mogłem sobie napisać tego w formie porównania?

szybki napisał(a):Pewnych faktów nie zmienisz i tak jak możesz sobie dyskutować o nowych japońcach że są kiepskie to nie porównuj pod względem awaryjności np: aut kocernu Toyota z lat 90-02 do żabojadów bo się ośmieszasz swoją totalna nie wiedzą...


Póki co to ty się ośmieszasz swoją nieznajomością zasad ortografii ojczystego języka :D Ochłoń troszkę i odrobię pokory...

szybki napisał(a):Generalnie autor tematu powinien zastanowić się ile jeździ, gdzie jeździ i jakie ma upodobania. Polecanie auta młodszego tylko dlatego że jest młodsze jest bez sensu.


Skoro wybrał kompakta i klasę B to doskonale widać że nie kupuje auta do częstych wyjazdów po Europie z żoną i trójką dzieci, tylko na dojazdy do pracy, jazdy po mieście i "gdzieś" dalej od wielkiego dzwonu.

szybki napisał(a):Jeżeli sobie zrobisz w głowie taki business plan to większe prawdopodobieństwo że unikniesz wpadki nie zadowolenia z auta.
Jeżeli używasz auta do kręcenia się po mieście to bierz clio jak dłuższe wypady to warto przemyśleć golfa.


No i popatrz, jeżeli przeczytałbyś ze zrozumieniem to co napisałem i to co napisał autor to uniknąłbyś swojej napinki, bo na końcu Tobie również wyszło, że lepsze będzie clio :lol:
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.
AkuQ
Aktywny
 
Posty: 300
Prawo jazdy: 14 10 1998
Przebieg/rok: 35tys. km
Auto: Ford Focus
Silnik: 1.6 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Światowy Zlot Citroenów 2CV
    Światowy Zlot fanów modelu Citroena 2CV zgromadził miłośników już po raz dwudziesty drugi. Odbył się on pod koniec lipca od 26 do 30 w portugalskim kurorcie Ericeira nad Oceanem Atlantyckim. Światowy Zlot 2CV ...

09 Sie 2013, 19:30

Wielkie dzięki za odpowiedzi. Co do moich upodobań, nie potrzebuję auta do lansu, a do tego by robić nim rocznie ok 10 tys kilometrów. Mówicie, że na trasę lepszy golf..w jakiej kwestii? Acha, i samochody wymienione przeze mnie to tylko porównanie
Golf-starszy i prestiżowy
Clio-młodszy i średni klasowo
Nie są to moje upatrzone modele, chciałem jedynie obrazowo przedstawić sytuację. Dodatkowo nie potrzebuję samochodu, który wytrzyma u mnie 20 lat, bo mam nadzieję dorobić się czegoś lepszego;) chodzi mi o takie lekkie zestawienie co do jakości i dopasowania materiałów, wytrzymałości silnika w klasie średniej i prestiżowej. Jeżeli bez najmniejszego problemu polecilibyście kupno jakiegoś 5-letniego prestiżu to super, bo i ładniejsze moim zdaniem i trochę wiecej elektroniki, natomiast jeżeli lepiej te młodsze bo silniki mniej zużyte to też ok.

Napiszę najprościej jak umiem: czy w takim młodszym Clio mam się bać iż nie uświadczę jakości(materiałów, silnika, podzespołów) golfa i na odwrót czy w golfie powinienem bać się starszej konstrukcji, bardziej wyeksploatowanych podzespołów; czy taki nawet 5-6 letni golf jakościowo i tak stoi wyżej jak 2-3 letnie Clio? Czyt. Czy 5-6 letnia klasa prestiżowa stoi wyżej niż 2-3 letnia klasa średnia?
Pozdrawiam;)
fojewa135
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 16 11 1992
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Clio II
Silnik: 1.5 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

09 Sie 2013, 19:58

Najpierw trzeba coś wyjaśnić-Golf nie należy do żadnej klasy prestiż, jedynie chyba pod wiejską potupanką, gdzie rzesze małolat mają kisiel w majtkach jak podjeżdżają chłopaki co pożyczyli golfa od taty i robią umcyk umcyk głośniej niż na dyskotece. Jest do dojczlandzki wóz drabiniasty nie mający nic wspólnego ani z prestiżem ani ze specjalną wygodą, do tego w PL trzyma cenę zaporową w stosunku do tego co oferuje więc choćby nawet dlatego warto go sobie darować. A przy przebiegach rzędu 10 tyś na rok Ty nie potrzebujesz jakichś mega wygód, więc klasa B spokojnie Ci wystarczy, a i w ogólnym rozrachunku tańsza w eksploatacji (zmiana opon, czy jakieś klocki etc). W jakości nie poczujesz różnicy. Kup sobie jakiegoś fajnego,zwinnego mieszczucha, z silniczkiem nie najmniejszym dla tego typu aut, a będziesz miał zwinne i zrywne autko. Np fiesta fajnie wygląda z takich niedużych samochodzików...
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.
AkuQ
Aktywny
 
Posty: 300
Prawo jazdy: 14 10 1998
Przebieg/rok: 35tys. km
Auto: Ford Focus
Silnik: 1.6 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

09 Sie 2013, 20:03

Golf to najbardziej pospolity samochód w Europie, gdzie tu prestiż? taki odpowiednik Clio w segmencie C(bo Clio wymiennie z Peugeotami 20X i Fiestą + Polo na zmiene dzierżą palmę pierwszeństwa sprzedaży, aktualnie właśnie Clio).
wolałbym nowsze tyle, że ciężko jest kupić 2-3 letnie auto w dobrym stanie, na sprowadzone nawet nie ma co patrzeć bo na bank będą albo niebezpieczne albo wyeksploatowane, prywatni raczej się tak szybko nie pozbywają, pozostają poflotówki w tym budżecie co wcale nie jest złą opcją.
Jasiek90
Stały forumowicz
 
Posty: 2899
Miejscowość: Zawichost
Prawo jazdy: 01 01 2001
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Chrysler PT Cruiser/Seat Arosa
Silnik: 2.4-152 KM/ 1.7 SDI
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

09 Sie 2013, 20:09

Wielkie dzięki za wszelką pomoc! Właśnie o coś takiego mi chodziło;)
fojewa135
Nowicjusz
 
Posty: 4
Prawo jazdy: 16 11 1992
Przebieg/rok: 9tys. km
Auto: Clio II
Silnik: 1.5 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

09 Sie 2013, 20:36

też mam podobny dylemat

moim zdaniem lepszy jest samochód klase niżej ale młodszy
mam golfa IV , kilka lat temu (5-7) nie był może prestiżowy ale robił wrażenie na tle konkurencji

ale mimo wszystko teraz wolałbym 2-3 letnie ale klase niżej ,
moje typy to ibiza od 2010, nowe polo yaris III
za 4 letniego aurisa chcą ok 42k , w tej cenie można mieć nówke fabie 1.2 70 km
jeździłem taką i w miescie nawet sobie radzi całkiem dobrze
w 2014 ma być nowa fabia ()
srpanj
Nowicjusz
 
Posty: 16
Miejscowość: Słubice
Prawo jazdy: 10 04 2008
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: golf 4
Silnik: 1.6
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

10 Sie 2013, 10:18

AkuQ napisał(a): szybki napisał(a):Pewnych faktów nie zmienisz i tak jak możesz sobie dyskutować o nowych japońcach że są kiepskie to nie porównuj pod względem awaryjności np: aut kocernu Toyota z lat 90-02 do żabojadów bo się ośmieszasz swoją totalna nie wiedzą...



Póki co to ty się ośmieszasz swoją nieznajomością zasad ortografii ojczystego języka :D Ochłoń troszkę i odrobię pokory...


Ten błąd jest bezpieczniejszy na forum motoryzacyjnym niż Twoje teorie motoryzacyjne :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10820
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

10 Sie 2013, 11:30

Zapewne masz rację...bo to ja każdemu wciskam jakie to 15-20 letnie ulepy są spoko :ok: Z resztą zobaczysz, troszkę pożyjesz to światopogląd Ci się zmieni, piszę całkiem poważnie, za 5-10 lat zrozumiesz o co mi chodziło :yes:
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.
AkuQ
Aktywny
 
Posty: 300
Prawo jazdy: 14 10 1998
Przebieg/rok: 35tys. km
Auto: Ford Focus
Silnik: 1.6 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

10 Sie 2013, 12:35

AkuQ napisał(a):.bo to ja każdemu wciskam jakie to 15-20 letnie ulepy są spoko :ok: Z resztą zobaczysz, troszkę pożyjesz to światopogląd Ci się zmieni, piszę całkiem poważnie, za 5-10 lat zrozumiesz o co mi chodziło :yes:


Mój światopogląd cały czas sie zmienia ponieważ testuje, oczywiście testy na populusach już skończyłem i pewnie się dopiero zaczną tak jak powiedziałeś za 5-10lat kiedy już będzie problem z zakupem leciwej tojki z 98r tak żeby była w jednym kawałku. Na tą chwile nie widzę żadnych innych rowiązań bezawaryjnej jazdy. Co ciekawe z moich znajomych nawet najwięksi zwolennicy nowych auta zaczeli korzystać z tych rozwiązań którymi ja się kieruje.
W firmie w której pracuje mam mega zniżki na Fiaty i Renie z których już na tą chwile skorzystała tylko moja żona reszta pracowników nawet nie chce słyszeć o Włochu czy żabojadzie...
Pewnie myslisz że jestem typem ideologa który uczepi się czegoś i tkwi w tym do śmierci...ale prawda jest taka że w poważaniu mam kult marek JP, nie cierpie nowych toyot i prawdopodobnie nic do nich mnie nie przekona.
Nie chęć do tego co myślisz że jest takie ok. potęguje moje dodatkowe zajęcie czyli zabawa w skupowanie aut po flotowych od kolegów z firm... I co mam powiedzieć jeżeli jest do sprzedania 10aut 1,5 dci a w połowie były wymieniane silniki na gwarancji albo na pugi 1,6hdi obniżany jest limit kilometrów ze 150tyś.km na 100tyś. Albo do jednej z firm napojowych przy zakupie 20 opli cors cdti kupowana jest beczka oleju na dolewki do silników a po pół roku połowa taboru stoi w ASO.
Do tego dochodzi zajawka jeszcze na wariacje tuningowe gdzie np: mój faworyt 2JZ jest montowany do Lexa GSa notabene którym zaraziłem kilku ortodoksyjnych w124owych taksiarzy co ciekawe nie przesiadaja sie na auta nowsze i niby oszczędniejsze tylko np: wczoraj przyprowadziłem LSa dla Pana po GSie.
Zadasz pytanie a czemu to ma służyć, gdzie jest oszczędność???
Dam Ci prosty przykład ;
Największy hardcor u mnie firmie jeździł Fiatami robił około 130tyś.km rocznie razem z lawetami liczone :D Namówiłem go na zakup drogiej bo drogiej i starej Camry 3Vz z przebiegiem 140tyś.km. teraz ma już 430tyś. totalnie bezawaryjnej jazdy. Koszty użytkowania spadły mu do poziomu nigdy wcześniej nie spotykanego szczególnie że ostatnim jego autem było Stilo. Teraz nie szuka następnego nowego auta tylko łatwie mu kolejną Camry też bardzo drogą ale z przebiegiem 90tyś. Śmieszne jest to że ten Pan robi audyty wszystkich salonów jednej z marek FR w mazowieckim :D

P.s.
Opisywałem auta 92-05r. :wink:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10820
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

10 Sie 2013, 12:58

Wszystko ładnie opisałeś, tylko zapomniałeś o jednym-ludzie tu szukają samochodów i wklejają ogłoszenia do 5-7 tyś, a większość z nich co widać po ost paru dniach za cenę 5-7 tyś szuka samochodu co realny, dobry egzemplarz kosztuje 9-12 tyś, więc praktycznie drugie tyle. Ja nigdzie nie twierdzę że starsze samochody są złe, twierdzę natomiast że:
-ciężko jest znaleźć zadbany egzemplarz
-nie da się kupić za 5 tyś dobrego samochodu z niemiec od polskiego handlarza, gdzie w niemczech najtańsze jezdne egz kosztują 1000 eur itd.
-twierdzę, że 80% wklejanych samochodów tutaj przez poszukujących nie ma racji bytu ze względu na to, że są to OKAZJE w stylu polskim.

I teraz do sedna, wcale nie jest tak różowo jak opisujesz, wiadomo, że samochody nowe mają gorszą trwałość od starych, dobrych, niewysilonych jednostek, ale większość usterek i wad jest właśnie nie przez markę tak jak się uczepiłeś tylko przez debilizm wsteczny użytkowników. Jak ma ludziom nie psuć się samochód, jak jest w dieslu a każdy ma w poważaniu tak prozaiczną sprawę jak schłodzenie turbiny, jak ma się nie psuć jak wielu dalej się kieruje własną mądrością a nie tym co podaje producent i tak np sami decydują jakim olejem zaleją silnik, gdzie przy dzisiejszej technologii taka zmiana może skutecznie ograniczyć trwałość, jak mają nie psioczyć na nowe samochody jak nie zadadzą sobie trudu do przeczytania jak np użytkować samochody z dpfem i tłuką się tylko po mieście a potem wypisują w necie jakie to silniki do doopy bo paliwo do oleju się cofa, ano cofa się jak jest się debilem i nie wypaliło się filtra itd, przykładów są tony.
Co do dolewek oleju....acha, rozumiem że w 15-20 latkach nie pilnuje się stanu oleju?To jest to co napisałem, wiele aut ma dużo więcej KM z 1 litra niż 15 lat temu, olej pobierany jest do smarowania a nie świadczy o zużyciu silnika, jeśli ktoś jest na tyle ograniczony, że nie zadał sobie trudu by zapoznać się z danymi producenta tylko psioczy że to jest fe i ble to powinien chodzić na piechotę a nie jeździć jakimkolwiek samochodem, bo do każdego samochodu obowiązują jakieś zasady.
I ostatnia sprawa-samochód stary, nastoletni będzie generował koszty tak samo jak nowy, tylko trzeba sobie policzyć to %, jak ktoś kupuje samochód na jaki go nie stać (a 90% polaków niestety tak kupuje) to potem jest problem, samochód to nie tylko zakup, jak ktoś kupuje diesla z przebiegiem 170 tyś i płacze za rok, ze trzeba zmienić sprzęgło z dwumasem i pisze jaki to awaryjny model to jest debilem-po prostu, debilem-bo te sprawy w nowoczesnych samochodach są traktowane jako element eksploatacyjny i jeśli nie chce takiej awarii to szuka z mniejszą mocą i z 1 masowym kołem zamachowym i ma problem z głowy. Ale mentalność polaka widać po tutejszych postach 5 tyś w kieszeni a wymagania jakby miał 50-klima,gaz,elektryka,duże,duża moc ale żeby mało palił i tani w utrzymaniu był-ręce do samej ziemi opadają.
Wystarczy kierować się prostymi zasadami by uniknąć psioczenia na samochody:
-nie kupować najtańszych, sprawdzić przed zakupem, nie napalać się na okazje.
Co do przebiegów-wiesz co-temat rzeka, kupują paski w tdikach 4 latki okazyjnie z 80 tyś na blacie, a najlepszy jaki się spotkałem był skręcony z 420 tyś właśnie na niespełna 100, samochód wyglądał dobrze, bo śmigał tylko w trasach i wiadomo, że przy takim przebiegu będzie miało prawo się coś popsuć, no ale potem będzie psioczenie że to złom bo 100 tyś i coś tam poleciało.
Szukają tu ludzie samochodów tanich i kilkunastoletnich, wytłumacz mi jak to się dzieje, że nie widziałem jeszcze żadnego samochodu aby miał więcej niż 300 przebiegu?Magiczne jest to, że wraz z przyjazdem samochodu do polski jego licznik kręci się do tyłu...
Kupuj rozważnie, unikaj chwytów i sztuczek, nie daj się nabrać. Nie bądź JELENIEM.
AkuQ
Aktywny
 
Posty: 300
Prawo jazdy: 14 10 1998
Przebieg/rok: 35tys. km
Auto: Ford Focus
Silnik: 1.6 TDCI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009