30 Paź 2009, 11:10
Halo,
mam hondę civic 92r. Problem taki: Mam odpalony samochód. Stoję na skrzyżowaniu. Obroty około 1 tyś. I chcę gwałtownie ruszyć więc wciskam mu gazu aż do podłogi i wtedy samochód zaczyna się jakby dławić i słyszę jakby coś strzelało w jakiejś rurze pod moją dupą. Gdy przekracza 2 tyś obrotów wszystko się uspokaja i mogę dawać gazu do dechy. Gdy sytuacja byłaby identyczna tylko dodawałbym gazu powoli to samochód ruszyłby bez takiej akcji. Podsumowując: Gdy daję gazu do dechy przy obrotach 1 - 2 tyś to samochód się dławi i strzela. Moja hondzia jest już w warsztacie od tygodnia i nadal nie wiedzą co to jest. Z tego co wiem to sprawdzany był przepływomierz. Sprawdzany zapłon przez elektryka. Przeczyszczony cały układ. Coś tam ze świecami robili ale nie wiem czy to odnośnie tego problemu. Kto ma jakiś pomysł co to może być?
Pozdrawiam
Szymon