REKLAMA
Witam.
Niedawno dałem ogłoszenie w internecie chcąc sprzedać samochód i dość szybko dostałem bardzo interesującą ofertę.
Mianowicie w kupujący sms'em zaoferował mi więcej niż podałem w ogłoszeniu (w sumie prawie 2x tyle), ale umowę cywilno-prawną chce spisać jutro a kasę przelać na konto prawie za miesiąc (podał datę, a w zasadzie tak interpretuję treść tej wiadomości) przy czym do tego czasu zatrzymuję dowód rejestracyjny.
No i wszystko pięknie tylko jest jedno ale... a w zasadzie wygląda mi to aż zbyt pięknie (wyższa oferta + krótki czas na podjęcie decyzji a w szczególności opóźniony termin zapłaty) co sprawia, że w sumie bardzo sceptycznie podchodzę do tematu, żeby nie wpakować się w jakiś przekręt.
Dlatego też przed ostatecznym podjęciem decyzji wolę zasięgnąć języka, (bo w sumie codziennie samochodu nie sprzedaję) i zapytać czy ktoś może spotkał się z podobnym scenariuszem? Oraz czym może grozić ewentualne zawarcie takiej umowy nie przesłanie pieniędzy, kupujący się rozmyśli i po miesiącu używania samochodu będzie chciał go zwrócić, jeszcze coś innego?
Pozdrawiam, i prosiłbym o w miarę szybką odpowiedź.