Prośba o pomoc - VW GOLF VI 1.4 TSI czy VW GOLF 1.6 TDI DPF

Witam serdecznie

Już piszę w czym rzecz.

Jestem na etapie kupna samochodu i będzie to samochód nowy i na pewno Golf VI. Po ostatniej wizycie w salonie i odbytej jeździe testowej Golfem VI 1.4 TSi 122 Km w wersji Highline byłem wniebowzięty. Jechało się tym samochodem doskonale. To co było najlepsze to podobno fotele sportowe z alcantarą montowane tylko w wersji Highline.

Sprzedawca mnie już niemal przekonał do wersji 1.4 Tsi z wyposażeniem highline.

Analizując w domu cennik zastanowiłem się jednak nad jedną rzeczą. Mianowicie :

1.4 TSI Highline to koszt 73.980 wg cennika VW

myślałem o dieslu, sprzedawca jednak w oparciu o zebrane przeze mnie informacje stwierdził że Diesel mi się nie opłaca przy mojej jeździe. Podliczyłem ile jeżdżę i wygląda to następująco:

codziennie 16 km do pracy w jedną stronę (70% to droga szybkiego ruchu)
weekend ok 50 km
od czasu do czasu jakaś dłuższa trasa.

myślałem nad taką opcją :

1.6 TDI Trendline - 68.980 + pakiet sportowy (fotele sportowe, oparcie tylnej kanapy z podłokietnikiem, kierownica trójramienna w skórze, skrzynia biegów i lewarek ręcznego w skórze, reflektory przeciwmgłowe, kontrolka ciśnienia w oponach, felgi 16 sportowe, sportowe zawieszenie, dodatkowo przyciemnione szyby 35% tył) ten pakiet kosztuje 3.830 i jest dostępny tylko dla wersji trendline czyli najniższej, do tego jeszcze bym sobie dał podłokietnik za 360 zł, komputer mfa plus za 200 i ewentualnie lakierowane lusterka i klamki w kolorze karoserii 220 zł

robi się z tego cena 73.590 czyli coś bardzo podobnego do tego co w TSI.

Największa różnica jeśli chodzi o wyposażenie to chyba climatronic którego bym miał w benzynie a nie było by w Dieslu.

Auto chce kupić na jakieś 6 lat jazdy minimum.

I teraz to co najistotniejsze co wybrać. Dylemat mam ponieważ wiele naczytałem się o wadliwości TSI ( rozciąganie pasków, wałki, po wymiany całych silników) a także wiele piszą o ciężkim w utrzymaniu DPFie. Nie wiem na czym lepiej wyjdę przy takiej ilości przejeżdzanych kilometrów. Zdaje sobie sprawę że na pewno Diesel mniej spali i to by mnie cieszyło bo fizycznie tankując za klasyczną "stówę" mogę więcej i dłużej pojeździć.

Co się lepiej sprawdzi przy mojej ekslpoatacji ?

lepszy ten highline w TSI czy trendline ze sportowym pakietem i dodatkami w TDI ??

wielkie dzięki za pomoc

Jeśli musiałbym w wybierać to wybrałbym TSI z racji lepszego wyposażenia i lepszej kultury jazdy. Zapychający DPF jest gorszy niż wadliwy rozrząd nie mówiąc o delikatnych wtryskiwaczach diesla itd.
Podobno VW jednak rozważa wycafanie mocniejszych wersji 1,4TSI więc nie napawa to optymizmem.

Jednak kupiłbym coś świeższego i ładniejszego, bo nowy Golf wychodzi jesienia, więc siłą rzeczy kupisz nowe stare auto

Do wad 1.6TDI dodałbym również dość znacznie wyczuwalną turbodziurę.

To ja dorzucę coś z zalet.
1.6 TDI jest bardzo oszczędny,znacznie bardziej niż 1.9 TDI, spalanie oscyluje na poziomie 1.6 HDI a dodatkowo ma całkiem niezłą kulturę pracy i póki co nie słychać by miał jakieś wady fabryczne jak 1.4 TSI.
A ten filtr cząstek stałych do 200tys. km nie powinien sprawiać żadnych problemów a nowy z ASO do popularnych silników typu TDI czy HDI to koszt ledwo 700zł takze tragedii nie ma.

Do kolegi wyżej

Decyduje się właśnie na Golfa VI z tego względu iż na jesień ma być siódemka. W związku z takim faktem po rozmowie z moim sprzedawcą (przyjacielem), mogę zamówić go już teraz poskładają na koniec wakacji. On przetrzyma go na salonie do premiery siódemki i będę mógł liczyć na rabat. Niestety nie można być pewnym w jakiej wysokości on będzie. Może to być 5 tyś. , 6 tyś 8 tyś lub nawet 10 tyś.

Generalnie nie jestem zwolennikiem kupowania aut w salonie. Jednak twierdzę iż można kupić auto w salonie mądrze. Od ceny rabatowej samochodu mamy w planie jeszcze odliczyć ok 18% zniżki pracowniczej. Wtedy za takiego Golfa VI może mi się zrobić cena ok 53 tyś - fakt faktem będzie to "stary golf" w roczniku 2012 ale 0 przebiegu i gwarancja.

Wracając do rzeczy mam teraz dylemat jakiego zamówić. Wiadomo TSI highline jest śliczny. Natomiast myślę że wersji TDI 1.6 z tym pakietem sportowym i resztą którą opisałem też będzie prezentować się okazale.

pytanie tylko jest jedno, czy przy mojej jeździe bardziej który silnik mi się bardziej opłaci zabrać. Który jestwytrzymalszy i bardziej ekonomiczny? Który jest mniej awaryjny ?

Jeśli tak zakup staje się sensowny
Serwis, awaryjność i koszty będa na podobnym poziomie ze wskazaniem na benzynę.
Zadaj sobie pytanie czy wolisz lepiej wyposażonego i lepiej jeżdżącego TSI czy uboższego, słabszego i oszczędniejszego diesla. Musisz sam określić priorytet. Ja brałbym TSI - wg producenta pali niewiele wiecej

co do filtrów DPF to nie tak, że dopiero po 200k przebiegu nie szwankują. Mogą już niedomagać po 10k przy niekorzystnych warunkach. Znajomego żona ma Alfę 147 z salonu (znajomy jest tam prawnikiem i też dostał tanio auto) i też miała DPFa. ASO zamiast coś zrobić po znajomości powiedzieli, że musi raz na jakiś czas przejechać sie w trase 100 - 200 km po autostradzie aby całkiem wypalić tą sadzę. Pomaga. Ale gdzie tu oszczędność jak musze specjalnie jechać w trasę za 50 czy 100zł raz na 2-3 miesiace?