REKLAMA
Witam,
Jest to mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość jeżeli nie bardzo wpasowałem mój temat w odpowiedni dział .
Jestem świeżym kierowcą i nie do końca obeznany z samochodem.
Użytkuję samochód KIA Picanto 1.1 (2006 rocznik). Jeżeli zgaśnie mi silnik (udusi się gdy np. dam za mało gazu podczas ruszania, albo nie dam go wcale) to muszę go zgasić (do pozycji Lock/ACC) i przekręcić stacyjkę do ON (następnie poczekać aż kontrolki pogasną) i wtedy zapalać czy jeżeli zgaśnie (i przeskoczy na pozycję ON) zapalać ponownie?
Ojciec od dawna jeździ fiatami i jeżeli auto zgasłoby, to zawsze go wyłącza, potem czeka, aż kontrolki pogasną i dopiero odpala.
W Toyocie Yaris (dieslu), którym jeździłem na kursie, gdy zgasła, instruktor kazał odpalać bez wyłączania całkowicie auta (tak aby wszystko zgasło).
Jak odbywa się to w KIA Picanto? Pytam się dlatego, gdyż silnik - moim zdaniem - dziwnie (wydaje inny dźwięk) i dłużej zapala niż jak jest zimny.
Może nie do końca wyraziłem się precyzyjnie, jeżeli jest coś niezrozumiałe, postaram się wytłumaczyć jeszcze raz.
Dzięki,
Pozdrawiam.