W jaki sposób on to załatwi to już raczej nie jest Twój problem, choć to faktycznie podejrzane, że nie załatwił tego wcześniej, ciężko uwierzyć że auto postanowił sprzedać ot tak nagle a wujek akurat na wakacjach.
Ciebie interesuje tylko to, czy osoba od której kupujesz auto to jedyny właściciel wpisany w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu. Gdy dane z jego dowodu zgadzają się ze wszystkimi papierami samochodu, to tylko wtedy można taką umowę podpisywać.
Zresztą po tym jego przepisaniu od wujka, przed zakupem dla pewności możecie podejść do wydziału komunikacji gdzie to auto podlega, dowiedzieć się jak to z nim jest dokładnie i od urzędnika dostać potwierdzenie czy możesz go kupić. Nie potrwa to długo, będziesz wtedy wiedział co i jak, a jeśli ten cały sprzedający się nie zgodzi, to już będziesz miał pewność że coś kombinuje.
Jeśli się gdzieś mylę to niech mnie ktoś poprawi. Może da się to inaczej załatwić, nie dowiadywałem się tak dokładnie, w tej "mojej" sytuacji wszystko było podejrzane, nagle się okazało że współwłaściciel na wakacjach na 2 miesiące (fajny urlop, gdzie takie dają
![Uśmiechnięty :)]()
), pojechał bez żadnego telefonu, ale za to może wysłać skan pełnomocnictwa sprzedaży napisanego odręcznie
![Rolling Eyes :roll:]()
Od razu "podziękowałem", straty czasu nikt nie zwróci...
Dodam jeszcze, że mimo atrakcyjnej ceny i stanu auta, ogłoszenie wisi już ze 2 miesiące...